Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamosiasamosia

rozszerzanie diety,gotujemy same obiadki i kaszki. Watek wsparcia,zapraszam :)

Polecane posty

Gość mamosiasamosia

Juz niedlugo moj synek zacznie rozszerzac diete. Zawsze bylam zwolenniczka zdrowego jedzenia ale w chwili slabosci kupilam kilka gotowych kaszek i doslownie 3 sloiczki(owocow). Po prostu nie potrafie sie w tym wszystkim odnalezc. Sa tu mamy,ktore same przygotowywaly posilki?podzielmy sie przepisami i radami. Ja jestem kompletnie zielona. Nawet nie wiem jaka konsystencje powinny miec "zupki".ale do tego na pewno dojde metoda prob i bledow. Na poczatek ziemniak,marchewka,dynia i jablko. Czy mam to podawac przez okragly miesiac?czy moge np.zainspirowac sie gotowymi sloiczkami i dorzucic kilka nowosci w niewielkiej ilosci? Gdzie kupujecie wrzywa/owoce?te z marketu wg mnie dla dziecka sie nie nadaja. Mam dostep do niepryskanych,ale np.teraz sezonu na jablka nie ma. A co z dynia?mrozona?a moze jednak podstawowe sloiczki? Czy niemowlakowi moge podac kasze jaglana,ale nie blyskawiczna?po ugotowaniu np.zmiksowac? Niby kasza jaglana jest pozniej ale z holle dostepne sa od 4 msca. Nie chcialabym jednak jej zamawiac a wolalabym ugotowac sama,pry okazji ja z mezem bysmy zjedli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Jestem Mama 10 miesiecznej Wiktorii karmionej do tej pory piersia. Diete zaczelam rozszerzac w 6 miesiacu. Na poczatku gotowane przez Ciebie zupki powinny byc gladka masa, z czasem coraz wiecej powinno byc w nich grudek - moja corka je teraz tylko podziabane lekko widelcem albo i to nie, kroje w mala kostke. Produkty wprowadzasz pojedynczo, aby wiedziec co ewentualnie uczula. Np w poniedzialek dajesz marchewke. Dajesz jej doslownie troszke, we wtorek wiecej, w srode jeszcze wiecej. Obserwujesz, nic sie nie dzieje? Jest ok, wiec np w czwartek dajesz juz jablko (moze byc pomieszane z marchewka, ktora wprowadzilas wczesniej). I ta sama zasada. Nie musisz pokarmow dawac caly miesiac. Warzywa kupowalam (i kupuje od rolnika, a te, ktorych akurat jeszcze nie bylo - np sliwki) dawalam ze sloiczka. Mozna kasze jaglana, orkiszowa, gryczana, etc, ale najpierw musisz wprowadzic gluten, na tej samej zasadzie - np niewielkie ilosci kaszy mannej do zupki. Gluten radze wprowadzac dluzej - ja obserwowalam tydzien. Kaszki rowniez wprowadzasz pojedynczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No teraz menu moje corki wyglada tak: - 6.00 - piers - 9.00 - kasza jaglana, orkiszowa, gryczana, manna, owsianka z owocami - podaje dwa owoce zmiksowane do tego, gdy je miedzy posilkami jada owoce w kawalku, ale w kaszy nie lubi. Wiec dodaje: gruszke, banana, jablko, sliwki, morele, czeresnie, borowki, maliny, brzoskwinie,nektarynki. - 12.00 - zupa bez miesa (buraczkowa, jarzynowa, kalafiorowa, krem z brokulow, szpinakowa, krem z groszku, fasolowa - z niewielka iloscia fasolki szparagowej, krupnik, pomidorowa) - 15.00 - mieso - pokrojone w kostke (krolik, bo na krowe uczulona, a swinia malo zdrowa) plus warzywa - dwa - trzy do wyboru ma w miseczce (marchewka w slupki, buraczki w kostke, groszek, fasolka szparagowa, kalafior, brokuly, kabaczek, baklazan, cukinia, brokselka, kukurydza, etc) - 18.00 - jajecznica z jajek przepiorczych plus kromka chleba lub kanapka z domowym pasztetem lub ryz na mleku mm lub budyn na mm lub kisiel z owocami lub platki z mlekiem owsianym lub omlet z warzywami. Do pochrupania dostaje chlebki wasa, surowe warzywa lub platki blonnikowe. Pija wode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem autorką tematu "czy jestem jedyną mamą, która nie podaje gotowych kaszek" :) Super, że powstał taki temat jak ten, oczywiście też jestem zwolenniczką przygotowywania posiłków samemu, słoiczki tylko w wyjątkowych okolicznościach. Mój synuś skończył 5 miesięcy i dopiero zaczynam rozszerzać mu dietę: podaję raz dziennie kaszę pszenną gotowaną na wodzie, wychodzi ok 10 łyżeczek, potem dokarmiam piersią, a na wieczór dodaje do mleka z butelki ( bo raz dziennie przed snem Synek je mm ) kleik ryżowy. To na razie tyle, bo to dopiero początki, niebawem chce mu podawać też warzywa, najpierw marchewke, potem ziemniaka, po prostu mu to ugotuję bez dodawania żadnych przypraw. A zupkę marchwiowo - ziemniaczaną to chyba po ugotowaniu warzywa blenderem zmiele? Jak Wy to robiłyście? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej blenderem. Mozesz dodac olej rzepakowy lub oliwe z oliwek. I troszke wody - witaminy lepiej sie wchlaniaja. Np doburaczkowej dodaje zawsze kilka kropli wit c - zeby zelazo lepiej siwe przyswajalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha do popijania daję synkowi wodę mineralną przeznaczoną dla niemowląt. Nie wiem jak to jest z soczkami Gerbera, zastanawiam się czy jak wprowadzę już warzywa to mogę mu podawać te soczki w postaci pół na pół wymieszane z wodą. Bo surowych soków z sokowirówki ( które ja bardzo lubię ) chyba nie można niemowlęciu podawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hickary to Ty dajesz dziecku samą wodę ? Mówię o tych sokach bo uważam, że owoce są bardzo zdrowe, no ale mam na myśli tylko świeże soki z sokowirówki ale właśnie - niemowlę chyba takich nie może pić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soki gotowe nie sa zdrowe, nawet te dla niemowlat. Poczytaj sklad wiekszosci - sa odtworzone z sokow zageszczonych. Lepiej dziecku dac w reke owoc niz bawic sie w soki, chyba ze masz npo wyciskarke slimakowa, bo z sokowirowki to tez lipa. Daje tylko wode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie tak myślałam - te Gerbery też przecież nie są zdrowe, mają taką długą datę ważności. Hickary a co to jest wyciskarka ślimakowa? pierwszy raz o czymś takim słyszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Ja też z chęcią dołączę :) Mam prawie 9 miesięcznego synka :) Dziewczyny dajecie warzywa/owoce, tylko bio? Bo ja czasem owoc dam ze zwykłego sklepu, bo w sklepie eko jest mały wybór... Kaszki daje Holle, albo Baby Sun. Po roku zamierzam już takie normalne dla dorosłych, tylko bio. mamosiasamosia---> radzę nie inspirować się składem słoiczków, bo dla mnie nie jest żaden prawidłowy wyznacznik, ten te eko słoiczki mnie powalają składem, np. czysty przecier z indyka Baby Sun, a indyka 40 %...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za odzew dziewczyny!:)mama_Franka to wlasnie twoim topikiem sie zainspirowalam. Hickary a czy jaglana i gryczana nie sa bezglutenowe?i czy w okolicach konca 5 miesiaca moge np.ugotowac taka kasze i potraktowac ja blenderem?i podac jako dodatek do papki warzywnej zamiast kleiku ryzowego lub kukurydzianego?czy musi to byc specjalna dla niemowlat? Ja karmie od niedawna butla,wiec rozszerzanie zaczynam od 5miesiaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też daję tylko wodę do picia, ale albo zwykłe Żywca niegazowaną, albo przegotowaną z kranu (mamy dobrą wodę), już w specjalną wodę dla małego nie chce mi sie bawić ;)...choć on za mało wody pije, no ale jeszcze głównie piersią karmię, więc wodę i piersi wyssa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A sprawdziłaś sobie jakie warzywa/owoce można od jakiego miesiąca? Ja teraz to zupki, to wrzucam po kilka warzyw, dziś marchewka, pietruszka, kalarepa, por, no i z mięska, to łosoś, ładnie zjadł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez daje wode przegotowana,u nas jest smaczna. Mam tabele rozszerzania diety i zastanawialam sie czy trzymac sie jej sztywno czy moge dodawac male ilosci produktow ktore sa dozwolone w sloiczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem na początek lepiej dać kaszkę np. Holle od razu zmieloną. Wiesz no zależy od ciebie, ja się dość mocno trzymam schematu rozszerzania diety i już od 8 miesiąca już większość owoców i warzyw dziecko może jeść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow, szacun ! Dziś rzadko już się spotyka takie mamy, które zamiast gotowców same gotują dzieciaczkom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iustak
Mój mały dopiero je pierwsze marchewki i brokuły i zaraz będę gotowała mu zupki. Czy jako tłuszczu mogę dodać oleju Olivier? Jest rzepakowy z dodatkiem oliwy z oliwek. Czy lepsze masło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iustak ja jestem zwolenniczka dobrego masla,na olejach sie nie znam, niech inne mamy sie wypowiedza :) a moze lepiej dac troche samej dobrej oliwy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie Dziewczyny, ja jeszcze nie zaczęłam przygotowywać zupek, tylko kaszki na razie, ale też się zastanawiam czy lepsza jest oliwa czy masło jako tłuszcz do dodania ? A co do soków owocowych naturalnych ( tych prosto z sokowirówki ) to zastanawiam się czy nie dawać ich Maluszkowi rozmieszanymi z wodą np w stosunku 1/3 albo 1/4. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Jakie masło polecacie? Ją kupiłam lurpaka i tak się zastanawiam czy jest jakieś lepsze. Co do soków, nie wiem. Ja podaje wodę, ale mały i tak weźmie z 2 lyki a potem wypluwa. Tak jak Hickary napisała najlepszą slimakowa bo w tej zwykłej owoce po zetknięciu z ostrzem tracą bardzo swoje wartości, witaminy itp. Poczytajcie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Moim zdaniem najlepsza jest dobra oliwa z oliwek bądź olej rzepakowy ewentualnie porządne masło typu osełka. O sokach się nie wypowiem, bo na razie nawet wyciskanych mu nie daję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja calkiem niedawno kupilam sokowirowke,jeszcze o wyciskarkach slimakowych nie slyszalam wtedy. Ale wydaje mi sie,ze mimo wszystko zdrowszy taki sok z sokowirowki niz kupowany w kartonie. Ja bym na poczatek dodala kilka lyzeczek na 100 ml wody. A potem zwiekszala ilosc. Albo podala prosto na lyzeczce taki skoncentrowany,kilka lyzeczek. Ale ja czekam na jablka jak dojrzeja w moim sadzie :) Co do masla to tez kupuje te co hickary,albo lurpak,czasem po prostu laciate. Zalezy gdzie robie zakupy. No wlasnie,a gdzie kupujecie owoce/warzywa? W sezonie co nie co bede miec swojego,moge troche pomrozic,przetworow probic,ale nie oszukujmy sie,samowystarczalna nie bede nigdy. Bananow,moreli,brzoskwin innych owocow a takze warzyw miec nie bede. Zwykly sklep,warzywniak,sklep ekologiczny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
warzywa i owoce, które mam zamiar za niedługo wprowadzać ,kiedy będę gotować zupki, będę kupować w sklepie ekologicznym albo na targu od ludzi. w supermarkecie nigdy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, ze taki sok zdrowszy od tego z kartonu . Wiesz przynajmniej ze z owoców anie z aromatow. Dziś każdy sypie ile może. Taki dziadek na targu też musi mieć dobry towar by sprzedać i gwarancje, ze mu robale nie zjedzą i coś tam mu się kosztów zwróci. Ja kupuje różnie ale mam znajomego, który pracuje na hurcie z owocami i warzywami i mówi, ze wszyscy sypią ile wlezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×