Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cZekolada wEdel

Przemiana szarej myszy w atrakcyjną kobietę, możliwe?

Polecane posty

Gość cZekolada wEdel

Czy uważacie, że przemiana z nieciekawej, szarej myszy w fajną, atrakcyjną kobietę jest możliwa? Bo ja chyba nie. To chyba siedzi w genach, głęboko w psychice. To zdradza mowa ciała, sposób poruszania się, ton głosu, pewność siebie (a raczej jej brak), zbytnia delikatność, nadwrażliwość.. Takie laski choćby nie wiem co ze sobą robiły, nie będą atrakcyjne. Przykłady: Kasia Cichopek, Ania Wyszkoni (zespół "Łzy"), Aneta Zając ("Pierwsza miłość") - mają kasę, są młode, szczupłe, niby ładne, a jednak nie mają i nigdy nie miały rzeszy zachwyconych nimi męskich fanów (żeńskich też), nie mają w sobie tego czegoś co przyciąga i zniewala facetów, nie mają po prostu sexappealu. Są mdłe, bezbarwne, nijakie, przesłodzone, zbyt delikatne, nieciekawe, nieinteresujące, nie przyciągają, wręcz przeciwnie, mają w sobie coś odpychającego i choćby nie wiem ile kasy wydały na odchudzanie, operacje plastyczne, botoksy, liftingi, fryzjerów, stylistów, ciuchy, makijażystów, speców od wizerunku, którzy by je wyszkolili jak mają się poruszać, mówić, patrzeć itp. .. to i tak takie pozostaną, nie wyobrażam sobie żadnej z nich w roli kobiety wzbudzającej powszechne zainteresowanie, podziw, pożądanie. Taka Monica Belucci, Nigella Lawson, Sophie Marceau, Doda mogą się roztyć, nie malować, a i tak zawsze faceci będą za nimi latać jak psy, a takie ciapy, szare mysze, kobiety dobre, ufne, naiwne, choćby z siebie wychodziły, nigdy tego nie osiągną. A faceci niestety tak naprawdę cenią tylko te seksowne i niegrzeczne, te prawdziwie niegrzeczne, a nie wyuczone tego, ich się nie da oszukać, nie oszuka się natury. Makijaż, fryzura, szczupła sylwetka, fajne ciuchy, a nawet szkolenie z zakresu relacji międzyludzkich czy odkrywania swojego potencjału, mogą sprawić tylko tyle, że jest się łanie wyglądającą .. pyzą, ale tylko pyzą. Prawdziwe laski mogą założyć na siebie worek, przytyć, a i tak zawsze się jakiś będzie przy takiej kręcił. Faceci wybierają takie ciapki, jak się boją zawalczyć o kobietę, która by im się naprawdę podobała, a tak lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu.. Podzielacie moją opinię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zając była śliczna i seksowna przed porodem, bardzo mi się podobała. Ale teraz rzeczywiście zrobiła się mdła. Co nie znaczy, że podoba mi się Wlodarczykowa, bo dla mnie też jest obleśna, taka mumia. Mój ideał to Magdalena Mielcarz, nie trzeba mieć silikonowych cyców, żeby być piękną kobietą. Ona jest po prostu piękna z natury, a makijaż tylko to podkreśla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bernank
czy zechcesz umówić się ze mną na randkę jutro po pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cZekolada wEdel
Dla mnie Włodarczyk jest bezsprzecznie piękna, a na pewno seksowna, myślę, że mężczyźni podzielają moje zdanie. Chyba nie ma mężczyzny, który by się za taką nie obejrzał. Zając nigdy mi się nie podobała, jak dla mnie ma za delikatną urodę, zbyt rozmyte rysy twarzy i figura też nic specjalnego, nie ma wcięcia w talii. Magda Mielcarz zgadzam się, jest śliczna, ale rozczaruję cię, jej uroda nie jest do końca naturalna - robiła sobie nos (i kto wie co jeszcze), i na zdjęciach sprzed operacji wyglądała dość przeciętnie. Ciekawa jestem kolejnych opinii. Wątek dotyczy kobiet o urodzie "mamuśki", czy nawet "babci", zbyt ciepłych i przez to nieatrakcyjnych. Ciekawa jestem czy inni tez wyodrębniają taką kategorię kobiet i czy też uważają, że są one kompletnie nieatrakcyjne i czy podzielają przydział tych 3 wymienionych przeze mnie w pierwszym poście pań, do tej kategorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, tylko nadal nie kumam o co ci chodzi w okresleniu "szara mysz"... mnie wiele osób tak nazywa, mimo to powodzenie mam całkiem niezłe... tylko ze nei uzywam w ogóle makijazu, mam naturalne włosy i nie zakładam wszystkich rzeczy obcisłych i swiecacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyszkoni ma seksapeal ,a co do roztytej dody jako kanonu piekna, no sorka ale ty chyba nienormalna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem co faceci bardziej lubia, ale wiekszosc tych co znam lubi w kobietach delikatnosc, łagodnosc, bo to podstawowe cechy kobiecego charakteru, które je odrozniaja od mezczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cZekolada wEdel
Dla mnie szara mysz to uosobienie skromności, braku wiary w siebie, takiego zahukania i przede wszystkim bycia kimś nieciekawym, bezbarwnym. Cichopkowa, Wyszkoni i Zając jakoś mi bardzo dobrze pasują do tej kategorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli jak ktos nie gada cały czas trzy po trzy, albo nie jest jakims rozwrzeszczanym błaznem, to dla ciebie jest nieciekawy? Co ty masz pod sufitem? I znasz te osoby osobiscie ze wiesza jaki maja charakter? Czy ozeniasz charakter po zdjeciu? Nie znam tej Cichopek osobiscie, ale zdjecia ma jak odstawiona lala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzózzzzka
cZekolada wEdel zgadzam się co do definicji szarej myszki. Cichopek i Zając też mi się tak kojarzą. Tylko Wyszkoni mi tu średnio pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było napisac,że nie lubisz introwertyków, a nei wyglądu szarej myszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepszym przykładem przemiany szarej myszki w sex bombę jest pani Anna Grodzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiedziałam, że Mielcarz robiła nos, ale jeśli to prawda, no to rzeczywiście trochę traci w moich oczach :( Ale w Quo vadis chyba była jeszcze przed operacją, i wyglądała pięknie. No nie zgodzę się z Tobą bo dla mnie Włodarczyk jest odrażająca... oczy po bokach, wielkie czoło, usta nadmuchane, skóra stara spalona na solarium. No ale zgrabna, fakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cZekolada wEdel
Wyszkoni seksowna? Ojej.. Dla mnie ona wygląda nad swój wiek poważnie, żeby nie powiedzieć staro, przede wszystkim ma starość w oczach, do tego jest zwyczajnie nudna. Cichopkowa wychudła, obiektywnie wyładniała, a ciągle ją ludzie obrzucają mięsem i jeszcze nie widziałam ani jednego komentarza w internecie, z którego by wynikało, że komukolwiek ona się podoba (nie licząc może jakiejś cioci Stasi). Z tą roztytą Dodą może pojechałam, ale generalnie ciągle zauważam w życiu taką tendencję, że kobiety o takim charakterze, w ten sposób atrakcyjne - "złe", bardzo pewne siebie, spontaniczne, mają niesamowite branie, czasem niezależnie od tego w jakiej formie się aktualnie znajdują. A niestety obawiam się, że kobiety delikatne nie są atrakcyjne dla mężczyzn, one są dla nich łatwe do zdobycia i łatwe do utrzymania, to "coś pewnego", co zawsze mają pod ręką, ale zawsze będą ich pociągać takie kobiety jak Doda, Włodarczyk czy Monica Belucci, takie, które podobają się każdemu mężczyźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żałosne....
"A faceci niestety tak naprawdę cenią tylko te seksowne i niegrzeczne" Faceci idiotko szanują kobietę z charakterem. Nikt nie szanuje Dody, która sprzeda się za 5 zł. Mnóstwo jest niegrzecznych kobiet w nocnych klubach, prostytutek. A jakoś ich się nie ceni, wiesz? Jesteś głupsza niż ustawa przewiduje. Za dużo czytasz Cosmopolitan i innych bzdur dla kobiet debilek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy chyba macie jakies problemy z czytaniem albo iq. Naprawdę nie wiecie o co chodzi autorce?!:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Doda dla mnie jest oblesna, Włodarczyk mi sie b podobała w 13 posterunku, teraz za stara i za duzo tynku, Bellucci jest ładna, ale ona mi sie zdaje własnie delikatna, jak np. w tej reklamie ostatnio wody mineralnej... nie ma czegos takiego, ze wszyscy faceci leca na jedna kobiete, kazdy jeden ma inny gust, jakby było inaczej, to wiele kobiet nie mogłoby znalezc partnera, musisz autorko jeszcze mocno zmadrzec bos głupiutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żałosne....
"w ten sposób atrakcyjne - "złe", bardzo pewne siebie, spontaniczne, mają niesamowite branie, czasem niezależnie od tego w jakiej formie się aktualnie znajdują." Mają niesamowite branie bo szybko dają d**y :D Mistrzostwo świata te Twoje wypowiedzi. A im większe powodzenie ma kobieta tym jest wg Ciebie prawdziwą kobietą czy jak? A jak kobieta ma udany związek, jest spokojna i nie robi rozgłosu to co szara mysz i wywalić ją z TV?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga! autorka to idiotka!
dowód: "ale zawsze będą ich pociągać takie kobiety jak Doda, Włodarczyk czy Monica Belucci, takie, które podobają się każdemu mężczyźnie." jak Doda pociąga każdego mężczyznę to ja jestem kosmitką. Dziękuję za uwagę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też akurat uważam, że Doda nie jest żadną pięknością. Pomijam już silikonowy biust, ale ty widziałaś jej zdjęcia przed operacjami twarzy? Można je znaleźć na necie. Zupełnie inna osoba, więc musiała sobie coś robić z twarzą bo kiedyś wyglądała zupełnie inaczej: małe oczka, szeroka gęba, chomiki po bokach twarzy, zupełny brak talii, szerokie bary jak u faceta, ona już nawet zmarszczki miała w wieku 20 lat. Teraz wygląda lepiej bo robiła coś z twarzą, nie wiem co ale efekt jest bardzo dobry bo jej szeroka szczena wydaje się szczuplejsza, więc nie wiem czy miała operację żuchwy (bo już podobno takie robią, jak ktoś ma szeroką gębę), czy się po prostu ostrzykała czymś, żeby twarz była bardziej proporcjonalna, naprawdę nie wiem ale wygląda lepiej niż 10 lat temu, zmarszczki też wygładziła. Co nie znaczy, że jest piękna, bo jak dla mnie nic specjalnego, a jak wygląda bez makijażu strach pomyśleć. Talii wciąż nie ma, bary szerokie, krótkie kacze krzywe nóżki, kto się za nią obejrzy na ulicy? Chyba jakiś amator silikonów zboczeniec, bo raczej nie normalny mężczyzna. A że chodzi z gołą d**ą na wierzchu to inna historia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzózzzzka
Dla mnie szara mysz to uosobienie skromności, braku wiary w siebie, takiego zahukania i przede wszystkim bycia kimś nieciekawym, bezbarwnym. ale określenie szarej myszki podałaś trafne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm kochana
autorko... za dużo czytasz magazynów dla kobiet nikt ci jeszcze nie powiedział że są tam idiotyzmy? naprawdę nikt? jak ktoś już powiedział facet ceni i szanuje kobietę z charakterem, inteligencją, która ma własne zdanie, własne życie. nie taką która pokaże kawałek d**y i chodzi z cycami na wierzchu (jak Doda- w dodatku z silikonowymi)- na taka panienkę leci margines społeczny nie wartościowi faceci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cZekolada wEdel
Nie mam na myśli stylu ubioru Dody, czy nawet jej czasem dziwnych zachowań, chodzi mi o seksapil. Niby wszyscy uważają, że jest taka prymitywna i plastikowa, a już nie raz widziałam jak na widok jej podobnych na ulicy faceci sobie o malo karków nie poskręcali, a w oczach mieli bynajmniej nie zgorszenie plastikowością, a raczej zachwyt. Pisząc interesująca miałam na myśli umiejętnośc przyciągania uwagi, posiadanie "tego czegoś", uważam ze Doda nie ma takiego wzięcia tylko ze względu na ubiory, ona jest zadziorna (już mniejsza o to, że czasem wulgarna, nie to akurat czyni ja atrakcyjną) i szczególnie to się facetom w niej podoba. Widzę, że zostałam źle zrozumiana. Zgoda, piszę ogólnikowo, oceniam ludzi "po wyglądzie", ale nie jest to jakąs moja radykalna ocena konkretnej osoby, to tylko przykłady do zilustrowania pewnego zjawiska, które mnie interesuje. Na takie potrzeby, myślę, że można wysnuć jakiś wniosek jeśli chodzi o osoby publiczne, z ich sposobu mówienia, poruszania się, tego co mówią o sobie w mediach, przy czym zaznaczam, że to tylko moja subiektywna, dość luźna opinia. Nie rozumiem tych ataków i obrażania, wyzywania od idiotek, macie inne zdanie, to możecie je przedstawić kulturalnie. Ja nie miałam zamiaru nikogo obrażać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dla mnie Włodarczyk jest bezsprzecznie piękna" ma twarz wrednej suczy, jest spalona na solarium, tapeciara jaka piękność?? Co do Bellucci mogę się zgodzić Sophie też może być i ta Lawson czy jak jej tam (chociaż jakaś mega tez nie jest) ale DODA ???? WTF??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie piękne to są np. sienna miller, Christina Applegate (za młodu bo teraz tak sobie), Heather Locklear (za młodu), Jennie Garth (za młodu), Melissa Joan Hart (jak była nastolatką), Nicole Scherzinger, i jeszcze żona takiego aktora też taka egzotyczna uroda jak Nicole, ale nie pamiętam jak się nazywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz ogólnie- nasrane w głowie... Najlepszy przykład MArilyn Monroe- to była jedyna kobieta co na nia leciał prawie kazdy, a jaka delikatna.... a jej sex apeal to by starczy zeby nim odbarowac 1000 kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalizujesz, słonko-autorko, a to jest najgorsze. Jestem dobrym przykładem szarej myszy z seksapilem. Był czas, że miałam spore kompleksy, mężczyźni za mną nie szaleli, ale kiedy przeszłam ten etap (17-19 lat) nałożyłam odrobinę makijażu, od razu zauważyłam zainteresowanie. Prawda jest taka, że nie zależy mi na tym, żeby być seksowną dla wszystkich mężczyzn ( najwyżej czasami dla siebie i męża;). A już najbardziej denerwują mnie te pseudoseksowne (czytaj wulgarne w ubiorze, mowie i piśmie), szukające w oczach mężczyzn akceptacji i potwierdzenia swojej atrakcyjności. Słabe, kręcące głową na boki jak lalki (żeby zaczepiać wzrokiem wszystko, co na drzewa nie ucieka), szczerzące nienaturalnie zęby i wdzięczące się słodko - takim damom ociekającym seksapilem mówię nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak anna mucha zalozy mini co ledwo zakrywa jej tylek i do tego szpilki 12 cm no to niedziwne, ze każdy sie ogląda na ulicy... ale bez tych szpilek to zwykly karakan, nic specjalnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cZekolada wEdel
Wiecie co, co niektórzy z was bardzo szybko wydają opinię, bez próby zrozumienia o co mi chodzi, opierając się na wyrwanych z kontekstu wersach tekstu. Może na przykładzie Dody - nie jestem jej fanką, nie lubię jej, nie podoba mi się jej zachowanie, w życiu bym się nie ubrała tak jak ona, jednak uważam całkiem obiektywnie, że ta dziewczyna coś w sobie ma, coś co składa się na to, że człowiek wydaje się interesujący i to niekoniecznie jest stały kanon tych samych rzeczy u każdego, nie tylko bycie spokojnym, ulożonym czyni czlowieka w jakiś sposób wartościowym, cenne mogą być takie cechy jak np. spontaniczność, szczerość (abstrahując od wulgaryzmów i chamstwa), które w oderwaniu od reszty wizerunku, same w sobie mogą być atrakcyjne i cenne dla osób, które np. są zamknięte w sobie, spięte - takie osoby na pewno chciałyby mieć choc trochę pewności siebie Dody (co nie znaczy, że chciałyby ją w taki sam sposób jak ona pożytkować, mogłyby wtedy np. częściej upominować się o swoje kiedy są niesprawiedliwe traktowane itp.). Tymczasem niektóre osoby rózne określenia, które podałam, wzięły zbyt dosłownie - przez niegrzeczna mam na myśli bardziej cechę charakteru, a nie zachowanie typu bandytierka czy tańczenie na rurze.. Btw call girl też może być mdła i nudna, mimo niby niegrzecznego zajęcia.. Mnie chodzi o coś zupełnie innego! Mnie chodzi o wartościowośc, o silny charakter, nie o bycie ździrą. A na ten charakter składają się różne cechy, RÓWNIEŻ bycie spontanicznym i pewnym siebie (to nie znaczy, że chamskim). Zastanawiam się tylko, czy kobiety które potrafią być pewne siebie i przez to atrakcyjne, nie są postrzegane jako właśnie bardziej atrakcyjne od tych miłych, czasem zbyt uległych itp. Jeśli w odpowiedzi przeczytam znowu jakieś agresywne piep""nie, to nie odpisuję więcej na temat. Szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×