PRL-u wróć

Pewnie że było lepiej . Nie obchodzi mnie czy mnie obrzucicie zaraz wyzwiskami . Ale u mnie w rodzinie nie było nigdy komunistów. Ojciec pracował , matka też. I jakos nie pamietam by w domu nie było co jeść , w co sie ubrac , czy tam prlki , lodówki czy innych niezbednych sprzętów. Poszedłem do pracy w drukarni jak skonczyłem 18 lat w 87 r. Jakoi pomoicnik drukarza. Zakład pracy wysłał mnie na kurs maszynisty . Nic nie musiałem płacic. Hotel , wyzywienie opłacone porzez zakład pracy. mozna było wziąść chwilówke z pracy . Dostawało się co miesiąc od pracodawcy , pastę BHP , papier toaletowy , proszek do prania. Pracowało sie 8 godzin i za wypłate mozna było spokojnie zyc przez miesiąc. A nie teraz tyrasz po 12 lub więcej godzin a wypłata na waciki starcza. Z ojcem jeździlismy na wies na świniobicie i od gospodarza kupowało sie pół swini i starczało. Było lepiej o 100 razy

nosz koorwa:D:D:D x widzę, że niektórym naprawdę podobało się w PRL -u niech zgadnę - to ci, którzy nie umieją odnaleźć się w dzisiejszych czasach, są leniwi albo źle wykształceni i mało przedsiębiorczy no, jasne bo w PRL praca była zawsze, a nawet obowiązek pracy. to nic, że wszystko potrzebne do życia trzeba było "załatwiać" bo normalnie to kupi się nie dało [ był okres gdzie podstawowe art., były na kartki] wam się tak PRL podoba bo uważacie, że wiele rzeczy było " za darmo" :D:D:D lemingi!!!!

A i jeszcze co do tych wczasów to nie wiem gdzie pracowałas ze co dwa lata Ci przysługiwały. Jeździłem z rodzicami co rok na wczasy i jeszcze na kolonie od ojca z zakładu pracy na 3 tygodnie. I jakoś wszyscy jeździli nikt sie nie martwił że dzieciaka nie będzie miał za co wysłac na kolonie.

Urlop był- tak zwane wakacje pod gruszą . Zakład pracy opłacał wczasy ( płacili wczasowe ) mieli swoje ośrodki nad jeziorami , nad morzem . Pamiętam że tato co roku dostawał kasę tak zwane wczasowe, kolonie dla dzieci darmowe .Tak jak ktoś napisał środki czystości z pracy się dostawało też . Każdy musiał mieć meldunek , nie było wtedy bezdomnych

widzę, że niektórym naprawdę podobało się w PRL -u niech zgadnę - to ci, którzy nie umieją odnaleźć się w dzisiejszych czasach, są leniwi albo źle wykształceni i mało przedsiębiorczy dobra dobra ale zamilknij juz pisowski oszolomi

niestety to jednak prawda to wlasnie komunizm i prl spowodowal ze polacy teraz soibie nie radza i nawet nie potrafia stworzyc rynku pracy dla siebie tylko staja sie tania sila robocza europy jesliw ogole gdyby nie bylo tego komunistycznego spososbu myslenia u polakow zyloby sie tak jak ja w usa ale polacy nie potafia nawet prostego rynku stworzyc : http://www.youtube.com/watch?v=TQLWhofhylM

Nie było bezdomnych i bezrobocia nie było. Ktoś tu pisze że nie umieja się odnaleźć w dzisiejszych czasach bzdura. Pracuję zarabiam , mam wylkształcenie i co z tego jak te pieniądze nic nie są warte. Wtedy za wypłatę żyłem miesiąc bez stresu a teraz czasem trzeba się nagłówkować żeby starczyło.

duszek1 Pewnie że było lepiej . Nie obchodzi mnie czy mnie obrzucicie zaraz wyzwiskami . Ale u mnie w rodzinie nie było nigdy komunistów. Ojciec pracował , matka też. I jakos nie pamietam by w domu nie było co jeść , w co sie ubrac , czy tam prlki , lodówki czy innych niezbednych sprzętów. Poszedłem do pracy w drukarni jak skonczyłem 18 lat w 87 r. Jakoi pomoicnik drukarza. Zakład pracy wysłał mnie na kurs maszynisty . Nic nie musiałem płacic. Hotel , wyzywienie opłacone porzez zakład pracy. mozna było wziąść chwilówke z pracy . Dostawało się co miesiąc od pracodawcy , pastę BHP , papier toaletowy , proszek do prania x O następny idiota, który uważał, że coś dostał za darmo:D Ty nic nie musiałeś płacić, bo komuś zabrano aby Ty ciemnoto mógł jechać na ten kurs, mieć hotel i żarcie "za darmo" :D:D:D Uważasz, że to co dostałeś "za darmo" spadło pracodawcy z nieba? Ja pier, dolę, ludzie zacznijcie myśleć.

Tak na 100% tobie zabrali ciemnoto . Nikt nikomu nie musiał zabierać. Drukarnia , w której robiłem zarabiała sama na siebie imbecylu.

mi najlepiej chyba się podoba to w tamtym systemie ze pracowało się 8 godzin i można było spędzać czas z dzieckiem i rodziną .. Moi rodzice pracowali, ale zawsze jak wracałam ze szkoły ( godzne siedziałam na świetlicy w szkole po lekcjach) już byli w domu . pracuję po 12,13 godzin dziennie i nie wiem czy się zdecyduje na dziecko, bo po macierzyńskim wrócę do pracy i... nie będę widywała dziecka, a dziecko mnie znać nie będzie

ajkaie to lata byly?

Duszek nie denerwuj się , widać że ta pała co pisała przed Tobą to zna PRL z PISowskiej propagandy. W PRL dbano o dzieci , był wyż demograficzny na każdym osiedlu przedszkola , dostepone dla wszytkich , podręczniki w szkołach przechodziły z dziecka na dziecko. Ale tu nie bardzo jest z kim pisac o tym . To większość to młodzi ludzie , którzy nie maja o tym pojęcia.

wlasnie duszek, nie przejmuj sie tym ultrakatolickim oszolomem zapewne go moherek uciska w jego pisowska pacynei stad te bzdety wyssane z palca wypisuje:)

Ale ja się wcale nie denerwuję. Smieszy mnie tylko ktoś kto zabiera głos w sprawach o których nie ma pojęcia.

he he he I co się stał, Dobry duszku, z twoją drukarnią? :D:D:D

Dalej istnieje , a co się miało stać ?

Tak , PIS-owcy i inni ultrakatole zawsze będą krytykowały PRL. To że teraz Polska to jedno wielki gó w n o przez wielkie G uzależnione od Unii i USA to już nie ważne. Co to za wolny kraj , w którym nic nie mozna zrobic bez zgody UE ? To jest niepodległość ? Załosne.

I jak ktos kupil np pralke to funkcjonowaala ona kilkadziesiat lat,a nie, ze teraz sie psuje po okresie gwarancyjnym i nie warto naprawiac. W ogole teraz sie nie oplaca nic naprawiac,zreszta coraz bardziej zbedne sa takie umiejetnosci . Za to mamy dzielki temu mnostwo elektrosmieci. Ze o opakowaniach nie wspomne... Butelki na mleko kiedys byly,a nie kartony

Jeszcze niedawno zyla moja prababcia,lktorta twierdzila,ze teraz mniej wolnosci mamy przez ta unie niz bylo pod zaborami. I wtedy jakies porywy patriotyczne byly,udzie sie czuli Polakami, nie europejczykami,mieli poczucie tozsamosci narodowej.

Bardzo dobrze napisane