Nie dalam kuzynce wozka i ubranek. Rodzina sie na mnie obrazila

Moja kuzynka zaszla w ciaze. To wpadka, bo mloda ma dopiero 20 lat. Zaproponowalam, ze dam kilka rzeczy po mojej malej, ale niech po nie przyjedzie. W rodzinie wiedza, ze nie bedziemy miec wiecej dzieci, ze zle nam sie nie powodzi, wiec uznali chyba, ze kuzynce wszystko oddamy. Niestety wozka oddac nie moge, bo obiecalam juz kolezance z pracy. I teraz kuzynka przyjechala po rzeczy te co odlozylam i zauwazyla (bo jak przebieralam to wywalilam z kartonow wszystko) te inne, troche w sumie lepsze. I na nie sie rzucila, ze jakie sliczne sukieneczki, buciki, bluzeczki. Owszem sliczne, ale tez i niestety drogie. Powiedzialam wiec, ze tego nie dam, bo mam kogos komu regularnie za symboliczna sumke te markowe ubranka oddaje. No i kuzynka powiedziala, ze jej przykro, ze kolezanka wazniejsza i jej oddaje za darmo wozek zamiast dac dla niej, ze nie potrzebujemy pieniedzy, a ja komus tam odsprzedaje ciuszki zamiast ucieszyc ja i jej malenstwo. Wytlumaczylam jej grzecznie, ze pani co bierze ubranka to bierze je regularnie i nie bede jej teraz odmawiac, a kolezance dalam slowo. No i kuzynka zaplakana wyszla ode mnie, poskarzyla sie wszystkim w efekcie czego dostalam juz 4 telefony i 10 smsow od rodziny jaka to zla nie jestem. Ale czy naprawde zachowalam sie tak zle?

wiesz co ale chyba rodzina jest ważniejsza...

Jak to mówią darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby :) To nie Twój obowiązek oddawać wszystko. Kuzynka widzę jest bardzo roszczeniowa. Rodzina przesadza. Możesz dać - nie musisz. A to różnica!

trochę niefajnie postapiłas. skoro obiecalas koleżance wózek to w porzadku. Ale jesli chodzi o ciuszki... Piszesz, że za SYMBOLICZNĄ opłate komus oddajesz. Skoro to grosze to co ci szkodzi dac za darmo kuzynce. To jednak rodzina. Jak sie miała poczuc jak jej rzucilas jakies ochłapy a ona widziała, że masz tez lepsze ubranka, taka jałmuzna to miała byc? :O

Ale problemy ja pierdziele hehehehe......Tez bym takie chciala :P

wlasnie o to chodzi, ze dalam jej duzo spichow, kafatanikow, lozeczko nawet dalam, bo swoje zmienilam. Mysle, ze pomoglam na tyle na ile moze pomoc kuzynka piata woda po kisielu, bo zadna bliska rodzina nie jestesmy.

tyle, ze ta symboliczna oplata to nie 200-500zl:P Bo skoro ja dalam za sukienke corki kilka stowek to nie oddaje jej calkiem za darmo. Poza tym ta pani to moja sasiadka i mam z nia taki uklad juz od poltora roku, ze wszystkie markowe ciuszki ona bierze i daje mi roznie ale od 1000zl do 1500zl takze tu nie ma mowy o kilku gorszach.

masz prawo zrobic z nimi co chcesz. Jak mozna wymagac od kogos zeby nam cos dawał. To twoja kuzynka zachowała sie nieodpowiednio a nie ty. Nie masz obowiązku oddawania wszytkiego komus dlatego ze to rodzina. Kuzynka powinna byc wdzięczna za chęc pomocy a nie wybrzydzac i skarżyc sie po rodzinie. Zachowała sie jak rozkapryszone dziecko. Jak tak wogule można? Wymagac od kogos ze cos nam da?!

Z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciu. Dla mnie dane komuś słowo jest najważniejsze. Obiecałaś koleżance, dajesz koleżance. A panna ma inną rodzinę, ojciec dziecka nie ma małych dzieci u cioci, kuzynek? Nie miej wyrzutów sumienia. Dałaś to, co uznałaś za stosowne dać. I wara rodzince od Twoich decyzji. Ciekawe, czy ci, co wysłali smsy pomogli tej młodej matce, czy Tobie pomagali, gdy byłaś w ciąży, wsparli dobrym słowem?

Moglas kuzynce oddac za symboliczna zlotowke.A po 2 to po jakiego diabla jej pokazywalas te fajniejsze ubranka :O dla mnie jestes zdrowo pierdzieknienta

cos się mieszasz w zeznaniach, najpierw to była symboliczna kwota, a teraz 1.500 zł

i jeszcze ten tekst ze 5 woda po kisielu.jasne i nagle cala rodzina do ciebie wydzwania

to jest symboliczna kwota za ubranka warke kilka tysiecy. I wiem,z e zaraz mnie zjedziecie, ze po co tyle na szmaty wydaje, ale mam to gdzies. Dlatego tez nie pisze ze swojego nicka. Obecnie wszystkie markowe rzeczy kosztowaly mnie 8 tysiecy w sumie, a wiele tego tez nie ma, wiec taki tysiac zlotych to jest symboliczna kwota. Ja jej tez tamtych nie pokazywalam, przyjechala godzine za wczesnie i nie zdazylam popakowac, wiec weszla za mna do pokoju i zobaczyla:O

napisalam symboliczn sumke, a nie zlotowke:O Jak zwykle poziom tekstu pisanego przewyzsza czyjes umiejetnosci czytania

Z jednej strony dobrze zrobilas. Nie masz obowiązku dawać kuzynce wszystkich rzeczy no ale sama pomysl jak ona sie poczuła. Mogłas chociaż przed jej przyjściem podzielić to i odłożyć osobo te Ubranka które chcesz jej oddać i nie pokazywać jej tych markowych rzekomo takich drogich ubrań. Jakby nie wiedziała to napewno lepiej by sie czuła. A ty zachowalas sie na zasadzie "mam ale nie dam". Tak jak byś chciała jej pokazać że jest biedna i ja nie stać ta takie rzeczy.

Nie badz zenujaca i nie pogazaj sie bardziej mala dziweczko,klamiesz i myslisz ze juz ci wszyscy uwierza.dla mnie mozesz i nawet 4 tys euro mc na ciuch wywalac ale nie klam

I dobrze, nie dawaj. Moja znajoma pożyczyła koleżance spacerówkę i ubranka 12-18 m bo laska nawet na pieluchy nie miała.. I teraz znajomej dziecko wyrosło z ubranek, okazało się że tamta wredna baba sprzedała wszystko! Teraz znajoma kupuje swojemu dziecku ciuszki a miała całą walizkę.

Ja tez moim dziewczyna kupuje drogie ubrania,jedna bluzeczka to koszt 100 EU i jakos nie szkoda mi ich oddawac po rodzinie jak corki wyrastaja.Dla mnie jestes tak beznadziejna ze nie mam juz zamiaru tego komentowac

przeciez nie chcialam by widziala:O I nie klamie, symboliczna sumka to nie zlotowka. Jakbym chciala to sprzedac to bym za polowe sprzedala, ale nie chce mi sie wystawiac na aukacjach, a tu babka sama sie zglosila i tak wlasnie z nia sie dogadalam.

przeciez nie chcialam by widziala:O I nie klamie, symboliczna sumka to nie zlotowka. Jakbym chciala to sprzedac to bym za polowe sprzedala, ale nie chce mi sie wystawiac na aukacjach, a tu babka sama sie zglosila i tak wlasnie z nia sie dogadalam. I mi nie szkoda oddawac, ale dogadana jestem z ta kobieta, wiec nie bede jej teraz odmawiac, bo malolacie sie zachcialo markowych ciuszkow na dziecko roczne jak ona jeszcze w ciazy:O

i jeszcze tylko skomentuje, ze nie cala rodzina do mnie wydzwania, a matka kuzynki, ciotki dwie i nawet o zgrozo i o dziwo matka tego chlopaka, ktorego ja na oczy nawet nie widzialam:O

Po co jej pokazywalas te lepsze ubrania?Sory ale dla mnie zachowalas sie jak rozpuszczona malolata :O

Przestan klamac bo to sie juz zenujace zaczyna robic Taaa matka chlopaka

pisalam wyraznie: NIE POKAZYWALAM! przyjechala wczesniej nie zdazylam spakowac i weszla za mna do pokoju, chciaz powiedzialam usiadz i poczekaj to ta paplala o wozku i szla za mna.

tak matka tego chlopaka napisala mi smsa:O nawet nie wiedzialam kto to:O malo ludzi znasz skoro to ci sie wydaje takie nieprawdopodobne i dodam, ze kuzynka nie jest mi jakas bliska, ot od swieta sie widujemy.

zgadzam sie z gosciem 02.07.13

Tak zaraz napisze ze to wogole nie jej kuzynka tylko wujek :O

Przestan sie tlumaczyc,tylko sie bardziej pograzasz

widze, ze kogos az zal sciska, ze nie chce malolaty roszczeniowej wspierac:O Bo najlepiej wszystko oddac, bo ona chce. Nie wazne, ze komus juz obiecalam, ze dalam sporo rzeczy. Nie. Trzeba i tyle, bo ja chce, wiec daj:O spadaj roszczeniowy leniu, zarob sobie, a potem wesz spisek i krytykuj kogos kto nieroba nie chce wspierac. Moj post kieruje do goscia 16:38

Daj spokój. Twoja kasa to wydajesz na szmaty kilka tysięcy zł i nic nikomu do tego! Kuzyneczka pożałowała ładnych rzeczy, pozazdrościła pewnie chaty i kasy i zrobiła aferę. Ludzie tak mają, że wydaje im się że jak ktoś ma pieniądze to powinien wszystkich dookoła sponsorować.