Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Męczą mnie moje dzieci

Polecane posty

Gość no własnie,,,
Powinny mieć jakieś obowiązki . Moga już pomagać w kuchni ,wycierać kurze itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i przedewszystkim taki nauczyciel boksu albo karate uczy takich urwisow dyscypliny.Moze jest u was taka szkola,zadzwon i umow sie na lekcje probna.Skoro twoj maz nie potrafi lub nie chce wychowywac to maly musi brac inny przyklad np z nauczyciela,bo wyrosnie ci drugi taki Twoj malzonek z idiotycznymi zasadami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama autorka
Gdzie w tym wszystkim ja? Od czasu urodzenia się synka już mnie prawie nie ma. Nawet książek nie mogę tyle czytać co kiedyś, bo ciągle dzieci. Chodzę raz w tygodniu na basen i raz na spinning - to mam wtedy czas dla siebie. Z nikim się prawie nie widuję, bo nie ma na to czasu. Kiedyś dużo radości dawała mi joga, ale mąż uważa, że to nie jest zgodne z nauką Kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i znowu maz uwaza,ty sie jemu calkowicie podpozadkowalas ,nie masz juz wlasnego JA,nie dziwie sie ze dzieci cie nnie sluchaja,skoro w waszym domu juz jest jedden PAN I WLADCA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Malzenstow tez polega na kompromisach,tzrba wzajemnie walczyc z problemami,tego uczy kosciol.A twoj maz ma jakies zasady ze sredniowiecza....wlasnie wczoraj ogladalam taki film papierzyca joanna i ten jej ojciec ksiadz tez byl fanatykiem religijnym.Dobrze ze ty przynajmniej nie obrywasz za "grzechy"....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry za literowki ale pisze z tel i jakos mi sie przekreca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj syn musi ewidentnie gdzies sie wyszumiec,ta energie zla gdzies spozytkowac,bo inaczej moga byc problemy w szkole... Musi sie tez nauczyc dyscypliny i obowiazkow,a skoro to Ty wychowujesz dzieci musisz na nowo starac sie o autorytet w jego oczach,co nie bedzie latwe... Idz do tego psychologa,maz nie musi o tym wiedziec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy z tym tv?
my nie mamy, wielu naszych znajomych tez nie ma. samo goowno tam leci, dziecku puszczam reksia itp na kompie. poza tym sama nie mialabym na to czasu, niby kiedy to ogladac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu na kafe tak latwo
sie lyka tak oczywiste prowokacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja mam tv ale tylko stoi i sie kurzy.zalaczany jest od wielkiego dzwonu.Rzeczywiscie teraz to tylko chlam puszczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odnosnie braku tv- ci, ktorzy nie moga bez niego zyc maja jakis problem. To z nimi jest cos nie tak, nie z tymi, ktorzy tv nie posiadaja. Tv wrecz pierze mozgi- co widzimy na przykladzie ludzi piszacych- jak tak mozna zyc, ja bym umarla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dom bez tv to nie dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama autorka
To nie jest prowokacja. Takie poglądy odnośnie jogi ma mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze brak telewizora moge zrozumiec, bo ja tez puszczam dziecku bajki tylko na kompie, ale co ma joga do kosciola? masz meza fanatyka religijengo, dziw, ze nie macie wiecej dzieci, przy takim fanatyku powinniscie miec juz 6 dlatego uwazam ze to jest marne prowo naprawde prosilabym Ciebie jeszcze tylko autorko o napisanie tego tematu jeszcze raz, ale tym razem po francuzku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joga to ćwiczenia połączone z medytacją klepanie różańca na klęczkach podobnie dziw bierze że ludzie w dzisiejszych czasach nie czytają książek i nie wiedzą ile podobieństw jest w religiach świata i to pisze nauczycielka wydawałoby się że wykształcona osoba a dzieci cię męczą bo nie możesz się ogarnąć do niedawna twoje życie było najważniejsze teraz odpowiadasz za czyjeś i nie radzisz sobie z tym jeśli mąż ci pozwoli to idź na jakąś pogadankę z psychologiem czy coś czasem to pomaga uświadomić sobie swoje problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joga to nie śą tylko ćwiczenia . To system filozoficzny i tylko ludziom oglądającym ją w tv wydaje sie ,ze jest to ciąg nieszkodliwych ćwiczeń . A wystarczy tylko trochę poczytać - mgą być to książki - żeby wiedzieć do czego odwołuje sie joga uznająca autorytet Wed i ku czemu zmierzają medytacje jej towarzyszące . Wcale sie mężowi nie dziwię ,ze nie jest zachwycony taki " ćwiczeniami " Odrębną sprawą jest twój brak stanowczości autorko i brak przemyśleń dotyczących wychowania dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZUZA!...
Autorko, nie masz czasu dla siebie, ponieważ nie potrafisz zorganizować czasu ani sobie, ani dzieciom. Panuje wielki chaos, a Ty tylko narzekasz że nie dajesz rady. Jest miliony zajęć, jakie można zaproponować dzieciom. Twierdzisz, że nie wychowawcze jest posiadanie telewizora, bo leci sam chłam. A ja pytam, czy wychowawcze jest to, że dzieci biegają w samopas i nie potrafisz ich zainteresować niczym??? Nie chcą niby malować, ok. To wymyśl coś innego. Można kupić kredę i tablicę, albo np. gdzieś na chodniku, w zależności gdzie mieszkacie, pograć w klasy, iść do parku na rowery, do piaskownicy, na huśtawki, iść do zoo, do kina, gdzieś nad rzeczkę, na basen, na piknik(wcześniej ktoś o nim pisał), można dzieciom poczytać bajki. Możesz kupić fajne kredki, pastele, farby i jednak spróbować z nimi pomalować. podejrzewam, że dałaś im raz i stwierdziłaś, że w ogóle nie chcą. Można iść po prostu na spacer, pozbierać kwiatki, pobawić się w berka. Są przecież dla dzieci różne parki rozrywki- np. baseny z kulkami. Skoro Twój syn ma dużo energii, to tam się wyszaleje. I nieprawdą jest że dzieci nie mogą mieć obowiązków w tym wieku. Nie chodzi o to, żeby sprzątały, prały, gotowały itp. Ale jak gotujesz obiad, możesz ich zachęcić, żeby Ci pomogły, coś przesypały, pomieszały itp.; możesz z nimi coś upiec. Jest masa pomysłów, a Ty wolisz narzekać. Weź się w garść i zorganizuje fajny czas. Dobrze zorganizowana kobieta znajdzie czas na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko mnie moje dziecko tez meczy ale jest jeszcze male a ja nie lubie malych dzieci,tak od 4 5 lat to juz czlowieczek i czekam az bedzie mial tyle lat aby sie cieszyc macierzynstwem,a okres wczesniejszy musze przetrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co decydujecie się na dzieci skoro ich nie lubicie? dziecka nie kocha się od do. dziecko kocha się cały czas. Matki patologiczne z Was i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama autorka
Najbardziej rozbawił mnie tekst osoby, która chce żeby opisać jej problem "po francuzku". No niestety, kończyłam romanistykę, i pisać potrafię po francusku, ale nie wiem, czy ty z kolei rozumiesz ten język. Czy tak trudno niektórym zaakceptować, że ktoś może znać język obcy inny niż angielski i nawet go nauczać? Chciałam też napisać, że to nie jest żadna prowokacja i będę wracać do tego watku - może uda mi się jutro, bo teraz dzieci są właśnie w wannie, ale zaraz muszę je wyjmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znacie jakieś ciekawe strony dla dzieci? ja ostatnio znalazłam taka stronkę, polecam! ciekawe gry i zabawy dla maluchów :) http://dladzieci.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×