Mój mąż jest z zawodu dyrektorem :)

A ja się kształcę by miec wolny zawód :) Fajnie mam: nic nie muszę robic w domu, mam kasę :) Wspiera mnie cały czas podczas nauki :)

i wlasnie konczę gimnazjum :)

musze mu d**y dawać 5 razy dziennie i czuje sie zmeczona i nie mam siły sie uczyc :(

Oooo..witaj podszywie :) Nie gimnazjum, ale aplikację :)

cholery obchodzi?

Bo tak sobie czytuje kafe czasem (w przerwach między zakuwaniem - dla odmóżdzenia) i stwierdzam, ze jest mi lepiej na świecie niż większości z Was :))) Muszę sobie czasem o tym przypomniec, na wypadek gdybym zapomniała, ile mam szczęscia w życiu i zaczęła marudzic :)

Cie zostawi jak sie zestarzejesz dla młodszej

Ile mam lat? 32, on 35, "Skarbie" :)

dyrektor to nie zawod a stanowisko,funkcja:Ochyba maz za malo Ci za ta szkole placi,bo nawet tego nie wiesz:O

nie ma takiego zawodu jak "dyrektor":P

Gościu z godz. 00:25 - Twój wpis świadczy o kompletnej nieznajomości polskiej kinematografii :))))))))))))))))))))))))) I kultowych filmów. :)

aplikację możesz sobie teraz wsadzić w d**ę :P

o matko! jakie z was gląby... przecież to jest kultowy tekst z filmu "Poszukiwany, poszukiwana" ...jak można być z zawodu dyrektorem... nikt nie zajarzył... kurcze... przesiadywanie na tym forum uwłacza mojej inteligencji :o

W d..pę? A to się jeszcze okaże :) Ale z Was żółć się wylewa - ciężko Wam, że innym jest lepiej, nie? Skoro tak cięzko to znosicie to czemu nie inwestujecie w siebie? :)

to np. Kac Wawa?

anna aaaaa, oni nawet takich prostych, kultowych rzeczy nie rozumieją. Ale krzyczą najgłośniej :)

zakompleksiona autorko, że musisz udowodnić że jesteś lepsza od innych, bo Twój mąż to dyrektor? i co z tego pytam? może Twój mąż jest pokroju pana Fibaka-szuka młodych d*p dla innych albo sam korzysta.

Kac Wawa? Gniotów nie oglądam - szkoda mego cennego czasu.

Co to za aplikacja radcowska czy adwokacka. Ludzie którzy wiedzą co się dzieje w branży już się śmieją z tych matołów którzy pchają się na te aplikacje a później i tak gówno z tego będzie.

mogłabyś się pochwalić gdybyś sama była dyrektorem. chwalić się, ze jest sie żoną dyrektora? śmierdzi na kilometr wielkimi kompleksami

Nie jestem zakompleksiona - jestem szczera i prowokacyjna w swej szczerości. I uwielbiam czytac jak kafeteryjni idioci, których tu jest 90%, "rzucają" się na forum, obnażając u siebie brak jakiegokolwiek dystansu, wiedzy, inteligencji.

sponsor to dyrektor, wooow

Aplikacja radcowska. A pracy, owszem, nie będą mieli prawnicy "ogólni", którzy myślą, ze sama aplikacja im da wielkie zarobki. Co innego specjaliści. Tu byłabym spokojna.

dla znajomych dyro

pisze taka post bez sensu i myśli, że wygrała życie bo jej facet to dyrektor. Powiem Ci jak jest, im wyżej facet w hierarchii tym częściej zdradza. Taka prawda. Skandale z politykami i prostytutkami, z ludźmi biznesu i luksusowymi panienkami itd co chwile w gazetach. Także nie chwal dnia przed zachodem słońca.

kretynska prowokacja, jak zwykle:O

Sponsor? Dlaczego nie "facet, który docenia, że jego zona chce mieć wolny zawód i może go w późniejszym czasie wspomóc w zapewnieniu bytu rodzinie, przez co obydwoje będą wieść wygodne i spokojne życie"? Znacie widocznie tylko przypadki sponsorowania, biedactwa.

Tak myślałam, radcowska to największy szajs. Będziesz beczeć z całym stadem baranów bo radców będzie więcej niż politologów i absolwentów zarządzania. Specjalizacja to mrzonka przy takiej masie ludzi będziesz zarabiać tyle co sprzątaczka. Dobrze że masz męża dyrektora.

dyrektorem? zapewne spawarki, albo koparki

mój dyro już nie zdradza bo nie r***a już nawet mnie