Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZDRUZGOTANA1983

On niechce nadal ze mna mieszkać

Polecane posty

Gość ZDRUZGOTANA1983

Witajcie moi drodzy troszkę bedzie do czytania.Jestem 3 lata z chłopakiem i normalne ze wreszcie chciałabym z nim zamieszkać,a skoro on tego nie proponował widziałam że mu tak pasuje wreszcie ja spytałam.A jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi dopóki nie zadam pytania o zamieszkanie.I podkresle że on ma 33 lata ,a ja 30.Poznaliśmy się 3 miesiące jak sie rozstał ze swoją dziewczyną.Bylismy ze sobą już pół roku a onmiał pod tapczanem w reklamówce jej zdjęcia.Ja mówiłam żeby gdzies schował,a on że przecież to nie przeszkadza.I wsunął głębiej pod tapczan.Mówił ,że to on się z nia rozstał po 9 miesiącach bycia razem.Na ekranie jego komputera jej zdjęcie.A ja powiedziałam ,że fajne zdjęcie ma.To kazał mi zmienić,powiedział ,że nawet uwagi na to nie zwrócił było bo było...Ja mieszkałam 60 km od niego...Po po 1.5 roku wpólnie podjęlismy że zamieszkamy razem i on bedzie szukał dla nas mieszkania.A spotykaliśmy się raz w tygodniu.Raz powiedziałam żeby mnie na facebooka przyjął ..Trwało to 3 tygodnie dziennego proszenia..Mówił ,że niema czasu,a przeciez miał go też w komórce wystarczyło kliknąć akceptuj..Tam zobaczyłam że pisze ze swoją eks np...Nazywali sie tak jak wczesniej w związku.Zobaczyłam życzenia od niej WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MÓJ MARIUSZU,a on odpisał DZIEKUJĘ SKARBIE!Się wściekłam i zadzwoniłam do niego ,a on mi wmawiał że takiego czegoś nie było ,a jak mu pokazac chciałam to nie było JUZ TEGO!Tak samo z jej eskami znalzłam 187 esków od niej w czasie jak byli razem...Kazałam mu usunąć...Bo niektóre były naprawdę intymne ..Niektóre pisały o uczuciach.Powiedział ,ze usunął i dawał mi komórkę do reki żebym sprawdziła.A ja powiedziałam że niechce po co skoro usunął.Po tygodniu jednak sama sprawdziłam,a tam wszystkie eski tylko zmienione na jej imie juz nie stało Skarbek.Zaczał krzyczec że się czepiam,ze sie doszukuje i jak tak ma być kontrolowany to niechce mieszkac ze mna..Pózniej była zgoda ,ale on powiedział że zamieszkam sama..I że nie musze do jego miasta ,że moge być gdzie chce i że niechce słyszeć ,że robie coś dla niego np. przeprowadzka.Zaczął byc dla mnie zimny..Nawet jak płakałam obok niego to sie pytał czy cos mi do oka wpadło...Ale ja sie i tak przeprowadziłam do jego miasta..Na darmo...Było coraz gorzej...Ja go zostawiłam ,a on odszedł.Zmieniłam tel numer..wysłałam mu poczta pierścionki co mi dał z napisem ZE ONE MIAŁY DLA MNIE ZNACZENIE JAK CZUŁAM ŻE MNIE KOCHA.I opisałam wszystko ze tak naprawde nigdy mnie nie kochał,ze to ja kochałam.I że odeszłam bo zauważyłam ,że go męcze...Zero odezwu..A mieszkał ode mnie 10 minut autem..Zaglądałam jak głupia do skrzynki..Po 4 tygodniach przestałam ..Po 6 tygodniach przyszedł od niego list..że chce pogadać.Że brakuje mnie jemu.Po 4 dniach napisałam eska ,że może przyjechać.I była zgoda..Po pół roku chhciałam żeby mnie dał na facebooka nasze foty albo zaakceptował ze mamy związek.Niechciał.Mówił a po co sie tym chwalic..A swoją eks miał i mówił ,że nic do ukrycia niema dlatego ja miał na facebooku.Chciałam też..a on niechciał..To dałam nasze zdjęcia na jego oś czasu...Patrze po dwoch dniach usuniete..Mówił,że chciał mi zrobic niespodzianke i w swoim telefonie gdrzebał i chciał ściagnać żeby ustawic tapete i się niby cos jemu usunęło..Ale wszystkie 5 photos?Znów nalegałam żeby zaakceptował status że jest w związku i znów dałam więcej zdjęc..Usunął faceboka....I powiedział,że nie bede miała powodów do czepiania się.3 lata razem teraz już jest spytałam o zamieszkanie razem..On niechce..Że mam nie naciskać..Bo czym bardziej będę nalegała,to on bedzie tym bardziej uparty..Nawet spróbowałam ostrzej..Powiedziałam ,albo sie wprowadzasz ,albo wynocha...A on poszedł..I tak u mnie ubrań nie miał..Wszystko u siebie w domu 3 pokojowym...Gdzie niechce ze mna mieszkać..Ja mam prace,mieszkanie....I?????Nic........On mi każe czekac,że jak czas przyjdzię to możemy zrobić,jak bedzie gotowy....Kiedy pytam kiedy ,zeby podał chociaż czy za rok czy dwa....A on..Że niewie i że mam nie naciskać..I że po co tak planować..Jak jutro moze njuz nie zyc.....Głupie gadanie..A ja tak cierpie.....Naprawdę cierpie...A kiedy sie pytam czy kocha..To mówi gdybym ciebie nie kochał to nie spał bym z toba co noc....Również nie spedzał bym z toba każdej wolnej chwili....Tak...tak...tak.....Dzwoni do mnie kilkanascie razy na dzien..A ja czekam kiedy przyjdzie..o której...20.00....21.00......może 22.00 ..A skad mam wiedzieć czy w domu nie siedzi sobie...A otworzył własną działalność...i dzień w dzień czasami święta.....On taki zajęty...A ja ciągle czekająca i miejąca nadzieje...Że któregoś dnia powie,że chce zamieszkać...Ale boję się,że może on nie jest pewny co do bycia ze mna,dlatego woli z dala...Niewiem...Pytałam się go..To mówił że chora jestem jak tam myśle..Ja sie pytam kochasz mnie????A on...GDYBYM CIEBIE NIE KOCHAŁ.....J a aię go pytam..Czemu nie chcesz ze mna mieszkać?Nie jestem na tyle ważna dla ciebie?A ON....GDYBYŚ NIE BYŁA WAŻNA..........Nigdy nie usłyszałam Tak !!!Jesteś ważna!!!!Tak kocham!!!!Tylko zawsze to gdybym ciebie nie..........bla,bla,bla....Boję się ,że on poprostu szuka jeszcze ....A jak znajdzie wtedy zostawi...A należę do kobiet atrakcyjnych..Dbam o siebie..Tyle mężczyzn się za mna ogląda,zagaduje...A w mojej głowie i sercu...Ten który mnie chyba niechce..PORADZCIE!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On chyba jeszcze szuka tej jedynej ,prawdziwej miłości, albo uważa,że tamta nią była.wcale bym się nie zdziwiła gdyby tamta chciała wrócić i on przyjął by ją z otwartymi ramionami, a Ciebie zostawił bez wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze z nim jstes.Ogarnij sie dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czekaj na niego , wyjdź do ludzi ,jesteś na każde zawołanie i wtedy kiedy on tego chce, a jak Ty chcesz się spotkać to co, zgadza się czy przychodzi wtedy kiedy jemu pasuje?Może jak staniesz się trochę niedostępna będzie musiał o Ciebie zabiegać to zobaczysz jak mu zależy na Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nie umie być z Tobą. Ale tak BYĆ blisko uczuciowo. Ty się nakręcasz, naciskasz, płaczesz i angażujesz. On cię nie będzie szanował i nie będziecie szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie miałam siły tego czytać w całości, ale już po 1/6 tekstu widać, że nie masz godności i jesteś zdesperowana, a facet ma cię głęboko w doopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że on Cię nie chce i wcale nie kocha. Nie wiesz jak się zachowuje zakochana osoba? Jest miła, czuła, dba o Ciebie, mysli. To się wtedy czuje i widzi. A on co? Ty chyba lubisz być w d**ę kopana? Mówisz, że się tylu fajnych ogląda za Tobą. To weź się zacznij z którymś umawiać i zobaczysz wtedy jak ten twój pacan zacznie Cię nagle kochać, a wiesz czemu? Bo to pies ogrodnika. Będzie wściekły, że śmiałaś go kopnąć w zad. Gdyby tak było oczywiście. Zamiast się szanować i olać d*pka, Ty czekasz każdego dnia obelg od niego. A w imię czego to tak? Aaaaaa no bo go kochasz.... Ale on Ciebie nie. Zdaj sobie sprawę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zwyczajnie jest z Tobą, bo jest, ale nie jesteś dla niego tą Jedyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie jest z tobą, bo ma jakąś korzyść - seks, jedzenie, sprzątanie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×