Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcowa

MARCOWE MAMY NA START!

Polecane posty

gość - ja tak samo: jem sporo, bo co chwila jestem głodna ostatnio i mnie mdli. Waga narazie stoi w miejscu, ale tylko patrzeć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tylko przychodziłam z pracy i do łóżka, a mam w domu 3 latka jeszcze moje mamy myślą, ze mam depresję i mówią mężowi, żeby mnie z tego łoża wyciągał, no chore normalnie, ale ja nie depresja a słabość straszna od tych 3 dni siedzę do 20tej nawet bez leżanki, nie jest całkiem ok, ale czuję, ze daję radę wysiedzieć, co wszystkich cieszy, oczywiście mój mąż tylko mnie rozumie, bo z 1 dzieckiem miałam tak samo i zadnej depresji nie maiłam wrrrrr to znaczy, ze mi ta depresja mija i weź tu bądź normlany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
To ja mam tak samo. Słaba jestem i nic mi się nie chce. Ale w necie wyczytałam, że to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, ze normalne, wręcz pożądane, bo wtedy organizm sam wskazuje co mu potrzeba, a my powinnyśmy sie temu poddać i odpoczywać miałam już wydrukować artykuł i zanieść do poczytania, ale zwyczajnie mi sie nie chciało, bo mi się nic nie chciało tylko wytłumaczyłam o co chodzi, ale do 60 letnich bab nic nie dotarło i dalej myślą, ze to depresja jakaś chyba w życiu depresji nie widziały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to właśnie mogę zacząć funkcjonować dopiero wieczorami a poranki to tragedia. tym bardziej,że jakoś spać nie mogę, straszne koszmary mam, takie brutalne... że np. urodziłam moje dziecko jest głodne a ja go nie mam czym nakarmić i tak co noc... moja mama mówi,że to niby normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to gorsze miałam popołudnia,a wieczory to targedia, gdy w domu cos zrobić by się pzrydało, z dzieckiem pogadac, to ja leżanka, okropność, ale nic poradzić nie mogłam, bo siedzenie to dla mnie była katorga, czułam sie jak na wielkim kacu dalej nie jest cudownie, ale jakoś odrobinę lepiej, chyba,z e zownu mi się pogorszy tfu tfu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
vera czuje sie strasznie... ale chyba lekka poprawa jest... najgorszy ten katar.... spac nie potafie z utwartymi ustami... a jak chwile pospie i sie obudze to musze leciec myc zeby bo mam tak dziwnie sucho i nieprzyjemnie :( jeszcze kilka godzin i moja mama bedzie :D juz sie nie moge doczekac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sobie pomyślę że zaraz koniec ciepłych dni i przeziębienia będą łapać wszędzie to aż mnie wzdryga :( Współczuję ci Creamyful

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Jasieńka, mnie też ciary przechodzą na myśl o naszej polskiej zimie od września do kwietnia... Zamierzam pomęczyć moją mamę o przepis, który kiedyś dostała od znajomej na taki naturalny syrop. Jest obrzydliwy, ale wydźwignął mnie z zapalenia oskrzeli, na które nie pomógł mi nawet antybiotyk. Podobno dziewczyna od której mama ma przepis poiła nim swoje dzieciaki i żadne z nich nigdy(!!!) nie chorowało. A dzieciaki takie w wieku wczesno szkolnym. Jak dla mnie szok. A można go pić w ciąży, bo ta babeczka piła. Creamyful, kuruj się. Na taki zatkany nos pomagało mi płukanie zatok. Trochę hardcore, ale mega ulga. I szybko katar przechodzi. Tylko trzeba to sobie robić tak ze 3 razy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny choroba przy dziecku jest najgorsza... jeszcze przy takim malym ktore nie rozumie dlaczego mama kicha i prycha.... a moja mala co chwile z zabawkami przychodzi, albo cos gada i oczekuje ode mnie opowiadania jakis historyjek, a to przytulic sie chce i tylko "mamaaaa, mamaaaa". A mama ledwo na oczy widzi :P za to babcia niedlugo przyleci to Michelle bedzie wybawiona, wysciskana za wszystkie czasy :) moja mama byla u nas ostatni raz 6msc temu na chrzcinach bo tak sie jakos skladalo ze nie mogla przyleciec i tylko reszta rodziny nas odwiedzala :) wiec juz sie nie moze doczekac wnuczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mama wie, że chciałaś usunąć pierwszą ciąże Creamyful? Tu też robisz za najpiękniejszą, najlepszą, najmądrzejszą? ...oj żeby dziewczyny z tego topiku nie uciekły przed tobą jak uciekły z topiku listopadowego. Obyś nie zepsuła kolejnego :) ale powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wy jesteście srająco-narzekające. Najpierw się boją jak głupie, tylko poronienia i poronienia, a teraz jak im źle, jak niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziunia w ciąży
gościu, daj linka do tego z creamyful

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
04.02.13 [zgłoś do usunięcia] Creamyful mi sie marzy jeszcze synek zeby miec "parke" oczko.gif ale sa dwa powody dla ktorych raczej sie nie zdecydujemy, pierwszy to to ze moj ma juz dwoch synow a 4 dzieci to juz troche duzo i to w tak krotkim czasie. a drugi powod to wspomnienia z porodu... nie wiem kiedy to zapomne... raczej nie predko... sama mysl o tym sprawia ze w sekunde zapominam o kolejnym dziecku smutas.gif chociaz i tak teraz igramy troche na krawedzi bo nie zaczelam jeszcze tabletek brac. recepta lezy i czeka a co do mojej malutkiej to dzisija bylo meeega szalenstwo, placz, gryzak w ruch caly dzien i w sumie wiecej dnia przespala. za godzinke kapiel i mam nadzieje ze pozniej mi normalnie w nocy bedzie spac usmiech.gif no i zjadla przez caly dzien od 10 rano do teraz tylko nieco ponad 200ml... troszke malooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
post ktory dodalas byl pisany na 3msc po porodzie gdzie nie bylismy zdecydowani na dziecko!!! dodalam ze nie biore tabletek wiec wszystko mozliwe... zdanie zmienilismy i chcielismy drugie dziecko... gosciu chyba nie masz nic lepszego do roboty ze tak ingerujesz w moje zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dałaś, 270 stron, kto to będzie czytał i po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć 2
kłamiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć 2
nie będę szukała ale same zobaczycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie zobaczymy, bo nie będziemy 100 dni tego czytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cremyful następnym razem zmień nicka bo widać ludzie są żałośni. Nie wiem co to ma na celu. Serio gościu myślisz, że mnie obchodzi czy ktoś planował dziecko czy nie? W d***e mam też wcześniejsze rozterki Cremyful dotyczące ciąży (bez urazy Cremyful). Czy rozważała aborcję czy nie? Co mnie może to obchodzić? Jej życie, jej sprawa. Każdy ma jakieś trupy w szafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosć 2
jeden ma trupy w szafie inny nie, może teraz zmądrzeje i nie będzie się tak przechwalać jak wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Creamyful, zapach - ja myślę żebyśmy po prostu ignorowały wpisy niepożądanych gości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie lepiej ignorowac.. ale widze ze komus mocno zal d*pe sciska ze sledzi wszystkie temty gdzie sie udzielam i zawsze musi dodac cos od siebie... jak jakis przesladowca... chyba "gosc" powinien sie wybrac do jakiego specjalisty.... bo normalne to nie jest sledzic kogos zycie kogo sie nie zna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×