Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy w kolejce do pobrania krwi przepuszczacie matki z dziećmi?

Polecane posty

Gość gość

byłam dzisiaj zrobic badania krwi. chciałam jechać na 6:00 żeby było bez kolejki ale zaspałam. Było już troche osób i musiałam czekać. Czekałam już prawie godzinę i przyszła matka z małym dzieckiem i z babcia. No i ta babcia zaczęła mówic " państwo nas chyba przepuszczą co? bo z takim małym dzieckiem jesteśmy". No oki przepuściliśmy. Ale za chwilke wparowały nastepne 3 mamy z dziećmi i też chciały aby je przepuścić. Ja sie odezwałam, że przykro mi ale nie przepuszczę bo czekam juz ponad godzinę, a teraz 3 dzieci to pewnie z 40 min zajmie ( bo temu jednemu dziecku pobierano krew prawie 15 min ). Ja jestem w 32 t.c. i jakoś potrafiłam czekać na swoja kolej. Jedna z tych matek mnie zjechała, że zobaczę jak to jest jak będe miała swoje dziecko itp itd. Powiedziałam jej, że na pewno nie będe sie wtedy wpychać przed ciężarne. Ale chodzi mi o sam fakt...przecież przepuściłam jedno dziecko, miałam przepuścić następne 3 i czekać kilkadziesiąt min więcej? jak wy robicie? tez prosicie o przepuszczenie gdy jesteście z dzieckiem lub czy przepuszczacie osoby z małymi dziećmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w przychodni matki z dziećmi mają pierwszeństwo. Jak juz urodzisz to zobaczysz jak to jest czekać w kolejce z małym dzieckiem. Teraz się ciesz,że masz dziecko jeszcze w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uroki polskiej sluzby zdrowia :D Ja mieszkam za granica, przychodze na dana godzine i nie czekam. Ale w takiej sytuacji jak opisana nie przepuscilabym. Bez przesady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przy takie pogodzie chyba w ciąży jeszcze jej ciężej? Ja nie przepuszczam, bo w mojej przychodni nie ma takiego zwyczaju. A jeśli mają mieć pierwszeństwo to ok, ale niech to idzie naprzemiennie, czyli osoba z kolejki, matka z dzieckiem, osoba z kolejki, itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ma ma.
U mnie matki z małymi dziećmi wchodzą poza kolejka i nikt nie ma o to pretensji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rety uwielbiam takie tematy. to temat rzeka. I nie tylko w przychodni, ale w kolejce, w autobusie. Matki wchodzące do tramwaju z 12 latkiem na rękach, no i trzeba ustąpić bo matka z dzieckiem na ręku przecież, cieżarne w 8 tygodniu oczekujące ze każdy ma usg w oczach i wie, że ten wypięty mały wzgórek, to ciążowy brzuch. albo matki idące z wózkiem zajmujące cały chodznik i połowę ścieżki rowerowej, bo im się należy, Bo one mają wózek i dziecko!!!! klęknij, powstań, chwała na wysokościach. Jak byś chciała autorko przepuścić każde dziecko, mogło by się okazać że będziesz tam dwa dni w tej kolejce kwitnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zazwyczaj tak to jest że w przychodni i urzędach takie matki nie chcą stać :o Ale żeby z dzieckiem latać po galeriach handlowych to siłę już ma ! Ja czasami przepuszczam,czasami nie. Dużo zależy od sytuacji. Swojego czasu przez pierwsze 4 lata życia dziecka ciągle chodziłam z dzieckiem na badania i NIGDY nie pchałam się do przodu.Wolałam i poczekać na naszą kolej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka - u mnie akurat dzieci i kobiety w ciązy nie mają pierwszeństwa, tak samo nie mają pierwszeństwa cięzarne na badanie glukozy itp. Powtarzam, że przepuściłam jedno dziecko i pobranie krwi zajęło ok 15 min. Za chwilę przyszły 3 matki z dziecmi i co? miałam kolejne 45 min czekać? ja jakoś się przed nikogo nie wpycham mimo, że w ciąży jestem. Co innego przepuścić jedną osobę a co innego 4 od razu i czekać dodatkową godzinę, a godzinę juz ponad czekałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym jedno dziecko przepuściła, ale 4 juz nie. Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak w ciazy ustap,z malym dzieckiem przepusc w kolejce,w pracy zostan po godzinach bo kolezanka ma dziecko a ty nie,na urlop jedziesz dopiero we wrzesniu bo mamuska ma dziecko i dla dobra dziecko jedzie w lipcu nad morze:Oszlak by was trafil mamuski,nikt wam dzieci na sile nie robil to teraz macie czekac w kolejce albo robic nadgodziny jak wszyscy!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli matki z dziećmi nie mają pierwszeństwa, to oczywiście nie wpuszczać, bo nie są uprzywilejowani. Jeżeli, a zaznaczam, że wszędzie gdzie byłam tak jest, widnieje informacja, że matki z małymi dziećmi mają pierwszeństwo, to oczywiście nie ma dyskusji, mają pierwszeństwo i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w zyciu bym nie przepusciła bo i niby dlaczego ?? da mi ktos sensowna odpowiedz ?? aha i dodam ze mam własne dziecko 3 latka. i nigdy od nikogo tego nie wymagałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie takie matki, ktore chca aby je przepuścić sa po prostu wygodne. Bo po co czekać? jeżeli dziecko sobie spokojnie śpi lub spokojnie siedzi to dlaczego mam przepuszczać? tez miałąm taką sytuacje. Czekałam już prawie 2 godziny i przyszły 2 matki z dziećmi - koleżanki - uśmiechniete, rozgadane, ich dzieci spokojnie spały w nosidełkach, a one "czy przepuszcza nas państwo bo jesteśmy z dziecmi?" no sorki...ale z jakiej racji? Jeżeli jest gdzieś adnotacja, że dzieci maja pierwszeństwo to ok, ale jezeli nie ma to bym nie przepuściła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przepuszczam jeszcze czego
:O już całkiem tym mamuśkom na łeb pada:O a dzieci jak chwilę postoją to nic im nie będzie!!! i to na pobieraniu krwi! inne dzieci np na onkologii cierpią całymi dniami i nocami a tutaj mamuśka i bachorek chwilkę nie postoją :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli w przychodni byłoby tak ustalone to bym przepuściła,w innym przypadku nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak dziecko jest malutkie to nie jest zbyt bezpieczne przebywać w poczekalni pełnej zarazków... to o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas w przychodni jest kartka, ze tylko kobiety z widoczna ciaza wchodza bez kolejki, o dzieciach nic nie ma. Ja sama z dzieckiem bylam, obowiazywala normalna kolejka. Mala miala wtedy 8 m-cy, nic jej sie nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej przychodni są oddzielne kolejki dla ciężarnych i oddzielne dla reszty :) a jeśli już zdarzyła się jedna kolejka to przepuszczałam matki z maleńkimi niemowlaczkami, innych nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiohoug
no ok, nie po to wstaje się wcześniej na badanie, żeby potem się do pracy spóźnić, bo wbiły się jakieś mamuśki :O autorka tego problemu nie podnosi, bo pewnie nei pracuje w tak wysokiej ciąży, ale co na to inni, pracujący, którzy też czasami muszą pójść, na badania, prawda? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hiohoug ma racje. Co mają zrobić osoby, które specjalnie wcześnie wstają bo spiesza sie do pracy. A tu przyjdzie zadowolona mamuśka ze spiacym dzieckiem i domaga sie przepuszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna kitka
ja się nigdy nie wpychalam w kolejki ani w ciazy ani gdy gdzies bylam z malenkim dzieckiem. Na badania krwi zawsze chodzilismy do przychodni pediatrycznej, wszyscy byli z malymi dziecmi wiec nie mial kto kogo przepuszczac ;) Jednak w sezonie wakacyjnym labolatorium w tej przychodni nie pracuje wiec bylam zmuszona isc z 4 miesiecznym synkiem na badania krwi do zwyklej przychodni. Oczywiscie poszlam specjalnie wczesnie, pare minut przed otwarciem przychodni, jednak juz przed przychodnia byl wianuszek starszych pan ktore zrobily juz kolejke :O Oczywiscie nikogo nie prosilam o przepuszczenie, czekalam z malym 1,5 godziny, dopiero gdy pielegniarka mnie zobaczyla, powiedziala ze mam wejsc bez kolejki. Myslalam ze te stare baby mnie zatluka torebkami taki raban sie zrobil :O pielegniarka nawrzeszczala na babska i zrobil sie spokoj ;) Problemem bylo to, ze synek nie mogl nic jesc przed badaniem.. wytlumaczcie niemowlakowi ze teraz nie moze jesc bo zaraz ma badanie krwi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panna kitka - ale Ty wstałaś wcześniej i wcześnie pojechałas na badania. A stare babcie zawsze musza mieć pierwszeństwo ( mimo, że i tak nie mają co robić a tylko siedzą i plotkują hehe) i to pielęgniarka powiedziała, że masz wejść. Sama sie nie wpychałas. Co innego gdy mamuśka przyjdzie sobie o 9:00-10:00 i chce sie wepchnąc w klejce bo dziekco musi być na czczo a już ta godzina przeciez jest itp itd. więc trzeba było przyjechać wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w d****h się tym matkom poprzewracało, mam 2 dzieci i nigdy nie prosiłam o przepuszczenie nigdzie. Jak ktoś już wspomniał wygodnickie po marketach latają i dopiero im się spieszy jak w kolejce mają stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie! Z jakiej niby racji mam przepuszczac babe z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agawhitee
Kolejka nie obowiązuje osoby, która przyszła na badanie z dzieckiem, które nie ma 3 lat. Kiedy jednak przed gabinetem zabiegowym czeka kolejka mam z maluchami, nie pozostaje nic innego, jak uzbroić się w cierpliwość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kolejka nie obowiązuje osoby, która przyszła na badanie z dzieckiem, które nie ma 3 lat."- tak jest u Ciebie w przychodni? A dopuszczasz myśl że nie w każdej przychodni tak jest? Chodzę z synkiem co roku na mofrologię- kontrolnie, do głowy mi nie przyszło domagać się przepuszczania... Z jakiej racji? Małe dziecko można zabawić, pogadać, nawet jeśli płacze jako niemowlę- wtedy raczej i w domu płacze, do kogo wtedy mam mieć żal? A kiedy synek chorował, wiedziałam że w kolejce będzie się źle czuł i potrzebna była morfologia na cito nie męczyłam go siedzeniem na czczo o 6:00 rano w kolejkach tylko szłam prywatnie, bo 15 zł. to nie majątek, kolejek wtedy żadnych nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raz przepuscilam mamę z malutkim dzieckiem, nie domagala sie, ale szkoda bylo mi malucha, zwlaszcza ze to byl okres zimowy a poczekalni kaszlacy ludzie. Sama czasem idę z dzieckiem i normalnie czekamy w kolejce, malo tego jestem w siodmym miesiącu ciąży, pracuje i tez nomalnie czekam w kolejce pelnej starszych osob ktore sobie tylko plotkuja bez przerwy, a spieszę sie do pracy i nic nie mowie, bo co mam zrobić. Ale ja z tych osób co to jadąc wózkiem staram sie zajmowac jak najmniej miejsca, parkuje autem na normalnych miejscach parkingowych, mimo ze moglabym na takich dla kobiet w ciąży czy z malym dzieckiem no i nie chodze do kolejek uprzywilejowanych w sklepach, zyje normalnie bo niby czemu mam sie domagać specjalnego traktowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka z dzieckiem wymagała od ciężarnej przepuszczania w kolejce? Zwykła chamówa i tyle. Moim zdaniem ciężarna ma pierwszeństwo przed matką z dzieckiem. Przecież idąc z dzieckiem do przychodni wie, że będzie musiała poczekać, powinna mieć wózek, nosidełko itp... chyba, że dziecko bardzo by płakało, wtedy bym przepuściła, ale na pewno nie roszczeniową babę, która tylko wejdzie i już krzyczy, żeby ją przepuścić... Zresztą u mnie w przychodni ogólnej (dla dorosłych) nie ma matek z dziećmi, dzieciom pobierają krew w przychodni dla dzieci, która jest obok i to jest dobre rozwiązanie. W ogólnej można co najwyżej spotkać ciężarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś , widzę że jest nas więcej :) Ja tak samo robię. Nie jestem na szczęście niepełnosprawna i chora ani ubezwłasnowolniona żeby być szczególnie traktowana. Ciążę źle znosiłam to po prostu nie łaziłam po sklepach a w przychodni siadałam blisko wc i w razie czego woreczek w kieszonce. Dziecko jest moej i tez nie wymagam spacjalnego traktowania bo łaskawie je urodziłam. Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze z córką normalnie czekam, chyba że cito mamy. Wtedy mówię pielęgniarce i bierze między pacjentami. Ale zobaczcie, mimo że na drzwiach gabinetu jest kartka, że osoby z cito idą poza kolejnością, zdarzyło mi się, że starsi ludzie byli święcie oburzeni że weszłam. Czasami aż strach się odezwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×