Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezużyteczna

nie chce takiego życia :(

Polecane posty

Gość bezużyteczna

czy wy tez macie takie beznadziejne zycie jak ja ? ciągle tylko praca, której zresztą nienawidze , ciągle życie w stresie , brak ochoty na cokolwiek. w zyciu uczuciowym totalna klapa , ciągle trafiam na samych idiotów i już nie wierze w prawdziwą miłosc , ciągle problemy w domu.. wydaje mi się że moje życie nie ma sensu . nic ciekawego w nim się nie dzieje. ciągle mam załamania nerwowe. jestem bardzo nerwowa i cierpie na bezsennosc juz nic mnie nie cieszy. nie mam nawet komu się wyzalić i porozmawiać z kimś.. zazdroszcze ludzią którym w życiu się ułożyło znalezli szczescie i miłosc .. ja mam ciągle pod górke . mimo ze nie mam nawet 25 lat to juz tyle przeżyłam w życiu złego , że jestem tym wszystkim zmeczona.. :( moja psychika juz wysiada i boje się ze coś peknie we mnie bo wszystko sie zbieraa . ciągle płacze :( .wiadomo ze inni maja powazniejsze problemy niz ja , nie maja gdzie spać co jeść , ale ja tak bardzo jestem nieszcześliwa i wiem ze już mnie nic w życiu dobrego nie spotka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwij sie na gg:46081922

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
świat goni,życie też,chyba zaczęłaś wchodzić w ten rytm,muszę teraz,muszę pokochać,muszę to i tamto,spokojnie ,skup się na jednej rzeczy i prowadź ją do końca,ważne ,aby przemyśleć,która jest najważniejsza i zależy od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co bylo nie tak z twoimi ex? pracujesz jako?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conduttore Cezare Prandelli
una donna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezużyteczna
ranili , traktowali mnie jak zabawke , a ja bylam w stanie zrobic wszystko .. ale już mniejsza z tym nie chce się nikomu żalic , dziś mam taki dzien ze potrzebuje sie komus wygadać. pisałam to i nawet nie myslalam ze ktos mi odpisze. ale troche mi ulżyło .. wydaje mi się , że cierpie na depresje .. mam stany lękowe. boje sie ze zostane w zyciu sama :( nie szukam nikogo na siłe ani nic. wielu znajomych ciagle pisze dzwoni chca sie spotykac, umawiać na ''randki'' ale ja poprostu nie mam na to ochoty :( uszło ze mnie całe życie.. tak poprostu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki masz typ faceta z charakteru i wygladu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elwirka;;;
ja mam to samo, w sumie czuje się jak trup za życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nie nawidzisz pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezużyteczna
nie rozumiem pytania ? ktoś kiedyś mi powiedział , że szukam księcia z bajki ale to nie prawda.. poprostu już nikomu nie potrafie zaufac dlatego wszystkich od siebie oddalam , kiedyś bylam za dobra i dostalam po d***e za to ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak miałam i pękło, teraz wracam do życia, ale nie do takiego jak miałam. lepiej nie czekaj, aż pęknie. ja nie żartuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezużyteczna
ciągły kontakt z ludzmi ciagle jakies zaczepki , uśmieszki , a ja nie potrafie juz z nikim normalnie rozmawiac , śmiac się jakby nigdy nic.. nie wiem dziwna jestem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz w czym jest problem, przepraszam że będę taki bezpośredni, ale on siedzi w Tobie, też to przeszedłem, po prostu życie jest brutalne, nie jest zbyt ciekawe jeśli jedyne co się ma to oczekiwania, trzeba znaleźć swoją pasję, hobby, zajęcia które się lubi które zabijają codzienność. Widzisz też chciałbym mieć normalną kochającą partnerkę z którą mógłbym chodzić po górach, jeździć na rowerze, chodzić na długie spacery, na razie nie jest mi to dane i to nie jest powód by się załamywać, też przyszłość mnie przeraża, więc staram się o tym nie myśleć i powoli ogarniać sens życia. Też mnie rozbraja to że uszło ze mnie życie a mam 21 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezużyteczna, a skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kraków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be careful what you wish for
j/w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie w Tobie tkwi problem. Jesli Ty tego nie zmienisz to nikt za Ciebie tego nie zrobi. Musisz wziąśc się w garśc. Mnie w życiu też było cięzko :( ale tylko jeśli Ty będziesz chciała może się to zmienić :) Więcej optymizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie pieprzyć, że problem tkwi w niej, że trzeba to zmienić, ze trzeba wziąć się w garść, bo to tak słabe banały i uklepane formułki, że naprawdę nikomu one nie poprawiają nastroju. Ja też nie czuję się szczęśliwa. Cieszę się tylko, że mam pracę, bo każdy weekend w domu, z matką i ojcem, ale w sumie w samotności jest dla mnie katorgą. Najchętniej pracowałabym 7 dni w tygoniu byle tylko zając czymś głowę. Wiem, że jestem dobra w tym co robię, teraz znów los uśmiechnął się do mnie i mam propozycję drugiej pracy. Wciąż poszerzam swoje kwalifikacje, ciągle kolejne kursy. A faceci? Haha, ostatnio myślałam, że złapałam pana boga za nogi, a tu się okazało, znów zresztą, że to były tylko puste słowa, wiele niedomówień, niedopowiedzeń i znów euforia zamieniła się w smutek. Więc przestańcie pieprzyć, ze zajmowanie się sobą jest takie z***biste i dodaje skrzydeł, bo to gówno prawda! Ja się już sobą zajmuje 4 lata i zaczynam tym wszystkim rzygać. Nie chce mi się już wstawać do pracy, ale wiem, że to jedyne wyjście, żeby robic cokolwiek w życiu i nie zadręczać się tym czego nie mam i mieć nigdy nie będę. Więc pracuję sobie, dowalam sobie coraz więcej obowiązków byle tylko minął kolejny dzień. Nie jestem ciekawa co będzie dalej w moim życiu, ale odebranie go sobie mam za mało odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pasja , hobby , zajecie takie które lubisz zawsze ratuje sytuacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brokeninsiede87-a u ciebie co sie dzieje,pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nie pracuję, na razie musze studia psychicznie ogarnąć, stany lękowe i takie tam. ale generalnie jestem chętna do pracy. przecież tłumaczy Ci dziewczyna, że pasja i hobby pomagają tylko na krótszą metę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezużyteczna
właśnie wróciłam do domu , jestem padnięta ale znów kolejna nieprzespana noc ;/ mnie czeka. co z tego że mam pasje ? na chwile się czyms zajme to nie mysle o głupotach ale za chwile znów powracają dziwne dołujące mysli :( to jest nie do ogarniecia . czy nikt naprawde nie potrafi zrozumiec ze mnie juz nic a nic nie cieszy :( . macie jakies sprawdzone leki może ? ciągle chodze przygnębiona dobita i spać nie mogę w nocy a w dzien znów bym spała . nie wiem ile juz tam dam rade.. tylko zebym mogla jezdzic po nich autem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×