Dziecko mnie nie poznaje. Wszystko z mojej winy

zabezpieczalismy sie prezerwatywa akurat wtedy, a piszac nieswiadomie mam na mysli, ze nie planowalam dziecka. Zdarzaja sie wpadki nawet kobietom bioracym tabletki, wiec co sie dziwic, ze my uzywajac prezerwatywy wpadlismy?

Przecież to prowo, a wy ja zawsze łykacie jak pelikany.Która laska studiująca architekturę szukałaby porad na kafe, i ciągnęła temat, to pomyślcie trochę:)

prowo nie prowo, ale sama moja mama spotkała się z taką właśnie patologią, że rodzice studiowali sobie dziennie w innym mieście i dziadkom zostawili dziecko. więc mnie już nic nie zdziwi.

skoro bylas na tyle madra ze sobie to dziecko zrobilas (to jakos potrafilas tylko wychowywac juz nie) to teraz powinnas sie nim zajmowac a nie w*****c na studia 400km, przeciez to smieszne jest, nie wierze ze nie ma nic blizej jak juz tak bardzo chcesz studiowac chociaz t pewnie jakas chora pedagogika czy cos po ktorej i tak bedziesz bez pracy albo bedziesz j***c za grosze, najprosciej zostawic dziecko biednej matce, to ona teraz placi za twoja tępote

ze dziewczyna chce studiowac. I pewnie, ze niech studiuje. Moja mama zaszla na 3 roku studiow tez w ciaze ze mna. Moj ojciec to kawal c***a, bo inaczej okreslic sie go nie da:O Ja zostalam z babcia, a mam skonczyla studia i mam z nia swietne relacje, z babcia takze:) Nie mam do niej o to zalu, zrobila to dla naszej lepszej przyszlosci i teraz sama jestem mama i wiem ile wysilku musialo ja to kosztowac tym bardziej wiec jestem jej wdzieczna i podziwiam mame. A autorka studiuje architekture a nie pedagogike. Niestety nie wszedzie jest na politechnikach architektura. Ja pierwsze slysze, ze jest zaoczna, powaznie w szoku jestem i brawa dla tego kto powierzylby plan budowy domu architektowi po zaocznych studiach:D

nie trzeba byc matka polka zeby miec na tyle we lbie pouladane i na tyle moc panowac nad swoim zyciem zeby- skoro sie chce studiowac 400km od domu najpierw te studia skonczyc a potem robic sobie dzieci to takie dziwne dla ciebie? ja jak wiedzialam ze bym dziecka nie utrzymala i nie mogla wozic ze soba po akadamikach to sobie go poprostu nie zrobilam w trakcie studiow- szoooooook co niee???

przepraszam czy wedlug ciebie 'matka polka' to matka bez studiow? bo nie czaje. racjonalne podejscie do macierzynstwa nie jest rownoznaczne z brakiem wyksztalcenia dziewczyno. wszystko mozna miec w zyciu jak sie ma olej w glowie, to wcale nie jest trudne jak sie sprobuje- polecam!

Oczywiście dla wyrodnych kobiet, każda matka co myśli o dziecku, troszczy się to "matka polka" . Ja bym zwariowała gdybym nie widziała swojego dziecka, umarłbym z tęsknoty, wyobrażając sobie jak płacze, albo chce się przytulić, " polulać" itp. Wież z dzieckiem buduje się od pierwszej chwili, potem ta Mała co ma robić, przestawić się na mamusię, która akukrat uwzględni ją w grafiku? Jak sie ma takie ambicje, jasne priorytety, to się nie uprawia seksu , no i po co to gadanie o prezerwatywach, tabsach.Żyć w celibacie, skupić się na wymarzonym kierunku studiów i nikomu krzywdy nie robić. Osobiście przeniosłabym się na jakieś budownictwo zaoczne, potem zrobiła uprawnienia , żyła z dzieckiem i nie szukała dla siebie usprawiedliwienia. Miałas ambitne plany, marzenia, ale byłaś sama, teraz masz dziecko, to zmienia wszystko. Nie chodzi o matkę polkę, tylko o dorosłą kobietę, która jest odpowiedzialna i kocha swoje dziecko, tak jak powinna normalna matka kochać, czy to takie dziwne? T

Dobrze robisz, przecież to dla jego dobra. Lepiej że studiujesz i myslisz o przyszłości by zapewnic coś dziecku.. rodzice sie nim zajmuja, jestes w dobrej sytuacji... odbudujesz z dzieckiem relacje, jak podrosnie zrozumie ze dzieki temu ze Ciebie nie było jak bylo mlode teraz(w prszyszlym teraz ) moze miec na to i na tamto.. itd, jest git !!

szkoda dziecka, no ale cóż...