Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iza.wu

wtrącająca się rodzina

Polecane posty

Gość iza.wu

Witam. Jestem 20-letnią mamą 10 -cio miesięcznej córeczki. Nie wiem może to ja jestem jakaś dziwna, przynajmniej tak uważa moja rodzina. Śmieją się z tego, że źle wychowuję swoje dziecko, bo za bardzo się o nie troszczę. Ale czy na prawdę za bardzo. Może wy spojrzycie na to z boku. Zawsze jak jedziemy do rodziny na wieś zabieram ze sobą najpotrzebniejsze rzeczy, oczywiście jest śmiech, że biorę wszystkiego jak na miesiąc. Wiadomo termos woda 2 butelki, woda, mleko. Ale czy to, źle że chcę mieć ciepłe mleko dla dziecka? Czy to źle, że pudruje tyłeczek dziecka? Że przygotowuje obiadki sama dziecku czy kupuje słoiczki. Niektórzy uważają, że moje dziecko powinno jeść schabowego i ziemniaki, bo przecież ma tyle ząbków. Źle, że codziennie ją kąpię, że lubi spać z ciszy. Bo przecież jak ja byłam w tym wieku to piłam mleko krowie, spałam przy hałasie. Raz byliśmy u ciotki, no i oczywiście nie mogłam jej przetłumaczyć, że mam córeczce przygotowany posiłek mała miała jakieś 6 miesięcy, oczywiście ona wciskała córeczce ziemniaki i kotleta mielonego. Mówię, że nie daje jej takich rzeczy. To dalej trzeba było pchać. Więc zabrałam małą i nakarmiłam ją obiadkiem przygotowanym przeze mnie. Więc było wielkie zdziwienie, że ja przesadzam. Tak samo myłam córeczce ząbka odkąd się tylko pojawił. Też była kupa śmiechu, że takiemu dziecku myję jednego zęba. Córeczka miała 5 miesięcy to dziadek wciskał jej bardzo kr***e ciastko, no myślałam, że wyjdę z siebie. A teraz wciska jej czekoladę czy cukierki. Były jeszcze inne sytuacje. Nie wiem co o tym myśleć. Już czasami nie mam siły. Wychodzi na to, że ja jestem jakaś przewrażliwiona. Staram się dbać o zdrowie małej, o skórkę. Pilnuję jej posiłków, dbam o ilość mięsa, warzyw owoców, ilość wapnia czy witaminy D. Może kiedyś nikt się tak nie przejmował zdrowiem dzieci, ale ja chce to robić, oczywiście mimo moich próśb, nie mogą tego zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisze o sobie
wszytsko robisz dobrze, jestes tylko za delikatna w odniesieniu do tych osob o ktorych piszesz . Strasze pokolenie zazwyczaj mysli, ze wszytsko robilo lepiej, dzieci sie jakos "choało": i zyly i sa zdrowe. Ty jestes matka, Ty decydujesz. Fajnie dbasz o swoje dziecko, wiec nie pozwol sie wtracac za bardzo innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty jestes matka twojego dziecka ...nikt nie ma prawa ci mowic...wiadomo ze sa sytuacje patologiczne ze trzeba zareagowac ... ale to juz innny temat ..... po przeczytaniu tego tekstu uwazam ze to oni przesadzaja i to grubo !! wiadomo kiedys nas inaczej wychowywano ...ale nie ty jedna tak masz! wiele młodych matek tak ma wiecznie sa krytykowane ze sie nie zna a nawet to ze krzywde dziecku robi itp.Ale ja nawet znam taki przypadki ze dziadki takie sa ...ze własne dzieci to na luzaka wychowywali a teraz o wnuki dbaja przesadnie a matka dziecka uwaza ze przesadzaja z jedzeniem ...chodza za wnuczka krok w krok zeby czasem sie nie przewrociła a nie daj boze ubrudziała\..... rada ... Twoje dziecko i ty decydujesz a oni swoje juz odchowali i ty masz prawo wychowac po swojemu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ludzie ze wsi, wychowywali dzieci jak wychowywali. Kto na wsi 20 lat temu słyszał o mm? ale moim zdaniem to Ty masz w zupełności rację. Dawac 6 miesięcznemu dziekcu kotleta mielonego? a może dziecko powinnas kąpac raz na tydzień? tak niestety kiedyś było na wsiach - wiem bo mam babcie na wsi, ale one sie w nic nie wtrącaja na szczęście bo wiedza, że mam taki charakter że zaraz bym im jazde zrobiła kto tu jest rodzicem. Ty tez mów, że to Ty jesteś rodzicem a nie oni, Ty decydujesz, teraz sa inne czasy, Ty wychowujesz dziecko po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby wszystkie matki tak dbaly o dzieci jak ty dbasz.Super powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super ze dbasz tak o swoją pociechę, jak dla mnie jesteś przykładną matką, póki dziecko małe trzeba się o nie troszczyć jak się tylko potrafi a Ty robisz to dobrze:), tylko musisz pamiętać zeby się tak nie troszyc za jakieś 10 lat. Moja mama też tak o mnie dbaoa jak byłam mala a później nie umiała przestać, w wieku 16 lat nabawilam się nerwicy i stanow depresyjnych przez te jej dbanie o mnie, wszystko z umiarem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza.wu
Na moją rodzinę nawet krzyki nie działają. O delikatnym tłumaczeniu nie ma mowy, bo niby nie usłyszą. O mnie niestety nikt tak nie dbał. W sumie to babcia mnie wychowała, bo rodzice imprezowali. Potem jak miałam 11 lat. Mama odeszła od ojca, ja z nim zostałam, no i babcia się mną zajmowała. Tata oczywiście też, ale rzadziej bo ciężko pracował. Dbam o córeczkę tak bardzo, bo chcę, żeby miała lepiej niż ja. I żeby wiedziała, że ja bardzo kocham, bo ja tego nie czułam. Choć z mamą kontakty mam dosyć dobre. Bardzo rzadko proszę kogoś o pomoc. Zaledwie kilka razy z ciągu tych 10 miesięcy. Nie licząc męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda kochająca matka sama wie najlepiej jak ma zajmować się dzieckiem, nie musisz się przekonywać o tym na kafeterii skoro masz przekonanie o słuszności swojego postępowania powodzenia w konsekwencji życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×