Podly facet...

Witam wszystkich. Jestem nieszczesliwie zakochana w moim facecie. Jestesmy ze soba od 2 lat. Zostawilam dla niego wszystko, przestalam sie spotykac ze znajomymi, bo byl strasznie zazdrosny, nie mam juz nawet kolezanek...Czuje sie samotna, bo od jakiegos czasu nawet on przestal mi okazywac uczucia, chyba ze w lozku... KIedy zaczelam mu mowic o tym co mnie boli, on po prostu jakby tego nie slyszal i krzyczal na mnie ze sie przypie.rdalam... Potrafi mnie uderzyc i po prostu wyjsc... Ale zawsze do niego dzwonilam zeby wrocil... Ja sama zdaje sobie sprawe z tego, ze zle robie... Ale nie moge wytrzymac bedac ciagle sama. Jedynym zajeciem jest komputer, spacer z psem i czytanie ksiazek... Nie potrafie juz myslec realnie w pracy, dostalam jakis tik nerwowy, robie sobie przez niego krzywde, wyrywam wlosy z glowy, robie naciecia na ciele, wiem ze to bez sensu i tylko sie oszpecam, ale robie to pod wplywem emocji... Jestem abitna, skonczylam szkole i zapisalam sie do nastepnej, chcialabym cos osiagnac w zyciu, a mimo moich prosb on nie robi nic... Nie skonczyl zadnej szkoly, nie ma pieniedzy na glupiego kwiatka, nigdzie razem nie wychodzimy, chyba ze ja cos zaplanuje... MImo tego ze ciagle mu mowie o tym, on po prostu zdaje sie to olewac...Chcialabym jechac z nim nad morze w tym roku, ale oczywiscie nie ma pieniedzy, chociaz mogl ze swojej pracy uzbierac w miesiac. Ale on woli wszystko przep.ieprzyc na zarcie od turka i na maszyny... Klocimy sie o wszytsko okolo 2 razy dziennie. To jest chory zwiazek... nie wiem co mnie przy nim trzyma... Chec posiadania, bo nie moglabym zniesc faktu, ze moglby dotykac kogos innego... Nie jest dobry dla mnie, ma podly charakter... Ja jestem przy nim cicha myszka wszystkiego sie wstydze, bo jest bardzo przystojny... Kurde, ja tez niby jestem ladna i wiem ze moglabym sobie znalezc kogos innego, lepszego... Ale nie wiem nawet jak szukac, nie wiem gdzie... NIe chce sama wychodzic... Zaczelam sie bac ludzi.. Kiedys bylam dusza towarzystwa, lubilam sie smiac, a teraz, poza nim nie widze swiata... Czuje sie slaba, bo pokazalam mu, ze zalezy mi za bardzo... Ode mnie dostaje wszystko.. Seks kiedy i gdzie chce, gotuje mu jedzenie i podaje jak w restauracji, przytulam sie do niego... On przychodzi do mnie i siedzi przed komputerem... Odwraca sie w nocy d**a i idzie spac... Pise bez wiekszej skladni... Ale przed chwila zdarzyl sie kolejny incydent i jestem rozdygotana i ledwo mysle... Prosze o jakiekolwiek komentarze... Jestescie moimi jedynymi znajomymi ktorym moge sie wyzalic... Mozecie mnie ciupac, jestem ready... :-(((((

Przeczytalam. Wspolczuje. Kochasz za mocno. Tez tak mialam. Jak mnie moj facet uderzyl z otwartej tak ze az zadzwonilo w uchu to ja glupia zamiast go zabic, pokazalam ze mnie to nie wzrusza i sama moge sobie dac po lbie, po czym uderzylam 3 razy glowa z calej sily w szafe... Szczerze nie umiem i nie wiem co Tobie doradzic. Czas pokaze. Ty i tak decydujesz sama o sobie. Pozdrawiam cieplo.

Chcialabym poznac nowe osoby... Ale nie potrafie sie go pozbyc... bedie siedzial w mojej glowie do usranej smierci.

Czemu Wy nie wybieracie porządnych mężczyzn? Masochistki jesteście czy co?

nie maja tego wypisanego na czole ze sa porzadni. Niestety

Istnieja tacy w ogole?

za dlugie.... :P :O lepiej w 2 zdaniach napisz co i jak...

Są porządni tylko, że porządny facet nie jest targetem współczesnej kobiety. Rzadko kiedy takich wybieracie chyba, że zostałyście z dzieckiem i dostałyście od życia po d***e.

Olewa, bije, nic nie robi, wpierd.ala, gra na maszynach, nigdzie mnie nie zabiera i sie smieje jak mam problem.. Moze byc?

zadko kiedy wybieramy, bo pewnie sie niezbyt dobrze prezentuja...

ja uważam że powinnaś poszukać pomocy u specjalisty bo sama sobie nie dasz rady....jedyne co Cię może spotkać to samo wyniszczenie ...pewnego dnia facet Ci tak przyleje że wylądujesz w szpitalu ...idź do psychologa i poszukaj pomocy za nim nie jest za późno

W czym mi pomoze specjalista...? Powie, jak myslec?

widzisz i teraz jak juz wszystko wiem mozemy gadac... :D nie moglas tak od razu? :) kobiety... :P

Zrywamy ze soba dzien w dzien, ale nie potrafie sie przelamac i po prostu do niego nie zadzwonic, bo jestem sama... Z mama i psem.

jeśli Wy oczekujecie ideału we wszystkim to się nie dziwie. Porządny, super luzak, z wyglądu młody bóg, kasiasty itp. czasem warto z pewnych rzeczy nieco spuścić z wymaganiami by być szczęśliwym - problem w tym, że Wy przestajecie wymagać podstawowych rzeczy takich jak szacunek, wierność czy np to bycie porządnym a skupiacie się na luzaku, przystojniaku i bogaczu są to rzeczy, które można wyrobić, podrasować, zdobyć. Wartości, które wpojono komuś jako dziecko się nie zmieni!

Zberezniku, musialam sie wygadac... wypisac.

cos ci powiem... jestes kobieta ktora zyje swoim facetem. moze kiedys bylas inna, moze nie... ja nie lubie takich kobiet. i to jest glowny twoj problem, twoj facet jest twoim zyciem... musisz to zmienic...

Nie chodzi tu o pieniadze, bo do wyjscia na glupi spacer nie sa one potrzebne. Nie napisalam wprost ze mnie nie szanuje, ale mozna bylo to wywnioskowac. Nie sukam idealu, tylko kogos kto pokaze mi ze mnie kocha.

Zberezniku, jesli zawrocil w glowie do tego stopnia to niby jak to zrobic?

Facet jest prosty, ja musze sie wszystkiego domyslac, bo nie chce mowic o swoich uczuciach... Zadko rozmawiamy, czesciej klotnie lagodzilismy seksem.

a wez powiedz ile lat masz i z jakiego miasta?

Jakie to ma teraz znaczenie? ..... -_-

ma znaczenie takie czy jestes gimnazjalistka z malego miasta, czy studentka z metropolii... ;P

Chcesz mnie zabrac na przejazdzke motorem?

Jestem mloda fryzjerka, ze sredniego miasta.

na przejazdzke motorem musisz kupic sobie bilet slonko... :P :)

chcesz tak zyc do konca?????? zastanow sie? nie zmienisz go, nie stanie sie cud, jedyne co mozesz zrobic to zaakceptowac go takim jakim jest.... a chyba nie chcesz go takiego mysle ze boisz sie samotnosci masz kolezanki?

Nie, nie mam kolezanek... Jestem mloda, ladna, zadbana, dobrze gotuje i sprzatam, kur.wa ideal na zone.

no tak... ;)

I dlaczego i z jakiej racji nie moge byc szczesliwa, dajac szczescie wokol?