Czy to normalne ze w 5 tc nie widac zarodka?

Byłam na usg. Lekarz stwierdził na podstawie daty ostatniej miesiączki 5 tydzien ciąży. Na usg widac było pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym, ale nie było widac zarodka. Lekarz powiedział ze to jest normalne na tym etapie. Powiedział ze gdybysmy zrobili usg za ok 2 tygodnie zarodek juz byłby widoczny.Na kolejną wizyte kazał przyjsc za 4 tygodnie. Wszystko byłoby ok gdybym sie nie naczytała różnych historii w necie o pustych jajach płodowych i nirktóre osoby pisząze w 5 tc juz widziały zarodek. Troche sie wystraszyłam

oczywiście, że różne warianty są możliwe, ale to jak najbardziej normalne, że w 5 tc nie widać zarodka :) niestety spokojnie trzeba zaczekać :)

Jak najbardziej normalne.

ja w już w 4,5tc widziałam zarodek i słyszałam serce, ale na dobrym sprzęcie w prywatnym gabinecie ale z tego co czytam to dużo dziewczyn widzi dopiero później, także niczym się nie martw:)

sprzęt sprzętem, a moment zapłodnienia - momentem zapłodnienia :) ja miałam owulację pomiędzy 16-18 dc i w 5 tygodniu nic nie było widać, dopiero pod koniec 7 było wszystko widać :)

W sumie powinnam zaufac lekarzowi ze jest wszystko ok. Niewiem po jaką cholere zaczęłam wertowac internet i szukac niewiadomo czego. teraz zamiast sie cieszyc to sie martwie. Mąż powiedział ze mi neta odłączy :) Siedziałam sobie spokojnie i nagle mnie tknęło i zaczełam czytac na różnych forach. I po co mi to było? Ale człowiek jest głupi

Moje cykle mają po 30-33dni ale 2 miesiące temu miałam cykl 37 dni. Wiec moze byc różnie a oni licza za kazdym razem długosc ciąży od pierwszego dnia miesiączki. Mi sie wydaje ze owulacje miałam ok 18 dnia cyklu. Jakies8dni później miałam plamienie. Lekarz stwierdził ze to było implantacyjne

4,5 tygodnia ciąży to ok 32 dzień cyklu, serce zaczyna bić po 22 dniach od zapłodnienia (a do zapłodnienia) owulację musiałabyć mieć najpóźniej 10 dnia cyklu - możliwe, ale to żaden standard, zazwyczaj to wszytsko odbywa się później.

to nie bzdura. nie musisz wierzyć. u mnie było liczone od dnia zapłodnienia tzn stosunku a nie od dnia ostatniej miesiączki, bo po pierwsze okres miałam mega nieregularny (nawet co 2 miesiące, standartowo 50-55 dni) a stosunek pełny z wytryskiem miałam w tamtym czasie jeden także dokładnie wiedziałam kiedy było zapłodnienie, chociaż zagnieżdżenie mogło być nawet 3 dni później jak mówił lekarz, późniejsze usg tylko potwierdziły wiek ciąży.

Dziewczyny dziekuje wam. Na początku strasznie sie cieszyłam z ciąży a po przeczytaniu co ludzie pisali na forach juz sama niewiem czy ta moja radosc nie była przedwczesna. Mąż sie tez strasznie cieszy. On jest pewny ze wszystko bedzie dobrze. Kolejną wizyte u innego lekarza mam za 10 dni. Myslicie ze wtedy juz powinno byc cos widac?

Aha skoro miałas liczone te 4,5tygodnia odstosunku a nie od miesiączki to zupełnie wszystko zmienia zmienia. Mi od ostatniej miesiączki minęło 5 tygodni i 2dni. a od owulacji jakies 20dni, tak wynika zmoich obserwacji śluzu i z tego co pamietam własnie wtedy były często stosunki

ja jestem w 7 tyg i tez zarodka nie widać.. dzis ide do lekarza i jezeli dzis nie bedzie widac to sie chyba zalamie.. ehh

nie zamartwiaj sie na zapas to po pierwsze a po drugie to normalne ze nie widac zarodka w 5 tyg. ja bylam w 6 tygodniu i zarodka nie bylo wiadac a bylam u dwoch lekarzy bo nie dawalam za wygrana. Po pierwsze nie popadaj w paranoje i nie zacztuj sie zbyt duzo w internecie bo ja tez to zrobilam i niepotrzebnie sie stresowalam. bedzie dobrze i mysl pozyytywnie. Dlaczego wy dziewczyny zakladacie odrazu najgorsze-prosze o troszke optymizmu :)

justyna29 masz racje.Ja mam niestety taka tendencję do myslenia o najgorszym. Mój mąż juz wszystkich poinformowało ciąży. Jest taki szczęśliwy a ja sie boje jeszcze cieszyc. Z netem to masz racje.Przestane czytac o różnych rzeczach bo sie tylko człowiek nakręca