Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta ryś

czy to prawda, że po cesarce tak ciezko dojsc do siebie?

Polecane posty

Gość kobieta ryś

kolezanka, ktora rodziła naturalnie przekonuje mnie, ze porod naturalny jest łatwiejszy. mowila, ze obok niej lezała kobieta po cesarce , przyniesli jej dziecko a ona nie mogła sie ruszać. duzo dłuzej dochodziła do siebie.czy wy tez macie takie odczucia, ze poród naturalny jest łatwiejszy i szybciej się dochodzi do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no pewnie, że tak to jest operacja, masz otwarty brzuch, więc sobie wyobraź Ja uważam, że przy porodzie naturalnym się bardziej nacierpisz, ale zaraz możesz funkcjonować. A przy cesarce to dopiero cierpisz po porodzie, zamiast się malutkim dzieckiem opiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rodziłam naturalnie ,ale z pewnoscia szybciej się dochodzi do siebie po porodzie naturalnym przy cc nic nie czujesz ,ale jak znieczulenie pusci to wiadomo ze ciężko się podnieść ,kichanie czy smiech to bol brzucha itp.....ale trzeba zacisnąć żeby i tyle....nie jest znow az tak tragicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy od kobiety, ja myślałam, że jestem odporna na ból a po cesarce była tragedia, niektóre dziewczyny wstawały po kilku godzinach po cesarce, ja miałam w piątek w nocy a wstałam z łóżka dopiero w niedziele rano tak bolało, a przy wpisie jak rozmawiałam z lekarzem i mówiłam, że bardzo bolało to lekarz mi odpowiedział - ale widzę, że nie miała Pani podanej morfiny, w życiu bym nie pomyślała, że mogę domagać się morfiny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlaczam sie pod pytanie
To zalezy. Ja po cesarc doszlam do siebie szybciej niz kolezanka po sn. To kwestia indywidualna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka...
mi się długo goja rany ale np. moja bratowa i kolezanka po cesarce czuły sie świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
różnie cc to jest poważna operacja z przecięciem powłok brzusznych nie powiem boli jak cholera pierwszą cc miałam jak byłam młoda i zdrowa i 2 dni leżałam nie mogłam się ruszyć masakra sama rana zagoiła się natomiast jak na psie drugą cc miałam półtora roku temu po 12 godzinach wyskoczyłam z łózka o mało sama cewnika sobie nie wyciągnęłam tak dobrze się czułam jasne że szwy ciągną a rana boli ale wszystko zależy od kobiety, od nastawienia też, pierwszym razem nie wiedziałam czego mogę się spodziewać za drugim nawet ból nie był dla mnie zaskoczeniem, naprawdę nie ma się czego bać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podlaczam sie pod pytanie
Abardziej mni bolaly skurcze po oksy niz rana po cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta ryś
ja ze względów zdrowotnych mogę wybrać jak chcę rodzić. przyznam , że boję się porodu naturalnego. boję sie komplikacji. duzo moich kolezanek rodziło sn ale nie dały rady urodzić i w koncu miały cc. to ja juz wole miec odrazu cc. dziewczyny, ktore miały cc czy zdecydowaybyście się teraz na sn? czy znow cc? a jak to jest z zdzieckiem w tych pierwszych godz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz autorko że wszystko zalezy od oganizmu, ja po cc czułam się chyba najlepiej na oddziale, ale moja siostra po cc czuła sie strasznie, no i o czym to świadczy? o niczym, możesz mieć cc i będziesz czuła się świetnie, a możesz miec sn i będziesz chodzić z kółkiem dmuchanym 3 tygodnie, a może być na odwrót, i co, pomogła CI moja odpowiedz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta ryś
kiedy tak leżycie 2 dni , to kto zajmuje sie dzieckiem? czy po tym znieczuleniu miejscowym nie mozna wogule sie ruszać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo jak po sn od razu ci dają niemowlaczka na ręce w swzpitalu gdzie ja rodziłam jest jeszcze moda na ,,skóra przy skórze" na gołą klatę ci dają malucha żeby od razu dziecko czuło więź z matką i uodparniało się na zarazki ( już dokładnie nie pamiętam ,to nie będę się wymądrzać) jak wyciągnęli małą ze mnie to od razu zanieśli Heńkowi zanim ja się wybudziłam z narkozy różnicy żadnej dziecko od razu jest z matką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam cc i drugi poród też będzie cc (o ile zdecyduje się na drugie dziecko) bo rodząc naturalnie jest ryzyko pęknięcia macicy, lekarz powiedział mi przy wypisie, że jeżeli chciałabym rodzić naturalnie musiałabym podpisać oświadczenie, że coś na zasadzie "podejmuję ryzyko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze miałam cc i teraz jak się okazuje też będę miała. I dobrze raczej. Przynajmniej wiem co z czym i dlaczego. Skoro już mam pocięty brzuch to przynajmniej dół oszczędzę. A tak poważnie to myślałam, że będę próbować sama rodzić, ale tu mnie lekarz zaskoczył cc. Niby dał wybór, ale bardziej był przychylny cesarce, sn na moje ryzyko. A po cc do dziecka wstałam po 12h. Ciężko było, nie powiem, ale jak już się rozchodziłam, wzięłam prysznic to wróciłam do żywych. A po zdjęciu szwów po tygodniu to już bajki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieciaczkiem zajmują się położne, które przynoszą Ci je żebyś potrzymała, na karmienie (ew. karmią same butelką), dzieciaczek może leżeć przy Tobie - łóżku cały dzień, chyba że jest w inkubatorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja po cesarce doszłam szybko do siebie, na początku kilka godZin nie m ogłam się ruszać ale pielęgniarki przychodziły podawała i odbierały dziecko. Co ciekawe nie czułam w ogóle bólu, nie chciałam nawet leków przeciwbólowych ale to w póxniejszych dniach pobytu w szpitalu bo na początku sami podają coś w kroplówce i tabletkach. Co do wyboru ja miałam cc po 28godzinach porodu który nie postępował a dziecku zaczynało tętno słabnąć dzis zdecydowała bym się na cc bez wahania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz co się bać o dzieciaczka, cały czas będziesz go widzieć, przynajmniej u mnie tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz co się bać o dzieciaczka, cały czas będziesz go widzieć, (jeśli oczywiście nie leży w inkubatorze), przynajmniej u mnie tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierwszą miałam cc ponieważ dziecko było źle ułożone więc nie było w ogóle dyskusji, przy drugiej ciąży wszystko było ok i mogłam rodzić sn i tak się nastawiłam psychicznie.. jednak jak poród się rozpoczął bałam się cholernie że nie dam rady, coś we mnie pękło, zaczęłam panikować, na szczęście lekarz, który mnie przyjmował zadecydował o drugiej cc z tego względu że dziecko było duże a od poprzedniej cc nie minęły jeszcze 2 lata. Bardzo się ucieszyłam i w duchu dziękowałam Bogu że tak zadecydowali. Po zabiegu kazali mi wstać po 12h było ciężko ale dałam rady. Przy pierwszym cięciu szybciej doszłam do siebie ale po tym też było spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodzilam pierwsze dziecko naturalnie,8lat potem druie przez CC i przyznaje ze po porodzie naturalnym bylam bardziej sprawna tuz po porodzie.to nie jest nic dziwnego poniewaz cc to tak naprawde operacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no i synek cały czas leżał obok mojego łóżka, pielęgniarki zabierały tylko na badania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta ryś
czyli mozna sie ruszyć ( mimo bólu) , bo myślałam że jak jest znieczulenie miejscowe to nie mozna 12 godz sie ruszyc bo mozna sobie cos uszkodzić itp. i karmicie odrazu w nocy? to ciężko bardzo, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"czyli mozna sie ruszyć ( mimo bólu)" można:) potrzeba zobaczenia, przytulenia dziecka jest silniejsza niż ból

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja po cc wstałam po 8 h -i chociaż boli jak ch......to lepiej jest wstać,bo im później tym gorzej co do opieki nad dzieckiem to cc miałam rano to dziecko przyniesli mi po 8 h na noc zabrali na następny dzień miałam małego caly dzień na noc znow zabrali ,a później to już caly czas był ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pierwszych godzinach leżysz na płasko, później już można się lekko poruszać na łóżku (chyba dopiero wtedy jak zaczyna wracać czucie w nogach, jakoś tak to było)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na noc dziecko jest zabierane i karmione butelką przez położne, wszystkie czynności przy dziecku w nocy wykonują położne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam 2 cesarki i tylko podczas pierwszych trzech dób, miałam problem z opieką nad dzieckiem a w zasadzie największy problem to wysokie łóżko, ciężko mi było schodzić i wchodzić. Dziecko leżało ze mną (tak powinno być) i wystarczyła mu do szczęścia pierś, do łóżeczka wkładałam na czas kiedy byłam w toalecie lub pod prysznicem. Jak wróciliśmy do domu to wszystko robiłam sama, kąpanie, przebieranie no i karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta ryś
wygląda na to, że nie jest az tak źle. porod sn mnie bardziej przeraża.a czy miałyście problemy z laktacją w związku z cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam na początku i dziecko było dokarmiane butlą, u mnie w szpitalu było kilka rodzajów mleka, zwracaj uwagę, żeby było podawane jedno a nie za każdym razem inne, po powrocie do domu (zostałam wypisana po 5 dniach) karmiłam już piersią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli matka nie miała narkozy to karmi tj przystawia od razu na sali operacyjnej lub zaraz po powrocie z niej. U mnie za pierwszym razem, dziecko było w inkubatorze i były monitorowane czynności życiowe, ze względu na bradykardie płodową i dostałam dziecko 4h po cc za drugim razem od razu jak wróciłam czyli ok. 20 minut po wyjęciu dziecka i zostało przez 12h ze mną, później zabrali miałam niby odpocząć ale nie mogłam spać i prosiłam, żeby przynieśli z powrotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×