Moja dziewczyna ma małe cycki

z tego co wiem, to się o 5 mniej dobiera. Np, jak ktoś ma 80, to musi mieć 75. Pierwsze słyszę by różnica wynosiła aż 10cm

to jak masz 75 w obwodzie to po jaką cholerę nosisz za duży stanik :D ? Masz 75 ? Czyli spokojnie możesz spróbować wcisnąć sie w 70siątke...myśle ,że miska Ci od razu podskoczy do E ;) Powodzenia na zakupach ;)

Faceci jesteście żałośni. Tak wybrzydzacie, a rochali byście każdą jedną, co na drzewo nie ucieka. Spójrzcie lepiej na siebie. Co do cycków, to niestety lepiej, żeby coś tam ich było, nie musi być nawet dużo, ale same sutki, to się nie dziwie, że się nie podobają, ale jak jakiś tam zarys jest, to przecież fajnie wygląda. Dobrze własnie, ze swiat jest różnorodny, nie wszystkie muszą miec doje, żeby wygladac pieknie, kobieco i kusząco.

a kto napisał o tych 10cm?

Gość znam podoba osobę o podobnych rozmiarach i powiem ci że jest niezły pocisk. No sama waga mówi za siebie więc nie koniecznie ten rozmiar biustu mówi o wymiarze.

oki - nieważne

Ja pisałem , bo zasadniczo różnica pomiędzy Twoim obwodem a obwodem w staniku powinna wynosić tak od 5 do 8-9 cm...nosiłaś do tej pory zdecydowanie za duży obwód...

do Mokry.... - widać, że znasz się na rzeczy ;)

LAURRA jak dla mnie jest OKEJ jest dosyć wysoka no te 75 to w sam raz a nawet mógł by być mniejsze tylko pytanie czy brodawki małe ciemne czy różowe duże ?

faceci, to powiedzcie mi co ma zrobić dziewczyna która po prostu urodziła się z np fajną twarzą ale po prostu z małymi piersiami? co mają zrobic te wszystkie kobiety? przestać sobie wmawiać, że ich faceci to lubią, tak? ale co... każda ma teraz biegać na operacje? poddawać się narkozie, wydawać pełno kasy na to? a co jeśli nie mają, jesli nie wiem... dopiero zaczęły prace, są studentkami? ,młode kobiety?

no co ma zrobić?

dajcie ku*rwa spokoj z takimi dylematami....:) autor tematu to zwykła ciota , która obrabia d*pe własnej dziewczynie na babskim forum. Pewnie sam ma małego i 45 złotych w portfelu...Mam nadzieje ,że kopnie go w d*pe i znajdzie sobie lepszego. Nie przejmujcie sie dziewczyny tym co podoba sie facetom bo im też dalekoooo do ideałów ;) A jak to mówią każda amatora znajdzie swojego ;) Więc piersi do przodu (też te małe) i nie przejmować sie facetami...a broń Boże narażać sie z powodu jakiś debilów na jakieś operacje...niech oni sami sobie f*uty operują...

No i stało się- mam miseczkę A i według większości nie jestem kobietą, co mi zostało? Operacji nie zrobię, to może od razu strzelę sobie w łeb;] Specjaliści z Kafe są przecież głosem wszystkich mężczyzn na świecie trzeba ich słuchać;]

ja mam małe piersi i fantastycznego jak dla mnie faceta więc to nie ma nic do rzeczy :) A jak komuś sie nie podobam to może nie patrzeć. Nie ma co załamywać sobie życia przez kilku erotomanów wychowanych na porno :)

Pani Co wypowiedziała się wyżej jak lubię moja kobietę taka jaką jest chodź nie na dużych piersi na b i jest OKEJ mogła by miedź troch mniejsze brodawki tak jest nieźle, żadna operacja po co no chyba że ktoś naprawdę ma duży problem.

"no co ma zrobić?" nie przejmować sie gówniarzerskimi tekstami i być ponad to. Znam setki dziewczyn z małymi piersiami w związkach wiec nie załamuj sie kobieto. Nie tu pies pogrzebany ;)

Ale ja nawet poszłabym na tą operację, uzbierałabym kase tylko co do tego czasu? Mam np przez rok czasu, dwa, trzy nie umawiac się z nikim, nie pokazywać się nago? Powoli zaczynam wierzyć w to, że dla facetów to bardzo ważne, jestem dziewicą i boję się reakcji, po prostu... ale czy to znaczy że nie jestem kobietą.... przecież to nie moja wina

nie rób sobie żadnej operacji !!! wiesz ile powikłań po tym ?? sama znam laske która pożałowała takiej decyzji. Przestań myśleć o tych cyckach ! Miej większy dystans do tego , umiej sobie nawet z tego zażartować ! Ja wiele razy przy swoim sobie żartuje "ze biust mam po tacie" a on sie smieje razem ze mna ". Faceci kochają naszą pewność siebie, kompleks masz w głowie nie w piersiach !

Dziewczyno wyżej przestań tak o sobie pisać! Ja mam miseczkę A i uwielbiam swoje małe piersi. Ale nauczyłam się tego z czasem, po prostu przestałam się zastanawiać czy komuś się spodobam. Uznałam, że skoro mi nie przeszkadzają to nieważne co inni myślą. Obecnie jestem w 6 letnim związku, mój facet też lubi moje piersi, są małe, takie mieszczące się akurat w dłoni ale jędrne. Jeśli trafisz na kogoś kto pokocha Ciebie to i pokocha Twoje piersi.

Myślę że nie jest to aż tak ważne jeśli jesteś atrakcyjna nasz to coś to to chyba będzie na 3 planie chyba że naprawdę masz duży problem z tym ale trochę wiary ile masz lat?

a jak ktoś Ci kiedyś dokuczy z powodu Twojego biust odpłać pięknym za nadobne ! Np "ja może nie mam cycków ale Ci Bozia też wzrostu nie dała" itp...na każdego można coś znaleźć i każdemu można dogryźć. Znam mase pięknych dziewczyn i u każdej coś można poprawić bo nikt nie jest idealny...

Pani wyżej tak dokładnie moja pani też ma takie idealne do mojej ręki i mi to wystarczy,nie nawiedze jak kobiecie wiszą doje to jest ochydne.

do oaksdaihdiuh Moim zdaniem za bardzo przejmujesz sie tym co sie innym podoba. Nie myśl o tym bądź po prostu sobą a chętnych nie zabraknie. Nie myśl o żadnej operacji , no chyba ,że chcesz potem życie spędzić na chodzenie do lekarzy...

chodzeniu *

Każda kobieta chciał by coś poprawić! Moja też mogła by miedź większą pupe troszkę większy biust,ale lubię ją taka jaką jest i pragnę też.

Świat się kręci w około d**y i pieniędzy!

Ah te piersi ją tam wolę większą pupe .. Nic cyce. A one mogą nie istnieć.

opowiem wam moją historię. 2 lata temu mój były dał mi siano na zrobienie sobie cycków. Ja wzięłam te pieniądze i zamiast do kliniki poleciałam sobie z siostrą na Bali na tydzień (z***biście spędzony czas!). W między czasie miałam chyba z 1000 nieodebranych połączeń od niego :DJak wróciłam do kraju wysłałam mu pocztą 34 złote , które zostało z tego z liścikiem "To na początek do Twojej operacji powiększania fujary, powodzenia amigo" :D:D Zrobił mi sprawę , którą przegrał :D w między czasie poznałam super faceta ,z którym do dzisiaj śmiejemy sie z tej akcji i z tamtego frajera :D:D:D

Przynajmniej miałbyś fajne zderzaki a tak twoj obecny frajer oglada i marzy o balonach i w koncu i tak znajdzie sobie lepiej wyposażoną i beda miec z ciebue beke debilu

nie jestem samochodem ,żeby potrzebny był mi zderzak pajacu :) wolałam sobie popływać i poopalać sie niż ciąć sie dla jakiegoś frajera :) a jak już mowa o balonach to Ty chyba masz właśnie taki w głowie zamiast mózgu :) Jak łatwo z takich zboczonych facetów zrobić frajerów muhahahaha :D:D:D