powiedzcicie co sie z nim stalo?milczy...

rok temu....poznalam faceta na portalu randkowym....to byla desperacja...:) ale z poczatku fascynacja tym potalem i to ze to tak latwo dziala i mozna luzno gadac ,odwanzie bez tabu....Z poczatku mialam zdrowy dystans....zagadaywal mnie setki faectow,,,ale tylko z 3 zlapalam kontakt. To bylo fajne ze nie zadawali pytan ,zadnych na temat mnie ...kim jestem co robię i jak wygladam..,,ale gadalo sie tak doslownie jak stare konie ,o wszystkim....flirtowalismy itp. Napewno w ciagu roku zagailo do mnie 500 panow...z jednym z nich cos zaiskrzylo (nie smiejta sie to mozliwe)....czulam sie jak w bajce... gadalisy dzien i noc...byl moim sumieniem...Zapomnialam ze to tylko net... gadalismy tak dzien i noc przez wiele tygodni, to samo sporzjenie na swiat,zycie,plany,marzenia...Imponowal mi wssytkim,byl twardy a jendoczensie wrazliwy i tak jak ja samotny... Oczarowal mnie...Mieszkal setki km ode mnie...ale gdzies tam w planach bylo spotkanie,powiedzial ze przemirzy caly siwat zeby mnie spotkac,bo go zauroczylam i nigdy ne spotkal tak inteligentnej kobiety.......dziekowal mi ze jestem...opowiadal o problemach ze zdrowiem,pracą itp...Uzaleznilam sie od niego...JA TEZ zlamalam swoje zasady i otworzylam sie,,,bylo tak magicznie...bylam szczesliwa:) Jedzil w delegacje czasami nie pisal 2-3 dni...ale zawsze uprzedzal mnie o tym i przepraszal......(skasowal konto na profilu bo mowil ze jest mu niepotrzbne...) ... wlaczylam wieczorem kompa jak zywkle....cisza...nastepnego -cisza..uz nigdy nie napisal......:(((( CO SIE MOGLO STAC???...minął juz blisko rok ... wiem z 3 ciego zrodla ze on zyję i ma sie dobrze... Dlaczego mi to zrobił....nie bylo zadnej klotni :( Ma zone ktora nas odkryla i zabrala mu kompa? :(

pisalismy kilka tygodni dzien i noc....mielilisy wpsolne marzenia i plany....jak tak mozna???bez slowa... a jak to byl jakis Przemek 22? :O albo jakas p****aba baba ?:D uwazajta ,niech moje story bedzie przestrogą.... :(

Chociaż mam też inną hipotezę - ostatnio niechcący wysłałam mu mejla z komórki, zapomniałam wylogować sie z konta gm.ail które jednoczesnie jest moim kontem do fejsa a tam mam prawdziwe foty, na portalu randkowym mialam tylko od biustu wzwyz (u gory jestem ładna a u dołu dość szeroka, nie wiem czemu )

podszyw....nie mam fejsa, on widzial moje fotki...i byl zauroczony :) Pewnie flirtowal z 10 naraz a mi wmawial ze jeste jedyną....

Przejrzałam gazete z nekrologami i okazuje się ,że umarł, ale sie ciesze,kamien spadł mi z serca, a tak sie zamratwaiłam,że mnie olał albo ma żonę!

ty naiwna kobyło powinien cię wysmagać penisem po ryju na koniec. Byłabys w VII niebie,nieprawdaż?

Faceci to swinie. Bez uczuc, honoru, odwagi, tylko do seksu sie nadaja do niczego wiecej

nie czytalam zadnego nekrologu.......wiem ze on zyje.,bo pol roku po tym wyslal pusta wiadomosc :( nie wiem co sposodowalo ze zerwal kontakt:) rozpaczalam strasznie....ale teraz mimo ze wciaz sie zadreczam,mysle ze dobrze sie stalo.......psycholi nir brakuje....moze sie nudzil i ja bylam jego rozrywką.....moze ma zone i sie opamietal...a moze to byl ktos w stylu PRzemka 11 :D ale naprawde wnetrze mial super...albo fajnie gral...a 500 osob pogonilam:D moze i jestem NAIWNA...ALE NIE DALAM MI PRZECIEZ ADRESU A NI NIE POZYCZYLAM POL MILIONA ZL...:p MOZE I JESTEM NAIWNA,ALE ON JEST PODLY I SZUJOWATY......JAK WY WSZYSCY :P

odpowiedziałabym ci chętnie, ale nie chce mi się tego czytać :p

Porabana jestes. Facet ma cie w d***e. Rozumiesz?