Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta.000

nie radzę sobie już ;(

Polecane posty

Gość marta.000

Przed ślubem taki nie był.teraz o wszystko die czepia. Ze źle ugotowane, nie jak trzeba odkurzone. Co chwila słyszę wyzwiska pod swoim adresem. Przed chwilą powiedział że dziecko będzie debilem po mnie... Czuję się jak śmiec i 0... Mam ochotę umrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było ślubu nie brać ,to przecież większość facetów po ślubie się zmienia .Debilem ciebie nazywa i dziecko ,no cham idź kobieto od niego ,kopnij go w d**ę póki czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just1989049
zagroz rozwodem ! powiedz ze sobie nie zyczysz wyzw8sk pod swoim adresem a jesli nie dobrze poodkurzane niech on od dzis sam zacznie odkurzac jesli lepiej potrafi ! powiedz ze chcialabys by to on kiedys cos ugotowal a ty ocenisz ! nie daj sie ! pracujesz ? a on? ile jestescie po slubie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.000
Bardzo żałuję ślubu z nim. Bardzo. Na chwilę obecną nie mam jak ani dokąd odejść.. Za tydzień wrócą moi rodzice i mogłabym wtedy iść do nich. Tylko jak ja wytrzymam kolejny tydzień ponizen... A termin mam na 27 lipca ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie masz jakiejs kolezanki do ktorej moglabys isc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.000
Oboje pracujemy. Ja jestem od dwóch miesięcy na L4. nie dawałam już rady w pracy. Po ślubie ponad rok. Razem 4 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.000
Niestety nie. Tylko jego rodzice mieszkają niedaleko ale do nich nie pójdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.000
A najbardziej żal mi dziecka. Ono przecież niewinne a on go w ogóle nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieogarnięta.
Współczuję Ci. Musisz jednak cos z tym zrobić bo jeżeli nie weźmiesz sprawy w swoje ręce to lepiej Ci nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać przed ślubem się dobrze krył. Współczuję -wytrzymaj do powrotu rodziców i uciekaj\.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość just1989049
I po co Ty z nim jeszcze jestes odejdz do rodzicow !! bo szkoda dziecka ! za co cie wyzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bedzie coraz gorzej jesli pozwolisz na takie dalsze traktowanie ciebie ....albo sie postaw jak potrafisz i nie boisz sie albo kochana...czeka cie rozwód bo z takim c****m żadna szanująca sie kobieta żyć by nie potrafiła ani nie chciała!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rodzice może zostawili klucze sąsiadom ,albo komuś z rodziny ,Ciebie może nie fatygowali bo zaraz rodzisz ,a czasami trzeba kwiaty podlać czy pocztę odebrać ,Nie wiesz nic na ten temat ,dobrze by było ,poszłabyś od drania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.000
Że tak nie może być wiem. Niestety nie wrócą szybciej bo są w pracy za granicą. Najpierw wszystko było pięknie. Potem stopniowo coraz gorzej. Zaczęło się od sprawdzania mi telefonu. Potem było czepianie się o wszystko.. Doszły wyzwiska, trzaskanie drzwiami, rzucanie wszystkim. Jestem klebkiem nerwów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas róznie bywa.oboje pracujemy,dwoje małych dzieci,przemeczenie,ale nigdy ale to przenigdy mąż tak do mnie się nie odezwał,nawet w wielkiej złości.nie zobaczyłby mnie ani dzieci na drugi dzień i jeszcze by wiązanke sam usłyszał.nie daj się.uciekaj,bo będzie tylko gorzej jak dziecko się pojawi.zero szacunku dla ciężarnej,rąk nie ma że Ty z wielkim brzuchem odkurzasz?prostak! i zero zupełne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.000
Oj faktycznie zostawili u babci. Tylko chciałam zabrać autem wszystko i lozeczko i ewozek. No ale najwyżej rodzice by po to pojechali do niego za tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście zostaw ten wózek to łóżeczko ,na razie nie będą ci potrzebne i jedź do domu rodziców ,nie daj się .Powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw hama I nie wracaj jak bedzie przepraszal I na litosc Cie bral ham sie nigdy nie zmieni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.000
O rozwodzie myślę już od kilku miesięcy. A o co ? Hmm np jest kotlet za bardzo spieczony a on " nic nie potrafisz dobrze zrobić jesteś zerem beze mnie zginiesz" ja płacze a on ze rycze jak sświnia i ze jestem świnia. A ze odchodzę nie powiem. Byłabym się ze mnie uderzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie Marta ,nie mów mu że odchodzisz ,dla bezpieczeństwa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.000
Zmarnowałam sobie życie ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze nie zmarnowałaś -uciekaj póki czas. Zrób to dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny skad wy bierzecie takich gnojkow??????? ty placzesz jak on cie wyzywa???????? jak ja bym mu pzryp******ila w ten zakuty leb patelnia to by sie nie obudzil zasraniec :-O idz dziewczyno lepiej uciekaj :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie nie mogę uwierzyć,ze tak można się odezwać do żony. Ja bym zrobiła tak, najpierw porozmawiałabym z rodzicami, potem wróciłabym do domu i w czasie gdy będzie w pracy wzięłabym swoje rzeczy,zostawiła mu kartkę z zakazem zbliżania sie do ciebie. Po porodzie jak dojdziesz do siebie, załóż sprawę o alimenty i rozwód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz Ci powtorze :) zostaw go raz na zawsze wnies sprawe o rozwod zajmnie sie soba I zdrowiem dzieckiem on do niczego Ci potrzebny nie jest no chyba ze lubisz byc ponizana! zycia sobie nie zmarnowalas ale zmarnujesz przy nim to jest baran do potegi entej !! ja mieszkam w Wiedniu to jest wiele samotnych matek I nie ma czegos takiego ze wstyd bo sama z dzieckiem ! wiele jest samotnych z wyboru ! a uderzyl Cie juz kiedys?? czy on pije ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze raz Ci powtorze :) zostaw go raz na zawsze wnies sprawe o rozwod zajmnie sie soba I zdrowiem dzieckiem on do niczego Ci potrzebny nie jest no chyba ze lubisz byc ponizana! zycia sobie nie zmarnowalas ale zmarnujesz przy nim to jest baran do potegi entej !! ja mieszkam w Wiedniu to jest wiele samotnych matek I nie ma czegos takiego ze wstyd bo sama z dzieckiem ! wiele jest samotnych z wyboru ! a uderzyl Cie juz kiedys?? czy on pije ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta.000
I tak jak mówicie zrobię. Uderzył kilka razy. Pije rzadko już 2 piwa mu wystarczą i robi się wtedy bardzo agresywny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×