Co mają długi do związku...?

Jak zareagowalibyście na wiadomość od faceta, który twierdzi że już nie może się ze mną dłużej spotykać bo ma ogromne długi:-( Zastanawiam się co ma jedno do drugiego??? co mają jego długii do naszego spotykania się.....???? nie bardzo się ma jedno do drugiego prawda?

no w sumie nijak się ma jedno do drugiego

jak facet ma długi to może głębiej penetrować. :P

pytam poważnie bo nie rozumiem takiej sytuacji:(

chce cie ochronić bo widać wierzyciele nie należą do najbezpieczniejszych firm pożyczających i jak będą egzekwować dług do po bandzie

bo jak bedzie wygladala wasza przyslzosc.? nic przy nim nie bedzie sz miala.

to dobry pretekst żeby panna sie odczepiła. ale może też egzamin, czy panna jest gotowa nie liczyć na luksusowe życie.

być może te długi (:P) są takie, że wkrótce facet zniknie i po nim wszeki ślad.

bo go pewnie nie bedzie stac nawet na piwo zeby ci kupic, wiec jaki sens sie spotykac :/

Czyli jednak opcja DŁUGI kontra ZWIĄZEK jest prawdopodobna?:-( pomimo wszystko jedno oddziałuje na drugie:-(

Tez znam takiego gościa, który przez długi przestał być sobą...takiego już w życiu nic nie cieszy i wierz mi ,że lepiej się rozstać. Ciesz się, że nie poprosił Cię o pożyczkę...a moze sadził, że jesteś tak zakochana, że spłacisz jego długi?

Nie tak chyba raczej nie sadził bo za krótko się znaliśmy, ale mimo wszystko cały czas się zastanawiam dlaczego tak zakończył znajomość zemną??? no bo w końcu w dlugi nie wpada z dnia na dzień i chyba wiążąc się ze mną wiedział jak się sprawy mają:(

co to za myslenie ze przy nim nic nie bedzie miala? A sama sie dorobic nie moze?czemu kobiety wychodza z pozycji daj mi luksusowe zycie ? A co to ma kur...a byc ? Daj mi luksusuwe zycie. k***a..mac

To już nie chodzi o to luksusowe życie, tylko o sam fakt takiego podejścia faceta do sprawy- mam długi to już nie możemy razem być..............:-(:-( a uczucia dziewczyny się już nie liczą, że może zdążyła coś do niego poczuć przez ten czas????????????

no tak, uczucia się już nie liczą???

bo może mimo że nabrał kredytów jak idiota to ma zdrowy rozum na tyle, żeby nie wciągać w te problemy dziewczyny! Wiadomo zaczyna się związek, jest zakochanie itp jedno za drugim w ogień.....a potem pierścionek ślub dziecko praca na przyszłość swojej rodziny zapewnienie dzieciom dobrego życia a nie ciułanie z miesiąca na miesiąc i komornik co drugi dzień w domu!!! Czego tu można nie rozumieć, durne pały? Facet ma tyle uczciwości żeby nie wciągać w te problemy kogoś na kim mu może zależy. I dobrze.

i widzicie same skrajności długi- a luksusowe życie. Facet który ma wielkie długi ma też na pewno inne problemy i długo nie zapewni rodzinie NORMALNEGO życia więc niech tu nie wyskakuje z luksusami żaden romantyk bo widać że nie zna się po prostu na życiu

Heh, dobre podejście nie ma co, najpierw taki narobi bogu ducha winnej dziewczynie nadziei, zawróci w głowie, a potem-ŻEGNAJ bo ja mam długi:-( Wybaczcie ale tak się nie powinno postępować, skoro facet zdaje sobie sprawę że wpadł w jakieś długi i ma trudności z wyjściem z nich to nie powinien robić lasce złudzeń że będą razem żyli długo i szczęśliwie:-(

Heh, dobre podejście nie ma co, najpierw taki narobi bogu ducha winnej dziewczynie nadziei, zawróci w głowie, a potem-ŻEGNAJ bo ja mam długismutas.gif Wybaczcie ale tak się nie powinno postępować, skoro facet zdaje sobie sprawę że wpadł w jakieś długi i ma trudności z wyjściem z nich to nie powinien robić lasce złudzeń że będą razem żyli długo i szczęśliwiesmutas.gif Odpowiedz na ten temat » Zgadzam się z tobą Elenkaa

a może te całe długi to tylko pretekst?

Pretekst? Że niby chce zerwać z dziewczyną ale nie ma odwagi lub też nie chce jej zranić i wymyśla coś tak głupiego? Trochę naciągane ale kto wie ? Ciekawe co by zrobił jakby panna powiedziała, że spłaci? hi hi hi A tak swoją drogą to te długi muszą być ogromne skoro uniemożliwiają współżycie...

No dokładnie, dlatego tak mnie to zaintrygowało, otóż dlaczego jedno przeczy drugiemu ,, Mam długi, a więc już nie będziemy się spotykać '' to jest jakieś chore.....:-(

A poza tym jak zaczynał się ze mną spotykać to nie miał długów.......???? mam wrażenie że facet sam nie wie jak się ma:-(

a pieron wie o co w trawie piszczy

wiem jedno, długi potrafią wszystko zepsuć. Facet ma kłopoty i to go tak przytłacza, że nie ma siły nawet myśleć o drugiej osobie. Z drugiej strony jakbyś była dla niego wazna to za chiny by się nie przyznał ze ma jakieś zobowiązania tylko robiłby wszystko aby zrobić na Tobie dobre wrażenie ...a tu kawa na ławe: mam długi i nie możemy być razem....dziwne. A próbowałaś z nim pogadać? Jesli Ci na nim zależy to może spróbuj go pocieszyć, uspokoić, że każdemu się zdarza i , że poczekasz aż je spłaci....nie mam pojęcia co Ci poradzić ale instynkt mi mówi: daj sobie z nim spokój...sorry

Tak próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale nie mam z nim kontaktu, po prostu on nie odbierał moich telefonów i przestał odpisywać na smsy, dlatego prawdy nie dojdę, wątpie żeby długi były przyczyną takiego stanu rzeczy no ale niech mu będzie, zmieniłam o nim zdanie o 360 stopni. A co by było śmieszniej to nie chodzi tutaj o 20 latka tylko o dojrzałego 39 letniego faceta;-(

To tym bardziej dziwne

:-( Ile mówisz on ma lat??? 39????? no to skoro w tym wieku facet tak tchórzliwie podchodzi do sprawy to znaczy że powinnaś sobie dać spokój z rozmyślaniem o nim, dziewczyno długi długami, ale gdyby mu naprawdę na tobie zależało to robiłby wszystko żeby z tego jakoś wyjść, przecież zobowiązania finansowe są do spłacenia. Nie wiem sam jestem facetem i nie do końca pojmuje jego zachowanie

No w dzisiejszym świecie długi są jak najbardziej prawdopodobne, ale żeby od razu z tego powodu kończyć znajomość????? Troche to bez sensu:-(

widocznie zbyt drogo kosztujesz go i musi zaciagac dlugi by cie zaspokoic materialnie:D