Wasze największe wpadki,nie tylko u gina!!

Dobrych kilkanascie lat temu znajomy zapalniczke chcial pozyczyc. Grupa dosc spora, okolice naszego liceum. Szperam w torbie i szperam gadajac z kolezanka. Znajomy dostal... tampon. Od tamtej pory tego typu rzeczy trzymam w kosmetyczce :)

nudne

to napisz lepszą historię mądralo

tylko że wpadka nie moja a pani doktor.. Byłam u mojej pani ginekolog. Kobieta w średnim wieku, sympatyczna ale musze przyznać troche niezdara. Miałam mieć cytologie robioną, kazała sie rozebrać i usiąśc na fotelu. Wygodnie sie rozłożyłam i czekam, pani idzie z oprzyrządowaniem i nagle.. potyka sie o taboret przed fotelem. Poleciała do przodu i prawie wylądowała twarzą w moim kroczu :D Do końca wizyty obie byłysmy strasznie zmieszane..

dobre :D

Ostatnio na wizycie ginekolog popatrzył na mnie o mówi...a to Pani...... i cisza. Zapytała, ale co? A ten jakąś ściemę walnął... zastanawiam się czy kojarzył mnie przez ogoloną pipkę czy przez jej wygląd czy c***j wie jeszcze przez co....