Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dwudziestolatka w ciazy

20 lat i ciaza. Co robic? Mam metlik w glowie

Polecane posty

Gość dwudziestolatka w ciazy

Dzis bylam u lekarza by potwierdzil ciaze i nie wiem co teraz. Mam chlopaka, ale to nic powaznego na tyle by rodzine zakladac i dziecko wychowywac. Ja nie pracuje, chodze na studia, mieszkam na stancji z kolezanka i nie mam zadnej pomocy od rodzicow, dostaje tylko stypendium socjalne i naukowe plus dodatek na mieszkanie, ale niewiele tego jest. I co ja zrobie w takiej sytuacji? nie chce rzucac studiow, ale kto zajmie sie dzieckiem i gdzie. Juz nawet myslalam by do mamy je wywiezc, ale nie wiem czy ona da sobie rade, bo w domu jeszcze ma dwojke mojego rodzenstwa na utrzymaniu. Najgorszym wyjsciem jakie mi chodzi po glowie to aborcja, ale sama nie dam rady musialabym w to kogos wtajemniczyc. Jetsem kompletnie zdezorientowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele kobiet nie może zajść w ciąże, może znajdź jakąś rodzinę ze wskazaniem na adopcje, dziecko nie jest niczemu winne,żeby się go teraz "pozbywać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cóż, wcześniej trzeba było myśleć. A teraz? Albo mama, albo aborcja, albo rodzina, albo "okno życia" czy adopcja. Twój wybór. Nikt go za Ciebie nie podejmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
wiem, ze nikt decyzji za mnie nie podejmie. Ja po prostu jestem zalamana jeszcze, dopiero 2godziny temu wrocilam zaplakana od lekarze. Nawet od chlopaka telefonu nie odbieram:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co jak co, ale on powinien się dowiedzieć jako jeden z pierwszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
przeciez wie, bo robilam wczesniej test. Dzwoni pewnie z ciekawosci, ale juz rozmawialismy po zrobieniu testu co i jak. On powiedzial, ze decyzja nalezy do mnie, ale jesli zdecyduje sie urodzic to mam wprowadzic sie do tesciow i zaczac prace u tesciowej w sklepie. A ja nie chce tam mieszkac z nimi. Dlatego napisalam, ze z nim dziecka i tak bym nie wychowywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej autorko. Byłam w tej samej sytuacji dwa lata temu . Też myślałam na różne sposoby. Aborcja ? Na początku też o tym myślałam , ale krótko. Później juz bylam podekscytowana i niecierpliwa. Ciekawa wyglądu mojego dzieciaczka :) niestety po narodzinach mojego syna , zaczął się koszmar ... Chorował ciągle, po prostu bez przerwy ... To to, to tamto. Dzisiaj ma 14 miesięcy , a ja wciąż każdej nocy mam wyrzuty i płacze , ze myślałam kiedyś o aborcji i jego choroby to dla mnie kara ... Ale tylko dlatego, ze widziałam jak biedny się męczy, jak płacze. Uważałam się wtedy za pustaczke , zimna su**.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
nie obraz sie, ale o ile rozumiem, ze pokochalas dziecko to nie tego dotyczy moj problem. Mi chodzi o to gdzie z nim mam mieszkac i za co zyc. Ty pewnie jestes z chlopakiem, a ja nie zamieszkam z moim i jego rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znajdź rozwiązanie, które pozwoli Ci skończyć studia. Jak facet taki mądry, to niech on idzie do pracy a Ty studiuj. Tak samo (albo bardziej - moim zdaniem bardziej) odpowiada za zaistniałą syuację. O aborcji się nie wypowiadam: mam dwójkę szkrabów i nie wyobrażam sobie, żeby ich nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczęście dzisiaj mija 4 miesiąc kiedy przestał chorować . Jeszcze nigdy nie czułam się taka szczęśliwa :) jest ciężko i to bardzo z malutkim dzieckiem i nie ma co ukrywać , ale nigdy nie miałam bliższej osoby przy sobie :) to jest dopiero poznanie tak na prawdę czym jest bezinteresowna miłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
ale on pracuje tyle, ze mieszka u rodzicow, bo prowadzi z ojcem warsztat, wiec watpie czy sie przeniesie tu do mnie i bedzie pacowal i wydawal polowe pensji na wynajem. A opiekunka? W zyciu by tyle nie zarobil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niech facet sie ogarnie i pojdzie do pracy. Sama w ciaze nie zaszlas. Nie musicie byc razem ale niech zarabia na Was oboje. A , ze jestes mloda? Trudno. Jak dziecko podrosnie to sobie odrobisz wszystko. Studiow nie musisz rzucac. Moja znajoma tez byla w ciazy na studiach i spoko. Zamiast stancji pokoj w akademcu dla matki z dzieckiem. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest wiele kobiet w trudnej sytuacji, nie mają pieniędzy ani pracy i każda jakoś daje sobie radę, przecież od tego jest opieka społeczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem. Tak, ja jestem z chłopakiem 4 lata. W tym roku skończyłam naukę , a on studiuje juz na ostatnim roku. Mieszkam ze swoimi rodzicami ponieważ jego rodzice nie żyją. Ja uczyłam się w swoim rodzinnym mieście, on zaś jest 300km od nas i widujemy się tylko 2 razy w mscu. O ile rodzice Twojego partnera zaoferują Ci pomoc , myślę, ze bez problemu dalabys sobie rade. Dziecko to nie jest jakiś tam wielki wydatek , na początku tak się wydaje , wiadomo, że musisz wtedy pierwszorzednie uwzględniać jego, pozniej dopiero patrzeć na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
pisalam,z e pracuje przeciez. Jego matka mi w zyciu nie pomoze, jak z nimi zamieszkam to do pracy a nie na studia. Doskonale o tym wiem, sam mi to powiedzial i jego mamusia, ktora mnie nie znosi tez kiedys mowila, ze jak zaciaze to od razu u niej bede pracowac. A coz mi opieka pomoze? Nie mam dachu nad glowa, przerwe studia to strace pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
studiujac nie mam gdzie mieszkac nawet z dzieckiem i co bym z nim zrobila jakbym szla na zajecia? kto by mieszkanie oplacal? Mnie z tych stypendiow nie stac na wynajem kawalerki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
tak sobie mysle, ze jedynym wyjsciem bedzie zapytanie mamy czy wezmie dziecko. Jesli nie to zostaje aborcja tylko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak to jest jak sie dzieci za seks biora!!! nie wmawiaj mi ze sie dobrze zabezpieczaliscie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
zabezpieczalismy sie i to tabletkami. Dodam, ze nie pominelam zadnej. Lekrz powiedzial, ze sie zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga autorko..zastanow sie powaznie nad ta decyzja..aborcja? moze jednak pomysl o adopcji badz "okno zycia" jesli zdecydujesz po porodzie dopiero...albo moze jednak nie bedzie tak zle,porozmawiaj z rodzina o tym. ja mam 20lat i aktualnie staram sie o dziecko, wiec akurat tego Ci zazdroszcze jak wiele kobiet ktore sie staraja o malenstwo... pozdrawiam i zycze rozwaznej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd jesteś? Gdzie studiujesz? Czy Twoja mama mieszka daleko od miasta, w którym studiujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos mi sie nie chce wierzyc ze nie pilas alkoholu albbo co innego tyle kobiet latami bierze tabsy i nic a ty taka plodna ze pokonalas hormony? :p :p pewnie gdzies zwymiotowalas albo zaraz po pierwszej tabletce zaczelas uprawiac seks?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
biore tabletki 2 lata, nigdy nie naduzywalam alkoholu, wiec i po nim nie wymiotowalam. Zadnych innych tabletek, lekow tez nie bralam. Wiem co robic w takich sytuacjach. jedyne co moge sobie zarzucic to to, ze czasem bralam z 2-3 godzinnym opoznieniem, ale to na palcach jednej reki policzyc. Mieszkam w duzym miescie wojewodzkim i tam tez studiuje, a mama mieszka 100km od tego miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawalla
no to mnie wystraszylas, ja biore tabsy od roku nawet 2 razy zdarzalo mi sie zapomniec i wizasc zamiast o 21 to o 4 nad ranem (nocna zmiana :/) ale na razie jest dobrze bez wpadek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usun, bo widac, ze nie chcesz
dziecka to po co masz sie zmuszac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
rozmawialam z chlopakiem przez telefon:( I postanowilam usunac to co on wygadywal to okropne, nie chce takiego zycia. Teraz tylko musze w to wtajemniczyc kogos zaufanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawalla
powodzenia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jakies prowo!! Co to znaczy wywiesc swoje dziecko do mamy ?:( Tragedia, to nie moze byc prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli to nie prowo to urodz i oddaj do adopcji, daj mu chociaz zycie, jak mu nie chcesz dac siebie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwudziestolatka w ciazy
a co mialabym zrobic madralo? Napisalam jaka mam sytuacje, widzisz tu inne wyjscie? Jesli tak to zaproponuj, a nie piszesz takie madrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×