Czy w Anglii daliście kiedyś w łapę

czy dawaliście w łapę kiedyś w anglii za np. szybsze przyznanie zasiłku, czy domu socjalnego.podobno biora i sie zastanawiam czy nie dać 100 funtów łapówy za załatwienia mieszkania socjalnego co o tym myślicie.

Ani w Anglii,ani poza Anglia

Chyba cię porąbało nie biorą i nie wezmą a 100F to na co na waciki ?

Mysle, ze mozesz miec duze klopoty jesli wyskoczysz z lapowka.

hahahaha, niezla lapowka, 100 funtow, hahahahah :D

Oni tu łapówek nie biorą .

Nie wiem czy o przyznanie mieszkan socjlanych ale w innych dziedzinach gospodarki, tylko ryba nie bierze..:) ale trzeba to umiec zalatwic, wiedziec z kim itd.

no tak polski gnoj przyjechal do Anglii I zostawia smrod...

macie racje możę 100 funtów to za mało ale jakby tak z 500 dla pewnego urzędnika z councilu w zamian za mieszkanie z councilu to by pasowało. dlatego pytam kto miał podobną historie.

musiałabyś chyba każdemu przez czyje ręce to przechodzi płacić. I pamiętaj - za donoszenie płaci też państwo. Jesteś w stanie dać więcej ;)?

mój mąż dale w łapę polskiemu menagerowi, żeby go codziennie wpisywał do grafiku - w pracy u mojego to powszechnie stosowana praktyka - płacisz - zarabiasz, nie płacisz - masz pracę 2-3 razy w tygodniu!!!

zostawcie swoje etyczne praktyki w Polsce, nie przywoźcie tu tego syfu!

prowo i to wszystko. Syfu jest wystarczajaco na miejscu,np.pluskwy-temat rzeka :-D

wolę pluskwy niż łapówkarzy choć w zasadzie to prawie to samo:D

to sie usmialam :D

dawno temu jak przyjechałem do uk to cygan u którego mieszkałem to dawał kasę babce z councilu żeby nic nie mówiła że mieszkamy u nich. kiedyś był u nas manager któremu ludzie płacili za zatrudnienie (ponoć 200 funi). Ale zarabiali po 300 na tydzień bez języka w agencji.

Placili 200 na tydz??

Ludzie, nie dawajcie w lape. Nie uczcie innych dziadostwa, od ktorego uciekalismy z Polski.

W lape nie, ale w buzie to juz tak.

wczoraj dałam w łapę za MOT - nie chciało mi się jechać na przegląd

"uciekaliscie od dziadostwa z Polski "prawidlowo brzmi "dziadostwo,ktore ucieklo z Polski"...

Jeżdze często po uk i tam podczas złapania drogówka sami sugeruje by dać im po parę funtów to puszczą.w tym kraju tylko łapówka rozwiąże problem.pamiętaj to troche inna mentalność są to ludzie co dla pieniędzy zrobią wszystko.

Nie, ja nigdy, za wiele chyba bym miała do stracenia i za bardzo się boję. Ale znajoma opowiadała zabawną historię, ma swoją polska cukiernia w Londynie, ze kiedys babka chciała jej coś wcisnąć, żeby szybciej tort urodzinowy dla syna zrobiła :D Bo zapomniała wcześniej zamówić, a mialo byc jeszcze na ten sam dzień... łapówki można dawać więc nawet w cukiernia :)

a ty co z tą piekarnią, reklamę robisz czy co:D

Tak na to wyglada-bo lapowke w cukierni ,to juz dac trudno :-DNatomiast mozna za usluge zrobiona w trybie ekspresowym zaplacic wiecej,normalne.

nie pomyślałem o MOT zawsze ok 80-100 funi. Bez marudzenia i czekania.

gość "uciekaliscie od dziadostwa z Polski "prawidlowo brzmi "dziadostwo,ktore ucieklo z Polski"... :D Masz racje,czesc dziadostwa wyjechala. Ale niestety wiekszosc nadal siedzi (i sie rozmnaza :D) w ciemnogrodzie zweanym Polska. To co tam sie dzieje to jest jak zycie w krajach 3 swiata :O To jak jakas karna kolonia :O Tam sie nie da zyc, mieszkac, pracowac, wychowywac dzieci. Moje dzieci boja sie polskiej tluszczy :O Na szczescie nie musimy tam jezdzic bo rodziny tam nie mamy w PL a chcialam im jedynie pokazac kraj mojego dziecinstwa (ktory i mnie przerazil) Brrrrr!!!

Shut-up! Jak ci brrr-to zamknij paszcze !