Dziwna sprawa z Teściową

nawet gdyby miała te 800zł/m-c to uważasz, że starczyłoby jej na prezent przynajmniej raz w roku dla każdego wnuczęcia, przyjmijmy, że każde z jej dzieci ma dwójeczkę, to teraz zrób mały kosztorys i powiedz w jakiej wysokości kredyt musiałaby wziąć aby zaspokoić oczekiwania takich hien jak Ty :) Kobieta ma 70 lat, urodziła i wychowała 8 dzieci, ja bym się cieszyła gdyby o własnych siłach przyszła do mnie na te urodziny wnuka.

Ten temat to prowokacja idiotko :O

Dla was wszystkie tematy są prowokacją... Dla tych którzy uważają mnie za sknerę - ostatnio z Mężem podczas liczenia wydatków, wyszło nam, że w ostatnim miesiącu na Teściową wydaliśmy ponad 600zł, a że zawsze wydatki wyglądają podobnie, w sensie ilości zakupów i rachunków to pewnie co miesiąc wychodzi podobnie i nie, nie wyliczam jej, po prostu mieliśmy gorszy miesiąc i musieliśmy uważniej patrzeć na co wydajemy, sama nie miałam pojęcia, że aż tak dużo. Z jednej strony mogłabym kupić jej jakąs zabawkę ale.. u nas pracuje tylko Mąż, ja jestem jeszcze z Córką w domu, nie narzekamy na kasę ale mamy swoje wydatki i wydaje mi się że nasza pomoc już i tak jest duża, dodatkowo dokłada się Teść, reszta jej dzieci się nie dokłada, czasami Brat Męża coś kupi jak akurat jest na zakupach i czegoś Teściowej potrzeba, my mieszkamy na tej samej ulicy więc siłą rzeczy jesteśmy w ciągłym kontakcie. Nie wyliczam ile w sumie dostaje ale tak naprawdę na zakupy spożywcze chyba nic nie wydaje, więc wychodzi, że całą swoją emeryturę wydaje.. no właśnie na papierosy, bo pali bardzo dużo. I jesli ktoś zna sposób żeby dostawała więcej kasy to chętnie z tego sposobu skorzystam, bo widziałam jej odcinek od emerytury - listonosz przynosi i widziałam dokładnie co jest napisane. Pisząc, że jest leniwa wiem dokładnie co mówię, nie spędziła ani jednej godziny z naszym dzieckiem - nie żebym jej zostwiała Corkę, bo skoro jestem w domu to nie mam po co, ale nie spędziła z własnej inicjatywy, bo ona jest zmęczona, schorowana i w ogóle tragedia, jest typem wiecznie narzekającym i tak było zawsze od kiedy Mąż pamięta. Jak do nas wpada to też nie bawi się z Małą tylko siada i czeka aż ktoś ją obsłuży i z pewnością podobnie jest w przypadku drugiego wnuka. A wnuczków na na razie 3, z czego jedno mieszka na tyle daleko, że na żywo się nie widzieli w ogóle. Dawanie używanej zabawki i ściemnianie, że jest nowa chyba jest trochę nie fair, tym bardziej, że Brat Męża jest u nas naprawdę często i nie uwierzę, że nie zorientuje się, że taką mieliśmy, tym bardziej, że potem nagle przestaniemy ją mieć...

pracuję w zusie i gwarantuję że nikt w tym kraju nie dostaje emerytury 200zł Więc albo kłamiesz co do wysokości albo to naprawdę prowokacja. najniższe świadczenie wypłacane emerytowi to ok 300zł-ale to nie jest wysokość emerytury tylko wysokość wypłacanego świadczenia-wynika to z obciążenia jakie nałożył komornik. Ale część pozostawiona po potrąceniu przez komornika nie może być mniejsza od minimum bytowego-które w zależności od rodzaju gospodarstwa domowego kształtuje się na poziomie od ok 300-500zł. I tak jak ktoś napisał najniższa emerytura to ponad 800zł-oczywiście jest to kwota brutto więc należy odjąć ustawowe obciążenia. Jeżeli ktoś jest schorowany to może wystąpić o dodatek pielęgnacyjny,który podwyższy jego świadczenie o min 156 zł. można wystąpić do opieki społecznej o dodatek mieszkaniowy, można również wystąpić do sądu o alimenty od dzieci. ale to tak w kwestii informacyjnej,bo w to co pisze autorka po prostu nie wierzę.

skoro pracujesz w zusie to chętnie posłucham co zrobić, oprócz chodzenia do opieki, bo nie uważam żeby Teściowa musiała się do tego posuwać, są dużo bardziej potrzebujący ludzie, ostatecznie Teściowa ma nas, chętnie za to się dowiem co zrobić żeby podnieść emeryturę. Bardzo możliwe, że teraz ma już prawie 300zł, bo trochę ponad 200 miała 2 lata temu więc pewnie przez ten czas trochę urosło.

I Teściowa nie ma nic zabierane na rzecz komornika, po prostu po wyliczeniu lat pracy tyle wyszło. Schorowana jest tylko dla siebie, bo tak naprawdę to całkiem zdrowa kobieta, leczy się tylko na nadciśnienie, jak większość starszych osób, a to raczej nie kwalifikuje się chyba pod dodatek pielęgnacyjny...

yabadaba du, absolutnie nie przejmuj sie tym złym co piszą ludzie, bo to hieny i tak już bedzie zawsze. Absolutnei nie dałabym żadnej zabawki i to z prostego powodu; Jak bedzie wyglądało, że dziecko dostanie na urodziny używaną rzecz. Mnie się to w głowie nie mieści. Nie musi kupować nic drogiego, bo to nie o to chodzi. Ale można już jakieś bajki kupić do 20 zł, albonawet jakąś sukieneczkę. Nie musi to być towar z wysokiej półki, ale na miłośc Boską- nie używaną zabawkę- jakkolwiek nie byłaby poszanowana. Ja na Twoim miejscu kupiłabym to i powiedziała, że to jest ostatnia taka pomoc, bo ileż można. i dlatego to kupujesz żeby nie wyjśc na idiotkę przed bratem, szwagierką, że ich dziecko dostanie coś uzywanego. I podkreślę- nie chodzi o sam fakt, że coś jest używane, bo można pozyczyć, można dać, ale nie ma urodzinyi jeszcze zapokować. Nienormalne.