Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcowa

MARCOWE MAMY NA START!

Polecane posty

Nataszka po prostu dużo pisz :) Już nie będziemy kasować twoich postów ;) Jasieńka, nie mogę poprosić, żebyś się nie martwiła. Każda z nas by się martwiła. Jeżeli wyniki badań nie są takie jak oczekujemy, to z pewnością nie jest to sytuacja komfortowa. Ja tylko chciałam przypomnieć że te 32 lata które tu ciągle sobie wypominasz, to NIE JEST WIEK PODWYŻSZONEGO RYZYKA. I każdy lekarz ci to powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam super ciuszki na allegro.uzytkownik patka5552

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasieńka te 2mm to może być błąd pomiaru. Ja bym na Twoim miejscu czekając na wyniki badań poszła do innego gina na ponowne badanie usg bez sugerowania mu czegokolwiek. I zobaczysz, co powie inny lekarz na innym sprzęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasieńko nie martw się na zapas. Z własnego doświadczenia wiem, że wyniki nie zawsze są miarodajne. Mam 36 i jestem w 14 tygodniu upragnionej ciąży. W związku z tym, że wcześniej mieliśmy problemy jak tylko dostałam skierowanie na bezpłatne badania zlecone przez mojego ginekologa w polecanej przez niego placówce dodatkowo zapisałam się do jednego z najlepszych na śląsku diagnostyków od badań prenatalnych. Oczywiście już odpłatnie :). Badanie udało się ustalić na ten sam dzień z różnicą paru godzin. Wyobraź sobie, że na pierwszym usg moje maleństwo miało 69mm CRL i nt-1,9, natomiast na drugim badaniu mój maluszek zmalał do 65mm CRL i nt-1,5. Druga placówka ma jeden z najnowocześniejszych, a co za tym idzie najdokładniejszy sprzęt. Obydwoje lekarze stwierdzili, że maleństwo ma się super i jest zdrowe na 95%. Jak widzisz różnica w NT wyniosła 0,4, a co całkiem sporo. Oczywiście czekamy jeszcze na badania z krwi, ale to tylko statystyka. Jasieńsko spróbuj się nie martwić. Jak widzisz jakość sprzętu potrafi wprowadzić zamieszania. Pozdrawiam :) A tak na marginesie poznałam już płeć dzidziusia, ciekawe na ile się sprawdzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mnie też dziwi to przeżywanie 32 lat. Sama mam 30 i mój lekarz już kikukrotnie powiedział w różnych sytuacjach "aaa pani młoda jeszcze jest więc ryzyka nie ma". 32 lata to nie jest wiek podwyższonego ryzyka rozwoju płodu. Bardziej chodzi o sam poród, że w tym wiekujesteś pierworódką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
Dziewczyny ja to sie zastanawiam nad sensem robienia tego usg genetycznego i określania NT skoro jest tyle błędów i pomyłek. Tzn jesli chodzi o sprawdzanie czy jest zdrowe serduszko i dobrze sie rozwijają inne narządy to ok bo to jest wazne i w razie czego wiadomo jak takie dziecko leczyc po porodzie. To powinno byc jakos odgórnie ustalone ze tylko okreslone gabinety na określonym sprzęcie i specjalnie do tego przygotowani lekarze moga wykonywac takie pomiary. Moze wtedy było mniej zestresowanych kobiet i dziwnych pomyłek. Przecierz tutaj znaczenie mają dziesiąte części milimetra, wiec tak na chłopski rozum to jest mega dokładny pomiar. Mój ginekolog mimo ze ma w swoim gabinecie usg powiedział ze nie robi takich pomiarów bo one powinny byc robione na naprawde nowoczesnym sprzęcie. Swoje pacjentki kieruje na takie usg do swojej kliniki w której jest specjalista od takiego usg lub do innej placówki do której ma zaufanie i wie ze sprzęt jest do tego odpowiedni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
Zresztą czytałam w necie o przypadkach jak kobiety miały robione usg u jakis wielkiej sławy profesorów i tez były pomyłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasieńka będzie dobrze, nie martw się różnice pomiędzy aparaturami Usg są spore. około 10 tygodnia na jednym sprzęcie wykazało że mój maluszek ma 31mm, po trzech dniach miał już 49 mm, a to jest raczej niemożliwe żeby tak szybko urósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Dziewczyny, ale to tak jest że tylko na sprzęcie spełniającym jakieś kryteria to można zobaczyć. Ja miałam tak samo: moja pani dr powiedziała, że nie robi bo za słaby sprzęt. Tak więc Jasieńka miała prawdopodobnie na sprzęcie dostatecznie dobrym. A skoro wartość jest graniczna, to trzeba sprawdzić dokładnie. Na logikę dziewczyny, nie mieszkamy w Norwegii, żeby nasze państwo było stać na sam najnowocześniejszy sprzęt. Gdyby dopuścić tylko te najnajnaj (żeby nikt nie miał prawa się niepotrzebnie martwić) to na usg z NT trzeba by było zapisywać się 2 lata przed zajściem w ciążę. Tak się nie stanie, pozostaje się cieszyć jak wynik jest dobry i zrobić dodatkowe badania jak jest zły. Na pocieszenie powiem tylko że wg statystyki u 98% płodów z zespołem Downa nie widać na tym etapie kości nosowej, więc szansa na chore dziecko to jakieś 2% przy takich wynikach. Daj znać koniecznie Jasieńka jakie masz dalsze plany, trzymam kciuki za Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, odebrałam wyniki i ku mojemu zaskoczeniu okazało się,że mam przeciwciała na cytomegalię, co oznacza,że musiałam na nią kiedyś chorować. Jestem w szoku i szczerze się cieszę,że w tej chwili jej nie mam bo to bardzo groźne dla kobiet w ciąży i ich dzieci. A martwiłam się tylko o toksoplazmozę :S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
No ja niestety nie mam przeciwciał na toksoplazmoze. A cytomegalii nie badałam bo lekarz mi nie kazał. Podobno cytomegalie najlepiej zrobic przed zajsciem w ciąże, ale różne sa opinie. Najgorsze jest to ze w razie zakazenia w ciąży nic sie nie da zrobic. Nie ma leku który moga brac ciężarne i to jest najgorsze. W przypadku tokso bierze sie antybiotyk który chroni dziecko. jesli chodzi o cytomegalie to uchronic sie przed zakazeniem tez nie jest tak prosto. Przenosi sie przez bliski kontakt z osoba chorą, przez sline, pot itd Ale trzeba miec nadzieje ze bedzie wszystko dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Happiness niekoniecznie musiałaś chorować. Mogłaś mieć kontakt z drobnoustrojami tej choroby i nabyć odp***ość bez chorowania. Ja tak mam z różyczką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
koczet masz racje tylko skoro u jasienki była kosc nosowa i pozostałe rzeczy były ok to jaki jest sens robienia testów z krwi? To są tylko statystyki. Ja sie czasem zastanawiam czy to nie jest troche naciąganie pacjentek które dla swojego dziecka są w stanie zrobic wszystko. Te badania z krwi sa strasznie drogie. Rozmawiałam duzo z lekarzem o tych badaniach i on mi tłumaczył ze te wszystkie badania określają jedynie prawdopodobieństwo wystapienia określonych wad. Nie dają pewności. Pewnosc daje jedynie amniopunkcja która jest ryzykowna bo teoretycznie jedna kobieta na 100 traci ciąże po takim badaniu. A nawet amniopunkcja nie wykryje wszystkich wad! Oglądałam kiedys program w którym pani dr od badan prenatalnych mówiła ze nie ma badania na wszystkie wady i tak naprawde nigdy dopóki dziecko sie nie urodzi nie ma pewnosci czy jest zdrowe. To wszystko jest cholernie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jednak warto zrobić badanie na cytomegalię, dlatego, ze pomimo braku leku dla mamy, dziecko zaraz po narodzinach można leczyć, albo obserwować poziom przeciwciał, gdy człowiek nie ma pojęcia że się zaraził i zaraził maleństwo, a maleństwo zaczyna mieć dziwne chorobowe objawy, kończące się często źle, to dobrze miec wiedzę o takiej możliwości tak samo jak z chorobami serca, jeśli nie robisz usg i nie wiesz, ze np. maleństwo ma b. ciężką wade serca i po porodzie umiera, a lekarze są bezradni to co wtedy lepiej wiedzieć wcześniej i od razu zapobobiegac fatalnym skutkom taka moja rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
amniopunkcja wykryje wszelkie zespoły, a jest ich sporo, nie tylko 3 podstawowe, natomiast wad rozowjowych nie wykryje, taka jest różnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze, to faktycznie nie wiedziałam. Na toksoplazmozę też nie mam przeciwciał, ale pocieszam się,że jeśli przez 2 poprzednie ciąże się nie zaraziłam, to może i teraz nie. Omijam koty z daleka :D ... oczywiście wszystko z rozsądkiem :) W piątek idę do gina, może się dowiem, czy będę miała rodzinkę.pl, czy inny model :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może źle się wyraziłam: inaczej mówiąc obie chorobę przeszłyśmy bezobjawowo. I jest to najlepsze co może być, bo ryzyko związane z powikłaniami wynikającymi z kontaktu z tą chorobą w ciąży jest znikome :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kotów to najmniejsze prawdopodobieństwo zarazenia, chociaz faktycznie lepiej dmuchac na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marcowa nie wiem czy dobrze zrozumiałam piszesz, o powikłaniach dot. zarazenia sie w ciąży? że są znikome?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
happiness hehe :) ja na rodzinkę.pl nie mam już szans... raczej na: ja to mam szczęście (tam chyba były dwie dziewuchy i chłop). Na razie tylko: jadą, jadą dzieci drogą, siostrzyczka i brat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość, znikome są szanse, że płód zarazi się od mamy (przez łożysko lub z szyjki), która już nabyła przeciwciała. Ryzyko ponoć wynosi mniej niż 1%. Mama która ma przeciwciała, może przejść chorobę ponownie, ale jej organizm zwalczy ją bardzo łatwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no to źle cię zrozumiałam masz w zupełności racje, myślałam, ze piszesz o fakcie nie nabycia wcześniej przeciwciał, jakoś tak to napisałaś niezrozumiale (przynajmniej dla mnie) ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
Z tą cytomegalią zapytam lekarza i zrobie to badania. Zresztą moze sam mi je zleci bo juz zapowiadał ze jakos w połowie ciąży dostane nastepny komplet badan do zrobienia. Na początku robiłam te wszystkie Choroby weneryczne, Hiv,glukoze, grupe krwi, tokso i jeszcze jakieś ale niepamietam i babka pobrała mi wtedy az 3 probówki krwi. Ja sie smiałam ze tak duzo mi tej krwi zabiera a ona ze jeszcze raz mnie to czeka około 20 tygodnia. ---- To nieprawda ze amnipunkcja wykrywa wszystkie wady genetyczne. Np. jest cos takiego jak zespół Pradera Williego i tego amniopunkcja nie wykrywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
Czytałam historie dziewczyny która urodziła dziecko z ta wadą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
Jesli sie myle to niech mnie ktos poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może amniopunkcja nie zawsze powtierdzi jakąś chorobę, moze wkraśc sie jakiś błąd, a czy wykrywa ten zespół W.P to też nie wiadomo widocznie od początku z ciąża było coś nie tak, skoro skierowano ją na amnio, a czy była dobrze wykonana? to już nie nam osądzać być moze badań nie wykonała osoba znająca sie na rzeczy, lub znająca sie od niedawna to nie jest 100%, jak to w każdym badaniu, jakiś % moze być niewykryty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!Mialam dzis spotkanie z polozna. trwalo 10 minut wszystkie wyniki mam ok. Sprawdzila rowniez tetno dzidziusia i serduszko na szczescie puka :) Mam jednak dylemat. Jak wiecie mieszkam w Anglii i tu w trakcie ciazy oferuja szczepienia. Pierwsza to szczepionka na grype, ktora maja mi podac w ciagu kilku tygodnii, a kolejna w 28 tygodniu na krztusiec, ktora ma chronic dziecko przed ta choroba przez pierwsze dwa miesiace zycia, do momentu az nie dostanie wlasnej szczepionki. Przyznam, ze mam dylemat, nigdy nie zglebialam tematu szczepien bo nie mialam takiej potrzeby wiem jednak, ze zdania na ich temat sa skrajnie rozne. Ogolnie jestem za szczepieniem dzieci bo wychodze z zalozenia, ze ja wszystkie szczepienia mialam i jakos zyje, ale szczepienie w ciazy jakos nie do konca mnie przekonuje i kompletnie nie wiem jaka podjac decyzje :( Wiem, ze nikt za mnie decyzji nie podejmie, alle jestem ciekawa Waszego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
Dzień dobry! A ja się chciałam tylko pożalić - byłam dziś u położnej oddać krew do morfologii. Ukuła mnie TRZY razy i po trzeciej nieudanej próbie poszła po koleżankę, która pobrała dwie probówki po eleganckim, bezbolesnym wkuciu za swoim pierwszym, a moim czwartym razem)....Wyglądam jak ćpun ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×