Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mąż pracocholiczki

Pracocholiczka i materialistka

Polecane posty

Gość mąż pracocholiczki

Bardzo proszę , abyście szczerze odnieśli się do postępowania mojej żony. Otóż ona pracuje 6 dni w tygodniu po 12 godzin, ciągle jej mało. Najpierw luksusowy dom, później samochody, egzotyczne wakacje, teraz wymyśliła zakup domu letniskowego. Obiecywała, że odpoczniemy 3 tygodnie na urlopie, a dzisiaj wymyśliła, że może jechać tylko na 1 tydzień. A ja wszystko załatwiłem już u siebie w pracy i lipa jak można odpocząć przez tydzień. Ona jest cyborgiem, albo materialistką, albo pracocholiczką. Sam już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To się ciesz tyle masz chłopie spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż pracocholiczki
Nie cieszę się, bo mi jej zwyczajnie brakuje, czuję się jakbyśmy byli studenckim małżeństwem , widującym się w weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamidomila
Ty, weź spikniemy ją z moim mężem, on też tylko praca i praca - chyba jeszcze gorzej niż twoja żona bo czasami nawet do domu na noc nie wraca. Jakby oni tak razem i my razem... Jak dobrze ppokombinujemy to z alimentów na neta starczy - będziemy sobie siedzieć przytuleni do siebie 24/7 i pisać na Kafe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż pracocholiczki
Z alimentów nici, bo ja też zarabiam. Ale piszcie serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serdecznie ci współczuję, ale z takiego pociągu do pieniędzy to ciężko się wyleczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jednak powinniście skorzystać z pomocy psychologa, nie wiemy w czym tkwi przyczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż pracocholiczki
Nie, raczej psycholog odpada, nie wiem jakby zareagowała. Ona wychowywała się w biednej rodzinie , pracowała i uczyła się od 17 roku życia. I w tym moim zdaniem pies jest pogrzebany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o jezu jak ja bym tak chciał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moge zastapic zone w pracy, nie ma problemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż pracocholiczki
Ja naprawdę nie szukam przygód

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z dwoja złego lepsza taka niz taka która nie ma pracy zastanów sie teraz ona nie pracuje nie wazne z jakiego powodu ale nie pracuje i ty wszytsko utrzymujesz i to ty pracujesz jak w drugiej Japonii ciesz sie ze ci pomaga a tydz wakacji tez nie jest zły ja wtym roku jak pojade na tydz nad polskie morze to bedzie luksus nie kazdego stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, że lepsza niż kura domowa, wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tragedia nie życie nie samą kasą człek życie musi być równoważnia inaczej się wszystko sypie wolałbym kurę jak to zwią głupcy domową jak takiego cyborga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż pracocholiczki
Ale my już jesteśmy ustawieni i teraz wypadałoby nacieszyć się sobą, a nie , że jak jest wolne, kupię wino, wypijemy po kieliszku, a ona zasypia na kanapie w salonie. A w niedzielę rano lata od rana, bo nikt lepiej nie posprząta. A po co ten domek letniskowy, to już zupełnie nie wiem, bo w domu nie ma czasu mieszkać, a co dopiero jeździć i odpoczywać nad jezioro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kupcie sobie ten domek, a ty korzystaj z życia i wyrywaj laski, będziesz miał je gdzie zapraszać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gda ga
Musisz postawić jakieś twarde ultimatum. Zachowaj się jak facet, walnij ręką w stół i albo wóz, albo przewóz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mąż pracocholiczki
Wczoraj to już przeszła samą siebie . Była w pracy od 8-23, rzekomo dla mojego dobra. Bo corocznie wyjezdżamy ze znajomymi na wojewódzki maraton, więc to dla mnie pracuje, żeby mieć wolny weekend. Przysięgam, że jeśli znowu coś wymyśli to pojadę sam, bo już tego nie wytrzymam. Byłem ostatnio sam na pogrzebie u rodziny, to i na maraton też mogę sam pojechać. Tego wszystkiego to już za wiele. Dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam przerąbane
Jakbym czytał o swojej zonie , mam nadzieję, że chociaż nie jest bigamistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam przerąbane
Jakbym czytał o swojej zonie , mam nadzieję, że chociaż nie jest bigamistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam tak samo, szlag by to trafił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś pewien, że nie ma nikogo na boku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×