Już nigdy nie umówie się na żadną randke z neta!!!!!. Przysięgam!!!!

koniec z czatowaniem i umawianiem się, dzisiejsze spotkanie to był jakiś koszmar

przyszedł w samej koszuli bez majtek ze zwiędłą różą skradzioną z cmentarza ?

gorzej kochany gorzej :D

rozwiń temat

wiem, lepiej już było i bywało

Noo opisz jak było, chociaż mniej więcej. :P

więc umówiliśmy się na 15:00, przyszłam pierwsza, czekam, podchodzi, szczena mi opadła, wysyłanie nie swoich zdjęc powinno być karalne :D facet trzy razy grubszy ode mnie, ubrany hmmm (sandały i skarpety) po prostu s**********m mu na ulicy :o

serio? jak się poznaliście w sensie gdzie dokładnie

potem dzwonił, ja telefonu nie odebrałam, mam nadzieje, że nie dowie się gdzie mieszkam, już sobie obiecałam, że nigdy więcej randek z netu, to jest jakiś koszmar, jeszcze nie moge się uspokoić :o

na pewnym portalu, oczywiście konto już wykasowałam, już nie chce nikogo

Moglaś odebrac albo chociaz napisz smsa, żebym innym kobietom tak nie robił. Tzn, żeby nie wysyłał nie prawdziwych fotek bo nie takiego go poznałaś przez neta i tyle

w zasadzie to było jego foto, teraz spojrzałam, tyle, że zrobione pewnie 10 lat temu i z daleka... mam nadzieje, że go nie spotkam na mieście :o

czy on ma na imie Tomek? Tomek G. ? ja też skusiłam się na jego zdjęcia, na nich - wysoki, przystojny, szczupły wysportowany, zielonooki, na żywo - włosy na denzela :O czarne krótkie wyżelowane :O :O grubawy pulpecik :( na twarzy nawet niezły taki misiowaty chomiczek, nawet nie był niski, ale nie tak wysoki jak na fotach, no i bardziej wygladał na 30 latka niż 20 a na fotach... ale też uzywal swoich tylko starych i nawet nie pokazał,że nosi okulary a to chyba dość istotne :)

miał inne imię, randka była w woj pomorskim :o

doszłam do wniosku, że nie każdy ma szczeście w miłości i nie dane mi będzie być z kimś, trudno :(

ja bym nie miała odwagi umawiać się na randki z facetami z neta

ja już teraz też nie :o

ja chodze na spotkania(nie umiem nazwac tego randkami) z neta, ale wczesniej bardzo dokladnie staram sie poznac osobe z ktora sie umawiam, chce zobaczyc duzo zdjec-prosze o przeslanie mi na maila, jesli nie chce przeslac-to jest podejrzane, to znaczy ze cos ukrywa, jesli przesle-to ok. duzo tez rozmawiam z taka osoba,o pasjach,o tym co robi w ciagu dnia itd czy ty tez tak dokladnie "poznalas"tego grubasa przed spotkaniem?

troche naiwna jestem:o i też nie chce wychodzić na zołze :o ktora nie wiadomo czego wymaga

ja ostatnio poszłam na randkę z kolesiem co miał tylko jedno i w dodatku niewyraźne foto :P ale wydał mi się fajny z charakteru :) na żywo okazał się całkiem niezły ale chyba ja go rozczarowałam, bo mnie olał :D :O :( :D :)

ale o co biega, przecież nie oszukał Ciebie, pokazał siebie na fotkach być może z przed 10 lat , zapewne trochę się zmienił, wyłysiał i przytył ale jego charakter z całą pewnością się nie zmienił, więc co tylko wygląd się liczy i zamożny portfel ?

Szkoda, że nie umówiłaś się ze mną. Na pewno byś nie pożałowała Jestem zaciekłym wrogiem wieśniackiego stylu ubierania się i ściemniania ze zdjęciami.

autorko a ile masz lat? który raz byłaś na randce z kolesiem poznanym przez internet

przed spotkaniem zawsze sie rozmawia na skype to pozwoli uniknac rozczarowania

po co wam to dziewczyny? chłopy szukają tylko darmowego r****nia, a wy tylko tracicie czas, nerwy i macie głupią nadzieję. wiem co mówię. kiedyś mialam konto na sympatii, w międzyczasie poznałam swojego byłego i skasowałam konto. zaczelam przeczuwac ze mnie zdradza, zalozylam konto na portalu erotycznym i znalazłam chyba połowę gagatków z sympatii ze swojej okolicy :/ bylego też tam znalazlam, dobrze czułam że to kolejny p********y kłamca. wam tez radze się wyleczyć z naiwnosci

Chłopy szukaja roochania a laski przystojnego i dobrze ustawionego kolesia a wiec mamy remis :D :D

pewnie, ze szukamy bogatego kolesia bo po co nam biedny? każdy i tak zdradza i chodzi mu o jedno, a po bogatym zostaną chociaż prezenty

a ile miał lat?

10/10 post wyżej:-DDDD

Wy za to nie zdradzacie :D :D Same swiete Magdaleny. Prezenty ? Ale pustaki tu pisza