Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

żony nie popełniajcie tego błędu!

Polecane posty

Gość vivi6969
mężulek ty jesteś taki p******y czy tylko udajesz debila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonkaaaaaaaa27
Ja też piorę w domu, rzeczy swoje, męża i dziecka, jak zmywam to samo, mam pralkę i zmywarkę, także pracy mniej. Mąż swoje ubrania prasuje sam, bo ja nienawidzę prasowania i prasuję jak muszę... On z kolei zajmuje się naprawami w domu, konserwacją auta itd., to też jest podział obowiązków, nie wyobrażam sobie, żeby mąż mi kiedyś powiedział: kochanie zmień oponę, teraz Twoja kolej.... U nas jest podział, ale zgodnie z możliwościami i umiejętnościami każdego z nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żonkaaaaaaaa27
gość o nie, naiwne okażą się te żoneczki piorące i usługujące misiom, jak się dowiedzą, gdzie i z kim ich misie spędzają czas wolny jezyk.gif ja lubię żonatych, teraz spotykam się z 4 i wszyscy- dosłownie- mają w domu żony, które ich wyręczają w domowych obowiązkach, same zajmują się dziećmi. obecny mówi wprost to, co poprzedni przemilczali- żona tak mu włazi w doopę, że nią gardzi. pomijam fakt, że nie widzi w niej kobiety,tylko robota domowego i matkę dzieci. a teraz zastanów się, czy każdy z nich byłby gotów zostawić tę złą żonę dla Ciebie...tylko nie zapomnij im wcześniej wyznać, że masz czterech kochanków jednocześnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żonkaaaaaaaa27 - a oboje pracujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta podająca się za faceta napisała :) "jeżeli kobieta nie pracuje tylko siedzi w domu to oczywiste że powinna wszystko robić bo to mąż zarabia na ten dom i powinna mu prać, gotować itp logiczne" xxxxxxxxx Mężczyźni takich kobiet nie szanują. Możesz sprzątać na błysk, gotować, prać, prasować, zajmować się dziećmi, obiadki pod nos podkładać, a po jakimś czasie twój mąż kopnie cię w d**ę. Po prostu - znudzisz mu się. Smutne lecz prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwielbiam czytać jak wściekłe baby wylewają na siebie nawzajem swój jad :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
albo jak bronią że lubią sprzątać, prać, gotować i że to nic takiego a potem fochy strzelają meżowi w real'u ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobienie prania w dzisiejszych czasach to naprawdę nie jest wielki wyczyn, u nas w domu ten, kto robi pranie - zazwyczaj, ale nie zawsze, robię to ja - wrzuca do pralki ubrania wszystkich domowników. Tak samo, zazwyczaj sprzątam ja (nie pracuję zawodowo), ale w weekendy on sam się do tego rwie. Współczuję paniom, które popadły w feministyczny ekstremizm i uważają, że wypranie mężowi majtek jest oznaką jakiegoś zniewolenia i upodlenia. Z drugiej strony, jasne, że nie może być tak, że tylko jedna osoba ogarnia dom - koleżanka właśnie się rozwodzi, wyznała, że jej mąż nie robił w domu nic, przy dzieciach nie pomagał, no i w końcu ją zdradził. Ale po części jest sobie winna, bo ignorowała narastające problemy i godziła się na taki niesprawiedliwy układ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierzcie, że tu nie chodzi o wypranie jednej pary gaci czy jednej skarpetki.... estrella_damm - wiem ze tobie szczególnie cięzko ogarnąć temat :o i to zrozumieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Ogarniam' temat partnerstwa w związku i wcielam go w życie. Zasady stosowania przecinków również nie są mi obce, niektórzy, niestety, tego 'nie ogarniają'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w doopie z przecinkami, nie wiem po co się kłócicie, i nie wierze tym paniom które robią wszystko i sa niby szczesliwe - związek to P A R T N E R S T W O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala270691
No własnie najgorsze z siebie zrobić parobka. I w każdej rodzinie powinien być podział co kto ma zrobić, jęsli jedno robi pranie to drugie może coś ugotować lub zetrzec kurze bo to nie gryzie. My rtak z mężem robimy i dzięki temu potem mamy czas na zabawe z dzieckiem i odpoczynek i nie ma kłótni, że jedno leży a drugie musi zasuwac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra te ciuszki, szmaty :o i jakie drogie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość tzn ze ty jego rzeczy NIGDY nie wkladasz do pralki??? smiech.gif to syfiara jestes xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Syfiarzem jest mąż. Chyba wie, gdzie pralka stoi? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety niektóre młode kobiety mają to wpojone od matek. Nie mam pojęcia czemu się to nadal przyjmuje. Od razu staną mi przed oczami obraz mojej matki męczennicy. Nigdy nie przejęłam od niej tego dziwnego trendu i od zawsze doprowadzał mnie do szału. Długo pracowała zawodowo. Z nadgodzinami, dojazdami i weekendami to był kawał czasu. A potem wszystko na jej głowie. 3 dzieci - parnie bez automatu na 5 osób. Gotowanie po 2 dania na 5 osób, sprzątanie, opieka nad dziećmi...no masakra. W życiu bym sobie na takie coś nie pozwoliła. Takie rzeczy robiłabym jakbym zostawała w domu, za wygodę się płaci. Do dziś choć jest na rencie wszystko nie tylko jest na jej głowie ale ona sama uważa, że to jej obowiązek, że nikt tak nie zrobi jak ona itp. Najmłodszemu bratu podawała obiadek pod nos z przysieniem i odniesieniem talerza i czasem jeszcze jednym kursem między bo sałatka nie taka, bo ziemniaki za zimne - brat miał 13 lat !!!!!!!!!! Dla mnie beznadziejny przypadek matki polki męczennicy, która chce tak a mimo to za taki stan rzeczy ma pretensje do całego świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierzecie SWOJE rzeczy , a rzeczy meza juz nie? Niech leza obok i sam ma sobie prac? Po co Wam ten maz i rodzina, skoro nie umiecie w niej funkcjonowac? Kazdy sobie rzepke skrobie - co to za malzenstwo? Co za problem wyprac swoje i meza rzeczy, przeciez on moze zrobic dla Was cos innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE, bo NIE!!! '

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilialuiza
Niech sobie małżeństwa dzielą obowiązki, jak im pasuje. Dla mnie to nie problem wyprać majtki własnego męża. Ale, jak sobie sam wypierze, to też dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie tych młodych współczesnych mężów to po prostu zal . Żyją z kobietami , które ze wszystkim maja problemy - z gotowaniem , ze sprzątaniem , z prowadzeniem domu , z wychowywaniem dzieci ... Tylko chyba ze strojeniem sie problemu nie mają . Dziwię sie - po co w ogóle żenia sie z kimś kto wyglaa jak kobieta ale w ogóle jak kobieta się nie zachowuje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa jestem też czy wasze pretensje do męzów dizałaja w drugą stronę - zajmujecie sie naprawami, remontami, dźwiganiem ciężarów , naprawami samochodów, chodzicie do ciezkiej i często niewdziecznej prracy ,zęby tylko wiecej zarobić ...czy tylko potraficie złaszać pretensje i żądania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jak prać?
O co biega z tym praniem skarpetek męża na 1 stronie? Noś k***a,wrzucam pranie do pralki i to pralka pierze. Czyli mam wrzucać swoje,dziecka a męża zostawić w koszu? :D Moj mąż nie rozwiesza. Ale jednak talerz wyniesie/zmyje po sobie,ciuchy do prania wyniesie, czasami coś ugotuje,dzieckiem się pobawi. Ale nie karzę mu prac swoich ciuchów osobno,czy też gotować osobno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,,..
dlatego instytucja małzestwa to bzdura , jak zyc to na kocią , nie podoba sie wypad , albo sama sobie idziesz jak partner do bani , a tak - same problemy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jak prać?
No jak ręcznie pierzecie to współczuje :O Ja wrzucam do pralki wszystko z kosza i nie zamierzam przebierać skarpetki męża do siatki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jak prać?
Ale małżeństwo powinno sobie pomagać,wspierać się. Czy dla was to problem wrzucić do pralki ciuchy męża? Bo dla mnie nie. Tak samo jak dla mojego męża nie jest problem wynieść talerz i zmyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli żeby być kobietom trzeba rodzić, wracać do pracy a potem gotować, sprzątać, prać kiedy ON leży tak?? Czy ty nie widzisz, że tu chodzi o skrajności? Dla mnie niedopuszczalne jest aby w momencie kiedy obydwoje pracują zawodowo tylko jedno potem harowało na drugim etacie domowym. Tak samo niedopuszczalne dla mnie jest gdy jedno pracuje a drugie nie, nie robiąc jednocześnie w domu nic. Tak samo głupie wydaje mi się: ja nie włożę ci majtek do pralki bo nie jestem twoją służąca. Ja jestem dla NAS w stanie ugotować, wyprać NAM a nie tylko sobie ale nie cały czas TYLKO ja. On też to robi. Dzielimy się. Czasem on tylko gotuje a ja zmywam bo jemu smaczniejsze wychodzi. To jest partnerstwo. I tego należy życzyć a nie współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,,..
dzis kobieta majaca jedno dziecko potrafi miec problem i to nie lada , i zawsze to jej dziecko jest najuciazliwsze !!! inne to aniłki a jej diabełek choc kochany , niestety to wynika z niewiedzy i nieprzygotowania i cackania sie , nasze babcie miały po 4 dzieci i w polu zapierdałały i dawały radę w tamtych czasach gdzie pielucha jednorazowa to bylo UFO :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,,..
NIESTETY WIELE MATEK wychowuje swe córeczki na ksiezniczki , gówno taka umie , ale sra wyzej niz dupe ma !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to jak prać?
Tak zgadzam się,jeżeli małżeństwo pracuje razem,to powinni dzielić się jakoś obowiązkami. Jedno gotuje,drugie zmywa itp..... tu się zgodzę. Chociaż ja do chwili obecnej nie pracowałam(małe dziecko) i mąż i tak mi pomagał,wyniósł po sobie talerz,wyrzucił śmieci,chociaż ja większość obowiązków robiłam,no ale nie pracowałam,więc nie mam z tym problemu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,,..
jezeli ktos ma problem co jest kogo obowiazkiem i do tego zalicza wyniesienie talerza , toznaczy tylko tyle , ze ktos sobie kogoś wzioł be wychowania !!! bo to nie są zadne obiowiazki tylko zasadzy dobrego wychowania , wiec halo !!!! puk puk !! zejdcie na wlasciwy tor niechluj zawsze zostawi talerz , skarpetki żuci na podłogę , majtki gdzies w kąt ! itd. człek wychowany wie co ma zrobić i to nie są obowiazki !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×