Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tajaaja

Sąsiadka dzwoni na straż miejską i policję, że kąpię się u siebie w basenie...

Polecane posty

Gość tajaaja

Już mam dość. Mam ogród, na nim duży basen. Przy płocie rośnie dużo choinek, także trzeba się mocno gapić, zeby nas między choinkami widzieć. No i jak są teraz upały to ja i moja córka czteroletnia siedzimy całymi dniami albo w basenie, albo momentami obok na kocu, by trochę przeschnąć. Wiadomo, chodzimy w strojach kąpielowych. Dziś kolega męża - strażnik miejski powiedział mu, że nasza sąsiadka dzwoni do nich i na policję i każe interweniować, że w miejscu publicznym chodzę pół nago, że jej to nie odpowiada. Podobno oni jej mówią, że to nie jest przestępstwo i nie mogą interweniować i tak w kółko.... Podobno dzwoni i krzyczy, że mają przyjechać mnie upomnieć. Tragedia, żeby na własnym ogródku nie można się było kąpać w normalnym stroju kąpielowym? Dodam, że sąsiadka mieszka zaraz naprzeciw, jest młodą kobietą, z 26 lat, ma malutkie, z półroczne dziecko, męża... Ja nie wiem... Ma rację? Wkurzało by Was to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy ty jesteś idiotką czy tylko udajesz? Czy to kolejne debilne prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
Dodam jeszcze, że ona to w ogóle upierdliwa jest. Raz na 10 lat jedna dziewczyna mieszkająca 10 domów dalej miała w czwartek przed ślubem wieczór panieński i wiadomo, było troszeczkę głośniej, ale tak, że ja mając okno otwarte tego nie słyszałam, dopiero trzeba było wyjść na ogródek. I ta sąsiadka punkt 22:00 zaczęła dzwonić na policję, że cisza nocna, że ona spać nie umie. Jak ktoś za szybko obok jej domu przejedzie, to piłki wyrzuca z bramy, żeby się kierowca przestraszył i zaczął hamować i takie pierdoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
Nie, nie jestem idiotką, ale jak mój mąż dziś powiedział mi o tym, co mu kolega strażnik powiedział i dodał, że może bym sobie jakiś parawan z koców zrobiła to zwątpiłam. Wyglądam normalnie, to co, mam się wstydzić w stroju chodzić po ogródku? Bo co? Bo jej mąż kosi trawę i mnie kątem oka zobaczy czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli ten topik jest prawdą to mozna ja zaskarzyc o nekanie- sprawa wyhrana na 100 % a rzucanie rzeczy na jazdnie jak jedzie samochód to chyba za to grozi wiezienie, nagraj kamera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie boi sie o męza ze na ciebie patrzy i go uwiedziesz w tym kostiumie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazdrosna że ona tego wszystkiego nie ma czyli w Twoim przypadku basenu a co do imprezy, to to ze musi siedziec w domu z dzieckiem a zapewne nieplanowanym. Albo boi sie ze spodobasz sie jej mężowi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
To jest droga prywatna, kawałek drogi należy do każdego, kto przy niej mieszka i ona twierdzi, że nie będzie nikt obok niej szybko jeździł. O wszystko dzwoni na straż, albo na policję, ale dzwoni z takimi pierdołami, że nigdy nie interweniują, tylko mówią, że to nie wykroczenie. Ale z tym to już przesada. Upał taki, że najlepiej nago chodzić, a ona ma problem, że się w stroju kąpię. Tak, takie baby istnieją naprawdę. Ciężko w to uwierzyć, ale tak jest. Mężem już zawładnęła. Ten chłop nawet jak podejdzie z moim mężem do płota pogadać, to ona zaraz się drze, że ma do domu przyjść. Punkt 17:30 wraca do domu i musi w nim już siedzieć. Kiedyś ich na grilla zaprosiliśmy w celu poprawienia jakoś relacji, to gdzie tam. Mąż pod pantoflem, przyszedłby ale musiał żonę zapytać no i żona zadecydowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuję dziecku gdy będzie straszne. A mąż to chyba oczy w d***e mial jak sie żenił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
Tu koło nas mało ludzi mieszka, głównie starsi. Mój maż nieraz jak coś robi na ogródku to do jej męża zagada, ale gdzie tam, odpowie krótko i ucieka do domu. Raz czy dwa stanął na minutę i odpowiedział dłuższym zdaniem, to sąsiadka zaraz okno otwierała i go wołała.... A to, że się gapi jak się kąpię, to naprawdę ciężko, bo specjalnie wcześniej posadziliśmy dookoła tego miejsca, gdzie był planowany basen choinki i naprawdę trzeba się wpatrywać, żeby nas tam dojrzeć... Fakt, one są do płota na razie, ale gęsto dość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musi byc psychicznie chora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Twoim miejscu zacząłbym chodzić całkiem nago po WŁASNYM ogrodzie i kąpałbym się całkiem nago we WŁASNYM basenie. I niech tę idiotkę szlag trafi, skujba jej zafastrana grać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
Mąż się nadaje dla niej w sam raz, bo on to właśnie taki z tych " tak Agusiu, już tylko zamknę garaż i przyjdę" Widać tylko, że z moim mężem by zagadał, bo oni znajomych nie posiadają chyba, ale no nie może, bo ona zaraz wrzeszczy... Właśnie, moje dziecko nie ma jeszcze 4 lata, ich jest małe, miałam nadzieję, że może kiedyś nasze dzieci jakoś się polubią jako sąsiedzi, ale teraz to nie wiem. Z drugiej strony też mam sąsiadów, i też się kąpią w basenie, ale tych ludzi to oni akurat wcale nie widzą, więc mają spokój :D To nieraz ja w stroju i ta druga sąsiadka w stroju i przez płot gadamy. Jakby to ta nieznośna widziała to chyba do parlamentu napisze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
hehe, nie no, na kąpiel nago to odwagi nie mam :D A wolno w ogóle być nago na swoim terenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z piasku
Albo chce się na tobie odegrać, bo to dziecko jest twojego męża.... :D Żartuję oczywiście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale na razie to w czym problem
? Problem to jest jak takie psychiczne zaczynają zakładać sprawy, bo wtedy człowiek po sądach się targa. Ale zdaje się babsko jedynie podzwonić sobie lubi. Olałabym i tyle. A wieczorem to bym z mężem pływała jak mnie pan bóg stworzył, niech ją żółć zaleje, a co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To weź tą drugą sąsiadkę raz zaproś do siebie na basen i jeszcze grilla sobie zróbcie z mężami zamiast obiadu :) To dopiero szlak trafi tego babsztyla :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
Nie no, to od nich dziecko jest tak podobne do tego jej męża, że nie ma szans mojego wrobić :D Na żywo go nie widziałam, bo siedzi z nim calutkie dnie w domu, ale na FB ją podejrzałam i dziecko to kopia tatusia :) Z resztą moje też to cały mój mąż hhee :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj zgłos sprawe do dzielnicowego .Mówie serio ona zostanie upomniana kiedys tez miałam takiego sasiada że dzieci biegaja oczywiscie w dzień kilka inerwencji było u mnie .Więc poszłam do dzielnicowego że cos takiego sie dzieje .Wiem ze ten sasiad dostał kolegium za bezpodstawne wzywanie Policji i sie skonczyło zawsze mozna załozyc sprawe za takie cos ale to juz inicjatywa dzielnicowego jest jak ja upomni i nie pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież np. po zmroku, to możecie popływać nago z P.T. Małżonkiem i nawet nieco pofiglować w basenie. A tę świętoszkę niech szlag trafi, to w końcu nie Twój problem, że ona ma jakieś kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tu podchodzi jakims dramatem.. Nie to, zebym sie naoogladala jakis glupich programow w tv, ale fakt faktem - wiem, ze najwieksze dramaty dzieja sie tam, gdzie inny czlowiek by sie tego nie spodziewal.. Moze cos ukrywaja? Jakis mroczny sekret? Sorry, ale to co opisujesz to nie jest normalne. Zastanowilabym sie MOCNO na ten temat.. Tobie tez polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
W niczym w sumie nie ma problemu, tylko to taka no nieprzyjemna sytuacja jak człowiek ma frajdę z basenu w takie upały, (zwłaszcza to dziecko ma frajdę, ale samo nie może w nim być, bo jest troszkę za głęboki) a ktoś ma o to problem. Stąd pytam, może to wkurza jak się chodzi w stroju po ogrodzie. Ale przecież KAŻDY normalny człowiek był kiedyś na plaży i co? I też jej stroje kąpielowe przeszkadzały? Nie mam problemu, tylko tak pytam, czy może są takie zazdrosne kobiety, że im to by przeszkadzało? Bo inaczej tego nie umiem wytłumaczyć. To ona nawet mu TV powinna zabronić oglądać, bo te reklamy to teraz takie... :D Nie no, naga to się nie odważyłabym kąpać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
Ale że jaki dramat? Nic mi nie przychodzi do głowy... z tego co widzę to ona jest bardzo mocno zakompleksiona, nie mam pojęcia dlaczego, ale nawet w upały ma długie spodnie i luźne bluzy... taka szara mysz, mająca wiecznie do wszystkich o wszystko problemy. A jej mąż to mniejszy od niej, sporej wagi taki grzeczny chłoptaś, widać zapatrzony w nią jak w obraz. No i dziecko malutkie. Dom pomogli im zbudować rodzice obu stron. Teraz sobie mieszkają. Tyle. Nie mam pojęcia o nich większego.... nikt do nich nigdy nie przyjeżdża, ciągle siedzą w domu. Nawet na ogrodzie nie, tylko w domu. Czasem on jedzie sam po jakieś zakupy i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z piasku
"przedwczesny moher" jednym słowem :D *moherowatość jest stanem umysłu, który tak naprawdę nie wiele ma wspólnego z wyznawanie religii :D:D Widać, że baba ma nie równo... Następnym razem na twoim miejscu rozejrzałabym się czy ona nie patrzy jak się kąpiesz. Jak ją zauważysz to możesz odwrócić się pupą do niej ściągnąć lekko majtki i pokazać kawałek tyłka. Niech ją szlag trafi, a jak zadzwoni na policję lub po straż miejską w takiej sprawie, to ją wyśmieją :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
Ona nie wiem żeby gdzieś pracowała, on pracuje na kopalni, na dole więc źle nie zarobi. Nie wiem... on to by much nie skrzywdził, a ona wiadomo, do każdego coś ma, a i nieraz słychać jak po nim wrzeszczy jak są okna otwarte. A on cichutki taki, sympatyczny facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym załozyła sprawe o nekanie/nieuzasadnione wezwanie policji, u nas ludzie niepotrzebnie strasznie boja sie spraw sądowych, ale ona ptrzbuje czegos zeby sie ogarnac. Jak jest podejrzenie choroby spychicznej to moze zostac przebadana przez biegłych... niech się czegos nauczyc, że nie mozna tak człowieka nekac... i zrobiłabym płot czy ogrodzenie przez które nie bedzie nic widac ani słychac najlepiej tez, zeby miec spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale na razie to w czym problem
Gdybym ja miała basen, to pierwsze co bym zrobiła to kąpała się nago :) Obsadziłabym działkę całkowicie żywopłotem i tak samo się opalała, bo to osobiście lubię i nawet praktykowaliśmy z mężem jak mogliśmy :P Ale nie w tym sendo, chodzi o to, że moja posesja, moje prawo i jeśli nie narażam nikogo na widok nagości (żywopłot), to mogą mi skoczyć. A kobieta w kostiumie - to w ogóle nie ma opcji żadnej do skargi, bo to jest osoba normalnie ubrana, tak samo jak na publicznej plaży. Chore babsko kompletnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mi szkoda tej Twojej sąsiadki. Wydaje mi się, że zazdrości i nie ma przyjaciół i dlatego taka jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka z piasku
Skoro ona na ciebie wzywa policję, to też zadzwoń jak usłyszysz jak wrzeszczy na męża albo dziecko. Nie wiadomo co pod tym dachem się dzieje. Przemoc psychiczna albo nawet i gorzej. Tym bardziej, że zauważyłaś że jej mąż jest bezgranicznie podporządkowany, a tak zachowują się ofiary szantażu i przemocy psychicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajaaja
Kurcze, ale w sumie ani policja ani straż nie przyjeżdżają do mnie, więc mnie nie nęka :D Dowiedziałam się o tym przypadkiem, od kolegi męża. Fakt, próbuje nękać, ale ma słaby powody by u mnie interweniować. Ja nie jestem z osób kłótliwych, wręcz przeciwnie, podałabym jej rękę na zgodę, ale wiem, że nie ma szans się z nimi zaprzyjaźnić. Ona jest z góry uprzedzona. Każdy sąsiad ją obgaduje, ale tak jak ktoś napisał, nikt nie chce robić drugiemu problemów, zwłaszcza sądowych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×