Sama wychowuje synka i ...

często spotykam się z potępieniem. Mierzące z góry na dół spojrzenia i docinki typu - jeszcze sie przekonasz.... dlaczego tak ? Mąż opuscił nas jak Mały miał pół roku dla innej kobiety

nie krytykuje Twojego wyboru, ale tez nie uwazam ze naleza Ci sie jakies przywileje. Jestem zdania ze za rozpad rodziny zawzse odpowidaja dwie strony;/

ROR dwie strony? P*****ło CIę. Nie zawsze! Czasami jest tak,że mężczyzna zaczyna nadużywać alkoholu,albo włącza mu się świateł że chce się bawić,bo go nudzi rodzina! ! Nawet tutaj siedziesz. W*********j.

zawsze dwie strony? Mój wuja - facet przystojny itp. zdradzał swoją żoną ( cudowną kobietę, mądrą, atrakcyjną, sliczną, młodo wyglądającą ) wiele wiele razy bo uważał się za jakiegoś bożyszcza. Później ciągle łaził na jakies imprezy, pił, popadł w alkoholizm, ukradkiem zabierał cioci wszystkie pieniądze, nawet karte do bankomatu jej zabrał i wyczyścił konto żeby miec na picie i co? ona temu była winna? ona się starała, walczyła o niego mimo, że raz przyłapała go na zdradzie! miała się nie rozwodzić? ona nic nie zwiniła. Nawet moja babcia, a jej teściowa zawsze była za nia a syna potepiała za zachowanie.

Mąż zostawił nas i nawet nie chce miec kontaktu z synem bo nowa kobieta przyslania mu caly świat. wina pół na pół ? nigdy mu niczego nie zabrakło, nigdy nie miałam prawa powiedziec- nie ma obiadu bo sie zle czuje. a teraz ciągła krytyka. i nie z powodu że odszedł . poprostu czuje sie gorsza

ale jaka krytyka i dlaczego? powiedz konkretnie i o co chodzi z tym "jeszcze sie przekonasz"? o czym niby masz sie przekonać?

chodzi o to ze raczej nie chyle głowy w dół .staram sie żyć jak każdy."jeszcze sie przekonasz" usłyszałam gdy sąsiadka mnie zapytała jak sobie daje rade. odpowiedzialam ze dobrze i nie narzekam.i wtedy powiedziała " jeszcze sie przekonasz"..jestesm już rok sama , synek ma 1,5 roku . ludzie patrzą na mnie z pogardą . czy to w sklepie czy ośrodku zdrowia. mieszkam na wsi

ja Cie podziwiam, naprawde

Ale z jakiego powodu krytyka ? Ze maz Was opuscil? I z czyjej strony ta krytyka? Ja Cie podziwiam. Wiem ze samotnym matkom jest trudno i powinny otrzymywac pomoc od panstwa

samotna to gorsza. opuszczona tzn ze coś z nią nie tak. takie pojęcie mają ludzie w mojej okolicy- chyba jestem jedyna rozwiedziona

ja cie ani nie podziwiam ani nie krytykuje. Kazdy ma jakis tam swoj los i tyle. Jestes samotna matka bo jest to konsekwencja zlego wyboru partnera. Zdarza sie. Nie ma co krytykowac, kazdy popelnia bledy. Ale podziwiac? Za co? Wykonujesz swoje obowiazki bo wychowanie dziecka jest twoim obowiazkiem (niezaleznie od postepowania ojca dziecka)

ja cie ani nie podziwiam ani nie krytykuje. Kazdy ma jakis tam swoj los i tyle. Jestes samotna matka bo jest to konsekwencja zlego wyboru partnera. Zdarza sie. Nie ma co krytykowac, kazdy popelnia bledy. Ale podziwiac? Za co? Wykonujesz swoje obowiazki bo wychowanie dziecka jest twoim obowiazkiem (niezaleznie od postepowania ojca dziecka)

normlane na wsi. Jak cie facet zoastawił to masz sie wstydzic i schowac. Moja matka w małym miasteczku wywalila ojca z domu jak sie dowiedziała ze ją zdradza i przychodzili do jej pracy "życzliwi" ludzie wspólczuć jej ze ją facet porzucił. W głowie sie nie miesciło ze mogło byc inaczej.... bo na wiochach sie o chłopa walczy a jak nie wywalczysz to jestes samotna, porzucona, masz sie wstydzic i biedowac. I napewno jestes sama sobie winna.

aha mieszkasz na wsi - to wszystko wyjaśnia. Tam lepiej byc z facetem który nawet pije, bije, nie pracuje, cały dzień przesiaduje ze "smietanka towarzyska" pod sklepem niz być samej. To smao , ze lepiej wziąc byle kogo niz byc starą panna itp itd. Ludzie w małych wsiach niestety mają czesto jeszcze specyficzne poglądy. Nie zwracaj na te baby uwagi. Zazdroszcza, że sobie radzisz lepiej od nich.

Powinnas byc z siebie dumna ze sobie tak dobrze dajesz rade, a ludzie zawsze beda gadali i niestety im mniej soba reprezentuja tym bardziej czuja sie uprawnieni do krytykowania innych

nie wykonuje swoich obowiazkow, tylko obowiazki obojga rodzicow.

na wsiach ludzie sa tacy zacofani, a Ty autorko olewaj ich, zasługujesz na podziw ze dajesz rade sama synka wychowac, a kiedys poznasz faceta który pokocha Was oboje i da Wam szczescie na które zasługujesz, a teraz śmiej sie w twarz tym burakom na wsi ;)

moja mama mnie też sama wychowywała, zobaczyła, że była z frajerem i pogoniła!! :)

Icy Moon "nie wykonuje swoich obowiazkow, tylko obowiazki obojga rodzicow" A to juz jest konsekwencja zlego wyboru partnera na ojca swojego dziecka. Potepiac nie ma za co ale i nie ma za co podziwiac. Podziwiac to ja moge ludzi, ktorzy maja w sobie tak wiele milosci i empatii, ze adoptuja dzieci, chore i kalekie i daja im dom, cieplo, serce i milosc. Ale mam podziwac matke bo wychowuje wlasne dziecko? Paradne! To jest jej obowiazek i tyle.