Gość stacey Napisano Czerwiec 26, 2013 Witam. Po krótce - między mną a szefem doszło do krótkiego romansu. Miało byc bez uczuc. On ma narzeczona i dziecko. Ponoc mieszkają ze sobą z powodu dziecka bo on mało zarabia i jakby się rozstali nie miałby kasy żeby płacic alimentów. Nie tylko on to gadał ale i kumpele z roboty. Ja jestem mężatką od 5 lat, mąż kompletnie się mną nie interesuje, kiedy dowiedział się o romansie nie ruszyło go to wcale. Właśnie, miało byc bez uczuc ALE niestety z mojej strony się pojawiły. On wie i to przerwał i mi napisał że nie jestem mu obojętna ale boi się że może jeszcze więcej do mnie poczuc, myśli o mnie pisał dosłownie co pare minut. Kochaliśmy się 2 razy przez pół roku, tak to przytulanki i buzi. Poza tym dodam że to zawsze on mnie zapsokajał, mówił że mam mu pow czego chcę i robił to a sobie nie pozwalał. Zawsze jak byłam gotowa, nie naciskał. Przestaliśmy pisac i rozmawialiśmy tylko o pracy. Naraz on po paru tyg napisał mi znowu te swoje eski dziubeczku jesteś piękna i wg i że chciałby to powtórzyc i czy myślę o nim bo on o mnie, że jestem wyjatkowa. O co mu chodzi? Tylko o seks? On już zdradzał swoją dziewczynę wcześniej i ona wie. Ma podejscie do kobiet takie a nie inne bo raz był na zabój zkaochany i ona go rzuciła. Powiedział że nie wierzy w miłosc a potem mi pow. że ja na pewno znajdę tego jedynego, ja mu na to że on też a on wie że jakaś dziewczyna czeka na niego gdzieś tam. Ja wiem - to jest c3i3u3l3a z niego ale ja jestem wiary że może się zmieni bo ludzie się przecież zmieniają,prawda? Odpuścic czy walczyc? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach