Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ona w ciąży

Jestem w ciąży, ale nie chcę już tego dziecka

Polecane posty

Gość gość
duże bylo krwawienie, był bol ile czasu w sumie to trwało, sama bylas czy z kims? boje się ze będę przed podjęciem takiej decyzji:( czekam jeszcze tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie to już tak wku...r...wiają takie idiotki ,trzeba było się nie r****ć ,nie miałabyś problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem co teraz czujesz.. Jestem dzisiaj dokładnie tydzień po aborcji.. Nie rób tego bo to co ja teraz przechodzę to pieklo. Mimo że tak bardzo chciałam aborcji tak bardzo tego żałuję. A jeśli do tego dołożysz kłamstwo i szukasz męża na pewni będziesz żałować. Ja miałam gorszą sprawę bo jestem głupia.. I nie wybaczenie sobie tego chyba nigdy.. A Ty zrobisz co zechcesz , ja nie mam prawa osądzać Cię ale radzę Ci tylko żebyś może poszła najpierw do lekarza( prywatnie żeby nie zakładać karty ciąży jeśli nie chcesz jeszcze) i poprostu o usg.. Ja byłam w 12 tyg. widzialam moje dziecko..nóżki, rączki, nawet nosek..widzialam jak się rusza.. a jednak dalam wyssac je siebie.. To straszne..i nie mam nawet sama dla siebie usprawiedliwienia. 8 dni temu jeszcze żył i dałbym wszystko żeby cofnąć czas. Bo już zaraz po zabiegu czułam się pusto i ta myśl że zrobiłam coś bardzo złego, że przekroczyła jakąś granicę nie opuściła mnie ani na chwilę od tamtego czasu.. A myślałam że będę szczęśliwa. I nie pomaga towarzystwo rodziny ani znajomych, zakupy ani nawet praca. Tego nie da się zagłuszyć. Przed zabiegiem Wmowilam sobie że to tylko pęcherzyka plodowy , że dużo kobiet tak robi itd. Teraz myślę że pozwoliła zabić swoje dziecko, bezbronne malenstwo które powinnam kochać, czekać na nie i które tam we mnie czuło się bezpiecznie.. :( może są kobiety które nie żałują aborcji albo żałują dopiero po wielu latach.. Ja czuje się jak szmata.. Uprzedzam Cię tylko że z Tobą może być podobnie ale może też nie.. Zrobisz jak zechcesz.. Chociaż mam nadzieję ze pokochas tego dzidziusia zanim będzie za późno. Pozdrawiam. Justineee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
o jezu i on teraz kocha nir Ciebie, tylko fakt, że urodzisz dziecko. i tak własnie się dzieje, za chwile będziecie mówić jak to kochacie dziecko bardziej niż siebie nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W OGÓLE NIE BĘDĘ TEGO KOMENTOWAŁA !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
gfgg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona w ciąży
Przecież jak 5 lat temu braliśmy ślub kochał mnie, a nie byłam wtedy w ciąży. Nie wiem już sama, z jednej strony bardzo się boję, z drugiej wiem, że nie dam rady usunąć. No i widzę radość męża. Na 17.30 jesteśmy umówieni na pierwsze USG.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
czego nie będziesz komentowała??? kończy się związek, zaczyna się instytucja i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przez pierwsze 4 godziny krwawienie było duze, po 2 dawce leku sie uspokoiło i mam małe krwawienie do dzis, lepiej zebys nie była sama bo gdybys zasłabła albo dostała krwotoku mozesz sobie sama nie poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko to Ty niedawno pisalas tu, ze jestescie 3 lata po slubie i maz namawia Cie na dziecko, a Ty nie jestes gotowa i nie chcesz teraz byc w ciazy? Jesli to Ty bo widze, ze kilka rzeczy sie zgadza to szybko zaszlas w ciaze ;-) Nie usuwaj ciazy. Chcesz zabic dziecko i do tego oklamywac meza? To nie jest najlepszy pomysl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona w ciąży
Nie to nie ja pisałam. Mąż namawiał mnie na dziecko od 2 lat. Dostał wtedy awans na wysokie stanowisko, jego pensja spokojnie by wystarczyła nawet dla 5 osób. Ja też dobrze zarabiam, więc stwierdził, że skoro jesteśmy stabilni finansowo czas na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
nie wiem czy to dobrze, że sie zmusiłaś do tego. on oczywiście olewa teraz Twoje lęki i woli się egoistyznie cieszyć, że jesteś matrycą, na której wyrośnie jego dziecko a potem będzie się z nium najpierw witał, o nim najpierw myślał,a ty po tych swoich wysiłkach będziesz już zawsze nr 2. on będzie czuł ciężar twojego poświęcenia, tak myślę. rozpadają się takie związki. poświęcasz swoją bezdzietnosć. on niczym ci tego nie wynagrodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko daj sobie czas i po urodzeniu dziecka nie rezygnuj z siebie, kochaj dziecko i sama sie spełniaj a bedzie wszystko dobrze :) ja mam 3 dzieci i nie uwazam zeby mi cokolwiek odebrały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
grtg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona w ciąży
ja-a pogłębiłaś moje wątpliwości ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona w ciąży
Wstrzymam się z decyzją, może jak zobaczę zarodek na USG to coś się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
oprócz tego, że związek oczywiście nie jest ten sam, bo teraz dzieci są ważniejsze od waszego związku, dzieci kochasz bardziej i tyle.nie ma już co sobie deklarować miłości, skoro wiadomo, że jak bedzie trezba, to się pozabijacie, byle ocalić dziecko. tylko to mnie martwi- że związek jest instytucją po narodzeniu dziecka, nic nie jest jak dawniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olga28 lat
Ja też mam 28lat, mąż 32 lata. Jesteśmy małżeństwem od 3 lat. Namawia mnie na dziecko, ale ja chce czuć na mksa że chce dziecka dlatego mu nie ulegne. Jeśli nie będziesz wstanie pokochać to dziecko to możesz np. Oddać do adopcji. Ja niebyłabym wstanie usunąć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
sorry, nie w tym rzecz by Ci to utrudniać, ale czy wy w ogóle rozmawialiście o swoim rodzicielstwie, o tym jakie macie poglądy na rodzine? uważam, że takich rzeczy nie robi się dla kogoś, lecz z potrzeby serca. aTy zrobiłaś to wbrew sobie.w razie jakichkolwiek niepowodzeń będziesz miała pretensje do calego świata, mąż chciał, ale to Ty będziesz znosiła to wszystko. ciąże, poród, zmianę ciała, być może zwolnienie, urlopy wychowawcze, karmienie, noszenie na rękach, Tobie społeczeństwo nade wszytsko będzie patrzeć na ręce. Matka to jets matka i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
nie oddasz do adopcji, bo mąż kocha dziekco, i się nie zgodzi. będziesz wychowywać dziekfco, które urodziłaś na żądanie i, które zabierze czas, uwagę i zasoby emocjonalne Twojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-a
napisz po USG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×