Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NajjjjjjjjSS

Nie daje juz rady...

Polecane posty

Gość NajjjjjjjjSS

Cześć wam! Pozwólcie że najpierw trochę wam przedstawie mój problem, tzn opowiem o nim. Jestem ze swoim chłopakiem 10 miesięcy, roznica wiekowa to 10 lat ja 22 on 32. Na początku naszego związku było idealnie. Zabiegał, starał się, zabiegał sam o spotkania, dzwonił w ciągu dnia, a teraz jak ja nie zadzwonie to on sam nie zadzwoni, nie zalezy mu na wspolnym spedzaniu wolnego czasu choc ma go niestety bardzo mało... całymi dniami ciężko pracuje fizycznie. Wolne ma tylko niedziele choc i tak wtedy nadrabia prace w domu. Uwielbia prace, może nawet zabardzo bo nie wiem czy przez nia nie staje sie bardziej nerwowy. Zaczął krzyczeć, stał się agresywny, nie da sie z nim wogole porozmawiać, on wie wszystko najlepiej, moje zdanie sie nie liczy bo jak powiem swoje to jak jemu sie cos nie spodoba to zaczyna sie denerwowac i mowi ze jak chce to moge odejsc. Tak jak by mi łaskę robił ze jestesmy razem. Kocham go i bardzo bym chciala żeby było jak dawniej, popsuło sie miedzy nami nawet w strefach intymnych, nie mam juz takiej ochoty na pieszczoty z nim jak wiem że po krotkiej chwili znowu bedzie krzyczał i poniewierał mną... Choc wiem że mu tego brakuje, ale mam jakies zachamowania... Nie chce nigdzie razem wychodzic tak jak by się wstydził, lub jakis inny problem byłby na rzeczy nie raz zaproponowałam mu wyjście na dyskotekę lub do znajomych ale na nic nie ma ochoty. Moi znajomi czesto zapraszaja nas do siebie ale zawsze odmawiam ponieważ on nigdy nie ma ochoty, a do swoich chodzi sam. Nie wiem co dalej nie wiem czy traktuje nas na powaznie czy na dystans, jak dzwonie unosi się. Dodam jeszcze iż Spotykamy sie poznym wieczorem a rozstajemy bardzo wczesnie nawet w weekendy i wszystkie rzeczy dnia co dziennego robimy osobno, nie moge liczyc na zadne wsparcie jesli chodzi o np, zalatwienie jakihs spraw wspolnie, pojscie tam lub pojechanie tam, nie kazdy z nas prowadzi osobny tryb zycia w ciagu dnia... co dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co Ci to , daj sobie spokój z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×