Czy są tutaj jakieś żony i dziewczyny wykładowców?

jeśli są myślący, oddani i wierni - problem nie istnieje. x wybacz, ale nie każdy jest tak naiwną idealistą jak ty lepiej być ostrożnym niż nie zauważyć zdrady albo zauważyć za późno przez to, że wcześniej lekceważyło się różne sygnały

tak to niestety prawda też zawsze myślałam że naukowcy są mądrzejsi pod tym względem .. że mają rozum mózg więc go używają ale trudno stwierdzić fakt że i oni są przede wszystkim zwykłymi samcami którzy myślą tylko ku,ta,sa,mi i jak taka młoda k...u r w a się podaje mu jak na talerzu to nie ma rady aby nie skorzystał !!!! Cześć studentek na pewno się szanuje mają swe zasady ale spora część to zwykłe prostytutki które są tumanami i d*pe dają na prawo i lewo ... a potem wirusem hpv i innymi zarazami taki naukowiec zaraża żonę

Oczywiście, że dużo w tym gronie męskich zboków. Niemniej studentki też prowokują. Uczelnia to uczelnia, ma służyć nauce, a nie klub, w którym można chodzić skąpo ubraną...

Zgadzam się z Tobą...

Alicja - miałam swoje życie, pracę, realizowałam się zawodowo i co? Zostawił mnie dla tej młódki. Może gdybym wcześniej go pilnowała, to by do jakiej sytuacji nie doszło?

Dlatego ja już tam wole być czujna...

myślący, oddani i wierni - takich kobiety nie chcą bo wg większości kobiet są niemęscy

Dlatego nie pilnuj faceta, tylko tych lasek. Idą na piwo to idziesz z nimi. Taka moja rada. On będzie prostudencki, a ty spokojniejsza.

Moim zdaniem zbyt idealizujemy wykładowców. Tymczasem to tacy sami ułomnie ludzie, często nawet wykorzystujący swoją wyższą pozycję tylko po to, aby uzyskać określone korzyści. Nie twierdzę, że wszyscy tacy są, nie ma co generalizować, ale niestety nie brakuje w tym gronie panów, którzy widząc kawałk odsłoniętego dekoltu nie potrafią się powstrzymać i nagle kutas zastępuje im rozum.

Tu się zgodzę - powinniście razem wychodzić. Niech wiedzą, że ma kobietę i jest odporny na wszelkie ich zaloty.

"wybacz, ale nie każdy jest tak naiwną idealistą jak ty" 1 akurat siedzę w tym środowisku po same uszy, więc teksty o naiwności rzucaj raczej w stronę zdziwionych pań wyżej ;) 1 moim zdaniem naiwnością jest wychodzenie za mąż za faceta pracującego na uczelni i nadzieja, że nie będą go podrywać młode dziewczęta. zawsze będą. wszystko zależy od faceta. 1 wszak to wasze misiaczki ślubowały wam wierność - te panny nie ślubowały nic nikomu i mogą podrywać, kogo im się żywnie podoba :P

szarotka - to o zainteresowaniach to było raczej do pań, które robią awanturę o zapomnienie obrączki ;) 1 "Może gdybym wcześniej go pilnowała, to by do jakiej sytuacji nie doszło?" 1 zdradziłby cię będąc policjantem, bankowcem albo nawet woźnym w szkole - to taki typ człowieka po prostu. zawód nie ma nic wspólnego z charakterem. 1 wśród wykładowców są wspaniali ludzie, są także idioci i chamy - jak w każdej, absolutnie każdej grupie zawodowej :) tego idealizowania to tez nie rozumiem.