nie radzę sobie już ;(

oddalas mu ?? moj tez mnie uderzyl oddalam mu pare razy I jeszcze w d*pe kopnelam oczywiscie wnioslam pozew o rozwod wypieszylam z domu na 4 miesiace od tej pory To jest Aniol !

Oddałam ale było jeszcze gorzej. Boję się o dziecko i po prostu wolalam zejść mu z drogi.

omarta ja tez radze Ci uciekac, szkoda zycia z takim czlowiekiem, moja mama byla bita przez wiele lat przez mojego ojczyma, poniewierana i wyzywana od roznych,ale wiem ze nie jest szczesliwa, zostala dla nas, dla dzieci, bala sie odejsc bo wiedziala ze zatruje jej zycie, nie ma i nie miala pracy bo choroba mojego brata wymaga ciaglej opieki, ale powiedziala ze gdyby miala drygie zycie to by odeszla, na szczescie oj... dostal nauczke w tamtym roku w postaci wiezienia i poki co jest spoko,

uciekaj poki mozesz!!! jesli nie dla siebie to zrob to dla dziecka!!!

hej I jak odeszlas?.czy rodzice wiedzieli ze on cie bije ?

kuzynka tez tak miala tylko ze bez slubu byli, kilka razy ja piszarpal ale glownie psychcznie sie znecal, odchodzila kilka raxy, wracala bo chciala dzieciom stworzyc dom, rodzine wierzyla w zmiane, kilka dni bylo super a pizniej od nowa, w koncu odeszla, poukladala sobie wszystki i jest szczesliwa, powodzenia ps,. TACY LUDZIE SIE NIE ZMIENIAJA

dziewczyno, zwiewaj ile sił w nogach, wyjdź tak jak stoisz, jedź do babci po klucze ale to już!!! O rzeczy się nie martw, takie typy to psychole, popaprańce psychiczne, wyjdź z domu i jedź do mieszkania rodziców, a po swoje rzeczy przyślij najlepiej kilku napakowanych kuzynów albo kumpli, a ten typ niech "spadnie ze schodów" ze trzy razy.

Aha, i nie mów, że sobie nie radzisz, podjęłaś decyzję, jesteś silna babka, dasz radę!!!