Problem ze studentką.

Witam Państwa bardzo serdecznie. Mam 50 lat, jestem pracownikiem naukowym jednej z polskich uczelni wyższych i prowadząc zajęcia w tym semestrze poznałem pewną młodą dziewczynę. Nie ukrywam, że wywarła na mnie duże wrażenie - ambitna, elokwentna, na zajęciach 100% aktywność, wyważone i przemyślane wypowiedzi, no i do tego ta piękna twarz, uroczy uśmiech... :) Wystarczyło kilka zajęć, dwie rozmowy na osobności, żebym zaczął o niej myśleć. No i cóż stało się. Ja, dojrzały już chłop zakochałem się. Teraz zajęcia się skończyły, dziewczyna dostała piątkę, a ja nadal o niej myślę i żałuję, że nie okazałem tego, co czuję.

Haha koniobijca.

Czy mógłbym jakoś nawiązać z nią kontakt tak, aby nie zostało to potraktowane za nachalne z mojej strony?

No i dobrze po co mialbys mlodej dziewczynie zycie marnowac. Dobrze sie stało

A po co miałeś jej to okazywać, przecież jesteś już wiekowy ,a ona młoda,daj jej i sobie spokój.

No co ty? Wystraszysz ja przecież. Ona cie miala tylko za swojego zaprzyjaznionego wykladowce. Nie błaźnij sie.

Czy to aż tak duża różnica wieku? Dla mnie osobiście nie stanowi to żadnego problemu. Boję się jedynie tego, jak zareagowałoby grono akademickie na tę znajomość i jakie byłyby tego konsekwencje.

widocznie prowadzisz jakies podrzedne zajecia na jakiejs podrzednej uczeli gdyby bylo inaczej juz dawno by ci obracala fiutem na wszystkie strony swiata a tak coz zostaje reczne ugniatanie. jestes prawiczkiem?

Na jakim świecie my żyjemy,no może gdybyś miał 35 40lat no to może???

Jestes chory po co mlodej dziewczynie taki stary dziad. Zony nie masz? Moze sie rozgladaj za kobietami w swoim wieku ty stary oblesny fiucie

Jeżeli to nie prowo,to nie ubliżajcie,a jeżeli prowo to ....

Te, a wiesz jaki ta Pani musi mieć problem z Tobą, chamie? Sam się przyznałeś że jesteś chłopem. Ja widzisz należę do Panów, ona może też (tego nie napisałeś), ale wiedz, że jesteś gównem które pracuje za 3 tys. zł. - rozgryzłem Cię, sukinsynu. W USA normalny człowiek (a nie taki nie przymierzając Polak) zarabia tyle w ciągu dnia. Pamiętaj - my Pany, wy chamy.

"widocznie prowadzisz jakies podrzedne zajecia na jakiejs podrzednej uczeli gdyby bylo inaczej juz dawno by ci obracala fiutem na wszystkie strony swiata a tak coz zostaje reczne ugniatanie. jestes prawiczkiem?" Dokladnie, haha.

Po co trolla karmicie? Ja się pytam.

Jasnie Pan Pawel - wszyscy w domu zdrowi?

Myślę, że to raczej na tej podrzędnej uczelni byłaby większa możliwość nawiązania bliższej znajomości. Pracując na państwowej uczelni mam na to nikłe szanse. W naszym środowisku byłbym narażony na ostracyzm i w dodatku zaprzepaściłbym wszystkie te lata, które pracowałem na karierę. Niestety, ale tak to funkcjonuje. Mimo to chciałbym nawiązać z nią chociaż jakiś koleżeński kontakt, zwłaszcza że zajęcia już się skończyły.

Chciałbym uprawiać z nią miłość francuską w moim gabinecie, ale dzielę go z kolegą z wydziału. Co robić?

trzeba czasem czyms reke zajac

czy to nie zbyt smiale z mojej strony, iż pod osłoną nocy buszuje w jej śmieciach wygrzebując zużyte tampony które to w zakamarkach dworca centralnego obwąc***e dostając przy tym wylewu białej śmietanki?

Skąd w was tyle jadu, moi drodzy? To przecież naturalne, że może mi się podobać młoda, atrakcyjna kobieta, jak i to, że i ja mogę podobać się jej. Wiadomo, że spotkaliśmy się w dość niesprzyjających okolicznościach, ale czy to powód, aby zrezygnować z prób nawiązania znajomości?

Jestem w podobnym wieku i jako facet zastanawiam się co Masz na myśli pisząc " zakochałem się " . Ok jak ładna laska to bzyknąć i już bo inaczej to czasem trzeba porozmawiać , wyjść do znajomych , gdzieś się rozerwać itd . O czym będziesz ty albo twoi znajomi z nią rozmawiać albo może pójdziesz z nią do dyskoteki . Nie piszesz o statusie rodzinnym ale pewnie zostawiłbyś rodzinę dla małolaty a za jakieś 10-15 lat nie miałby kto Ci osranych gaci uprać . I najważniejsze to czy ona by Cię dziadu stary chciała . Sorry za ton ale wkurzają mnie zdawałoby się poważni faceci uganiający się za gówniarami.

to chyba naprawde jaki mondry sie tu przypałentał używa dziwnych wyrazów osracyzm pierwsze slysze

Mam drugą żonę i trójkę dzieci, ale to chyba w niczym nie przeszkadza?

DrJr50 skoncz juz pisac. Chcesz? Sprobuj! Gwaratuje ci że tylko sie osmieszysz albo ona bd caly czas szukala pretekstu zeby sie z toba nie spotkac. Żałosny jesteś

Pulchny - jestem kawalerem, więc rodzina nie wchodzi w grę. Nikogo nie krzywdzę. W dodatku myślę, że to poważna osoba, nie taka jak jej rówieśniczki. Bierze udział w konferencjach, przesiaduje w bibliotekach, ma dużą wiedzę, ma już wybrane zainteresowania, które pogłębia. Nie jest zatem kolejną laleczką, którą można byłoby zerżnąć i odstawić na bok. Zresztą ona nie jest żadną kokietką, przeciwnie, jest opanowana i nie podlizuje się.

Ako - nikt nie każe ci czytać moich wypowiedzi. Potępiasz - okej, ale po co nadal po mnie jechać?

uuuuuuuu 50 letni kawaler-prawiczek? psychopata ?

Nie jestem żadnym prawiczkiem ani psychopatą, a normalnym facetem z krwi i kości, który ma takie same uczucia jak reszta.

DrJr50 żeby wybic ci to z glowy i tym samym uchronic przed kompromitacja... chce dobrze uwierz

nas nie musisz oszukiwać :( Może zamiast studentki spróbuj od czegoś łatwiejszego, np. prostytutki?