Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chodzicie do kościoła?

Polecane posty

Gość gość
allium - czyli wcześniej miałaś inne zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frau Piepke
ludzie wierzą w różne rzeczy, jedni w nogę od stołu i się do niej modli, katolicy modlą się do kawałka chleba, wolno im w końcu wystarczająco dużo jest miejsca i wszyscy wariaci się pomieszczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osiemnastoletnia dziewica
Może to jest wypowiedź nie na temat i rozpieprzę ten wątek ale nie mogę się powstrzymać! X 'Bo kwestia boga i szatana wygląda niestety (albo na szczęście stety) tak, że ani jeden ani drugi nie jest dobry ani zły. Oboje trwają po prostu w niezrozumieniu, stąd walka między nimi. I tak, bóg chce za wszelką cenę stworzyć duszom raj, do tego stopnia, że narzuca im swoje rozumienie dobra i zła, a wszelkie przejawy sprzeciwu karze lub wypędza od siebie takie dusze. Bóg stworzył dużo piękna ale jednocześnie odebrał duszom prawdziwą wolną wolą dając wybór: albo przyjmujesz moje dobro (moje zdanie, moją wolę), jesteś ze mną, albo je odrzucasz i jesteś przeciwko mnie. A szatan, cóż, sprzeciwił się domniemanej nieomylności boga lecz zamiast pójść w kierunku akceptacji obrał całkowicie przeciwny, przyzwolenie z naciskiem na szerzenie wszystkiego tego co paskudne i obrzydliwe, co przeciwne wizji boga. Według szatana to jest właśnie wolność i próbuje to bogu udowodnić. Ale jak można być wolnym kiedy chce się coś komuś udowodnić? Nad tym już się pewnie nie zastanawiał ;) Ale co się dziwić skoro sam kochał boga i nosi do niego stłumiony uraz, że go wypędził. W sercu tęskni za bogiem ale nie potrafi się do tego przyznać, swą uwagę koncentruje więc na jego przeciwieństwie.' x Co o tym myślicie? Jak dla mnie jest w tym wiele prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak , moja wiara jest moja indywidualną decyzją , nie spłynęła na mnie tradycyjnie " z ojca na syna " ;) a jest wynikiem poszukiwań a w końcu decyzji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frau Piepke
chodzą ludzie do kościoła bo zawsze raźniej jest w stadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dla mnie jest to pomieszanie z poplątaniem plus nieznajomość Bożego Słowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osiemnastoletnia a co rozumiesz przez dobro? ty żeś popaprana jesteś luckowi nie chodziło o wolną wolę z resztą wszyscy aniołowie i ludzie ją mają luckowi chodzi o władze chce się zrównać z Bogiem bo to ciur jest Bozia jest najmądrzejsza najbardziej kochająca i dobra Bozia to absolut

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osiemnastoletnia dziewica
Szczerze mówiąc nie wierze ani w szatana ani w boga, po prostu spodobała mi się ta wypowiedź i już ulatniam się bez rozpieprzania wątku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frau Piepke
allium toś ty niepoprawna obrończyni patriarchatu, hahahahaha z ojca na syna, a czemu nie z matki na córkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Osiemnastoletnia dziewica
Szczerze mówiąc nie wierze ani w szatana ani w boga, po prostu spodobała mi się ta wypowiedź i już ulatniam się bez rozpieprzania wątku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie obrażajcie się.. Pod względem filozoficznym jest w tym jakaś racja.. no ale tak, być całe życie filozofem, albo wejść na jakąś stronę.. Tylko co lepsze, żeby znowu nie zostać fanatykiem. Albo czy ludzie powinni zgłębiać wszystko dosadnie? Może to czasem lepiej jak wiara przechodzi z pokolenia, w końcu jest się już zwolnionym z szukania i to wcale nie znaczy czy jest gorszy czy lepszy.. A im bardziej się szuka to czy to się nie staje bez sensu, jeśli wszystko jest takie niepewne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dowodu na istnienie Boga ? nie znajdziesz go" około 2tyś lat temu jeden wielgachny dowód łaził po ziemi zwał się Jezus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biblia definiuje wiarę jako PEWNOŚĆ tego czego nie widzimy . I na tym to polega, bo przecież gdyby Boga możan bło udowodnić ;) ,pokazać fizycznie - nie mielibyśmy wyboru , bo jak pisałam tylko idiota zaprzecza faktom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frau Piepke
w Japonii jakaś sekta wierzy w stojącego penisa, chrześcijanie wierzą w księgę a co wolno im. Amen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezus jest nie tylko postacią biblijną , opisany jest jako postać historyczna przez wielu historyków np . Pliniusza . My jednak skupiamy sie na postaci biblijnej ,na Bogu- Człowieku w jednej osoboe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy powinni, czy nie powinni, to jedna sprawa chociaż, skoro mają mózg, to chyba powinni inna sprawa, że tak czy inaczej, człowiek istotą ciekawą świata jest, więc zgłebia im dłużej to robi, tym bardziej zgłebia kiedyś ludzie nie znali elektryczności, nie wiedzieli, co to pioruny, to i były one obiektem czci teraz nie znają początku świata i tego, co sie dzieje z "duchem" po śmierci - więc czczą absolut, który to "wie" wg mnie wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć, jest to tylko kwestia czasu ludzki mózg wykorzystujemy tylko w 30%, 70% jest jeszcze niezbadana - czyli ma wielki potencjał, np. samouzdrawiania, telepatii itp. stąd, wg mnie, cuda i wiem, że "wiara czyni cuda", bo wiara jest wzmożoną aktywnością ludzkiego mózgu, którego "moc" nie jest jeszcze poznana i długo nie będzie tyle w temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chrześcijanie nie wierzą w księgę ale w ewangelię a to co innego dobra nowina to słowo żywe i prawdziwe Bóg tym mówi ludki ja jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"samouzdrawiania, telepatii" zawiało luckiem Ewka Bóg jest i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się wydaje że ktoś kto sam siebie doskonali, chce być lepszy, wyrzeka się czegoś, nie zależy mu na jakichś niższych dobrach jest dobrym człowiekiem to chyba nie potrzebuje już nauki o moralności, jaką usłyszy w kościele prawda? To czy będzie karany za to że jest dobry i jedynie nie praktykuje korzystania z sakramentów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz wyskoczycie z wężem kundalini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frau Piepke
a Ewangelia to nie księga fraszka Na lipę: Gościu siądź pod mym liściem, a odpocznij sobie.........bo bredzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co to znaczy - jest dobrym człowiekiem ? dobrym w porównaniu z kimś ? czymś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, dobrym, bo siebie doskonali, tak jak opisałam. A nawet takim, że nie czeka na spowiedź tylko wie, co robić by nie popełniać błędów, czyli analizuje każdy swój krok, nie poddaje się emocjom, nie wyrządza krzywdy innym itd.. I nie robi tego w imię Wyższego, tylko po prostu dla bycia dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko Bozia jest dobra ciurki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy , choćby nie wiem jak analizował swoje kroki popełnia błędy , wyrządza krzywdy , rani innych . Każdy . Jak więc ocenić kto jest dobry , wytarczajaćo dobry albo nie dość dobry ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry jest ten kto czyni dobro, nie ze strachu przed karą, nie dla nagrody, ale ze względu na współczucie dla innych ludzi, ten kto chce uchronić innych od niepotrzebnego cierpienia, ten kto chce by inni byli szczęśliwi. Jeśli pomagasz innym tylko dla przyszłych korzyści dla siebie to czy to jest godne aż takiej pochwały? To nie jest prawdziwa moralność, a tylko takiej uczy religia. Dlatego nie dziwię się pytaniom "Jeśli Bóg nie istnieje to czemu nie pójdziesz kraść i g*****ć?".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale każdy się stara... niewierzący ludzie nie są przecież źli.. A częściej bywa że wierzących wiara jest właśnie tylko powierzchowna i nie polega na doskonaleniu się w ogóle. A ateiści biorą się stąd że przejrzeli religie na wylot. Chodziło mi tylko o to, że takiego człowieka Bóg ukara, nawet jeśli będzie dobrym a nie będzie mu oddawać czci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam miało być "czy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×