Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kyeonna46

Jadacie słodkie obiady?

Polecane posty

Gość gość
a i popieram nie chcialabym miec takiej kolezanki ktora opisuje co je ktos na obiad jestes poprostu falszywa a co cie to obchodzi ja natomiast wczoraj mialam nalesniki i to na slodko i z szpinakiem kto co lubi a moja babcia a ma wysoka rente lubi makaron z mlekiem badz makaron z cukrem i co , lubi kobieta to zje ale nie przyszloby mi przez glowe z takiego powodu kogos obgadywac :O falszywa jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, szczerze mówiąc raczej nie lubię słodkich dań obiadowych. Nawet naleśniki z serem jem tylko w wersji pikantnej. Chociaż jako dziecko i młoda dziewczyna miałam taki swój odchył, że kotlety ziemniaczane-i to takie doprawiane przez mamę solą, pieprzem-jadłam posypane cukrem-teraz sama nie romumiem, jak mogłam to jeść... A, racuchy i placki na pianie jem posypane cukrem pudrem i czasami naleśniki z czekoladą lub budyniem. Chyba tylko to ze słodkich obiadów. Ale sporo moich znajomych przepada za makaronem z truskawkami pierogami owocowymi itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
Dobra lecę na rynek po jagody dziś "parowańce" z jagodami na obiad i sosem jogurtowym, a do tego kakao. Moje dziecko i mąż uwielbiają, smacznegoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, ale rzadko. Co w tym dziwnego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bosh....gdyby nie kafeteria to kolejne 20 lat żyłabym z mężem pedałem :o Jak on zrobił tą czwórkę dzieci, pewnie tylko,żeby pozory stwarzać. Zaraz się załamię :o Bo wczoraj zjadł u mamy ryż z cynamonem na obiad. Ukrywa się ze swoją orientacją tyle lat a ja naiwna myślałam,że normalny ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A prawda jest taka, że mięso i mięsne wyroby powinno się jadać rzadziej niż produkty zbożowe. xxx Nieprawda, zboża to trucizna. Najzdrowsze posiłki (i obiady, i kolacje, i śniadania) to mięso albo ryba z duża ilością różnych warzyw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale zaraz zaraz .... co jest zdrowe a co nie bo tak patrzac to ja sama nie wiem : kotlety -mieso nie - bo trzeba je smazyc za duzo tluszczu nalesniki racuchy nie -puste kalorie i za slodko owoce nie - bo maja cukry makaron nie ryz nie nie najesz sie ryba - o tak ona jest tylko zdrowa i warzywa no ludzie ,czlowiek potrzebuje i tluszczow, i cukru , i nabialu , weglowodanu ja jem wszystko , wszystko na co mam ochote dzis jem mieso jutro jem mlode ziemniaczki z koperkiem i mizeria a pojutrze moze cos na slodko popojutrze zupe warzywna i co mi brakuje ? niczego jem to co lubie a nie patrze na jakies piep*** tabele :O :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem po co te dyskusje w ogóle. Każdy je to co lubi. Ja czasem robię naleśniki na obiad ale częściej np. na sniadanie czy na kolację. Nalesniki nie musza być słodkie bo mogą byc np. ze szpinakiem, ale uwielbiam tez z białym serem i owocami. Nie wiem co w tym złego? Dodatkowo gadanie, że na obiad powinno być mięso. A ja uwielbiam zupy jarzynowe. I pierogi z serem tez uwielbiam, racuchy również. Co prawda racuchów nie podaje na obiad, ale robie i pączki i racuchy i piekę ciasta drożdżowe itp i ani ja ani mąż ani dziecko grubi nie jestesmy. Każdy je to co lubi i nie wiem po co ta krytyka. Ja np. uwielbiam zupy mleczne, kaszę mannę, budyń a mój maż nie i mnie za to nie krytykuje. Durne czepianie sie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chyba dziś też będę miała "biedny" obiad :D bo planuje zrobić ziemniaki z barszczem czerwonym :D uwielbiam barszcz czerwony i mogę być biedna z tego powody czy jaka tylko, uwielbiam bardzo czerwony i sobie go ugotuję dziś :D akurat dostałam od teściowej świeżutkie buraczki prosto z ogródka :D a jutro może zrobię kapustę młodą - ktoś wyżej mi smaka narobił... a, szczęśliwie mój Mąż jada wszystko, nie musi mieć co dzień na obiad kotleta, wręcz przeciwnie, bardzo lubi zupy jarzynowe i mógłby jeść je co dzień ale teraz się musze zastanowić nad nim poważnie bo wychodzi na to że jest gejem skoro je zupy, a ostatnio jak zrobiłam makaron z jagodami też zjadł.... ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogę wtrącić słówko Bosh....gdyby nie kafeteria to kolejne 20 lat żyłabym z mężem pedałem pechowiec.gif Jak on zrobił tą czwórkę dzieci, pewnie tylko,żeby pozory stwarzać. Zaraz się załamię pechowiec.gif Bo wczoraj zjadł u mamy ryż z cynamonem na obiad. Ukrywa się ze swoją orientacją tyle lat a ja naiwna myślałam,że normalny ;P xxx Rewelacja :) Pozdrawiam, lubię takie poczucie humoru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ograniczam mięso do minimum
Wczoraj na obiad miałam makaron razowy z truskawkami i jogurtem naturalnym. GDZIE TU NIBY MACIE CUKIER???!!! Dziś mam grillowanego pstrąga, do tego mix sałat z sosem winegret. A na jutro właśnie mi się gotuje fasolka po bretońsku-ale w wersji wege, czyli fasola, marchew, grillowane warzywa-cukinia, cebula, papryka zielona, biała i czerwona, cieciorka, czarna fasola, pomidory i pieczarki. Mięso jemy max 2 razy w tygodniu. Ale jeżeli już to wołowinę lub królika. Drobiu nie jemy prawie wcale. Jemy dużo ryb, warzyw i owoców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
codziennie nie można jeść mięsa, zresztą teraz mięso jest nafaszerowane chemią, antybiotykami. Ja akurat gotuję zupy często, ale jak ktoś lubi dania na słodko to jego sprawa, jak lubi na obiad to też jego sprawa... ja akurat naleśniki z truskawkami to robię czasem na śniadanie, a racuszki to na kolację, jak kto lubi, ale oczywiście może być słodki makaron na obiad, myślę, że w upały to dobry pomysł, a z tym tuczeniem ? Jak ktoś nie jest na diecie, nie tyje, to nie umrze jak raz na jakiś czas coś takiego zje, na pewno lepsze to niż jakieś mcdonaldsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja widzę orła cień
"Najzdrowsze posiłki (i obiady, i kolacje, i śniadania) to mięso albo ryba z duża ilością różnych warzyw" - a skąd te mądrości ? Najzdrowsza to jest RÓŻNORODNOŚĆ, a mięso zwierzęce jest wskazane (zgodnie z wytycznymi WHO) zastępować też roślinami strączkowymi i rybami. Należy wystrzegać się nadmiaru tłuszczu zwierzęcego ukrytego nawet w pozornie najchudszym mięsie. Mięso należy spożywać z umiarem, najlepiej chude i białe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie z kafeterii są jacyś nienormalni, że zakładają tu takie tematy. Za bardzo lubicie się wtrącać w życie innych. Osobiście znam dużo rodzin, które nie są biedne, a jedzą makaron z truskawkami albo pierogi z jagodami, bo co, nie wolno? Czasem mam wrażenie, że tematy zakładają tu osoby z przedziału wiekowego 12-16 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ograniczam mięso do minimum
Mięsożerne drapieżniki mają bardzo krótki i prosty układ trawienno-wydalniczy. A człowiek? Ma wieeeeele metrow zawiłych jelit. A nasze soki trawienne nie trawią mięsa, rozbijają tylko pojedyncze białka,a to oznacza,że... mięso które nie zostanie szybko wydalone gnije nam w jelitach...jak gdzieś zostanie w zakamarku to gnije dłuuuugo :O Ludzie nie umierają z głodu,umierają od nadmiaru jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa Mężatka :)
My 2 razy w tygodniu mamy słodki obiad bo lubimy . Naleśniki z serem albo z dżemem ,pierogi z owocami i śmietana . W sumie to ja kocham mączne kaloryczne dania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowiek nie jest ani roślinożerny ani mięsożerny, jest WSZYSTKOŻERNY. Brednie o budowie żołądka czy jelit zachowaj dla siebie. Ciekawe czy np. Eskimosi albo pracownicy fizyczni długo pociągneliby na diecie bezmięsnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teoryjki w stylu człowiek to roślinożerca albo że powinien jeść codziennie mięso, albo że cukier i zboża, tudzież owoce, to trucizna, bardzo szybko by zniknęły w ekstremalnej sytuacji, kiedy trzeba byłoby jeść, to co jest, a nie to, na co się ma ochotę. Teraz się ludziom w tyłkach poprzewracało od dobrobytu, o czym świadczy wypowiedź autorki, że jak ktoś je makaron z truskawkami, to jest bieda... Nawet jedzenia ma być wyznacznikiem zamożności, nie ważne co lubisz, masz jeść bogato... Ten świat musi upaść w końcu, nie ma innego wyjścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie teraz od dobrobytu ludziom sie w tylkach poprzewracalo a ty autorko mam nadzieje ze kolezanka pozna sie na tobie trzeba bylo jej powiedziec ale z niej biedota i marnota bo takie obiady je ja jak bylam dzieckiem i na ogrodku rosly truskawki ,rzodkiewki maliny agrest to jadlo sie bez wczesniejszego mycia i o baaa inne dzieci tez tak jadly i nie otrulysmy sie . obiady? roznorodne i na slodko rowniez i nie przyszedl mi wtedy do glowy pomysl ze jem nalesniki z powodu biedy:D bo biedni my nie byli ,a i oranzady rownie pilismy , i nie umarlismy i nie bylismy grubi jak za dzisiejszych czasow .bo cukier bo tamto nie , ale mc donald to juz tak zreszta w takim hamburgerze to fakt zampomnialam MIESO JEST :P moj Boze kobiety co wy tutaj wypisujecie to sie w pale nie miesci nie jest wam wstyd ? I o kurcze moj ojciec od 27 lat ukryfa ze jest pedalem musze zadzwonic do mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ukrywa* mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W którym miejscu autorka napisała, że uważa tych, co jedzą słodkie obiady za biedotę? Bo to ktoś inny napisał, nie ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uwielbiam pierogi z jagodami! albo z serem i truskawkami. Nie wiem co w tym złego. Kiedys jadłam u koleżnaki makaron z truskawkami i był pyszny, nie przyszłoby mi do głowy aby zakłądac o tym temat na jakimkolwiek forum. Ale widać w dzisiejszych czasach ludzie bardziej interesują się życiem innych niz swoim. I oczywiście trzeba kogoś skrytykować aby samemu poczuć się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnietam nie przeszkadza, że ktoś je obiad na słodko. Ja nie jem po prostu dlatego, że nie lubię, ale nie jest to dla mnie świadectwo biedoty, ani innych problemów się nie doszukuję-każdy je, co lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za frajerstwo komus do miski zaglądać, je się to na co ma się ochotę, nawet bogacze jadają słodkie obiady, a mówię to bo wiem, pracuję w bardzo drogiej restauracji i u nas w lecie często lludzie zamiast mięs na lunch jadają lekkie dania i słodkie, a teraz szuje,własnie zrobiłam sobie pyszne nalesniki z serem i do tego zrobiłam sos truskawkowy z prawdziwą bita smietaną..omomomomommmm..... połowa z was placka nie umie usmazyc a drze ryj najgłosniej ;DDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie obiady są na słono, bo chłopak nie lubi słodkich a nie chce nam się gotować dwóch różnych. natomiast w domu rodzinnym bywały: ryż z jabłkami, naleśniki (z jabłkami, z serem), kluski leniwe z masłem, zupa owocowa (z makaronem, nie lubiłam). Jako dzieciak byłam przeszczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Najzdrowsze posiłki (i obiady, i kolacje, i śniadania) to mięso albo ryba z duża ilością różnych warzyw" - a skąd te mądrości ? Najzdrowsza to jest RÓŻNORODNOŚĆ, a mięso zwierzęce jest wskazane (zgodnie z wytycznymi WHO) zastępować też roślinami strączkowymi i rybami. Należy wystrzegać się nadmiaru tłuszczu zwierzęcego ukrytego nawet w pozornie najchudszym mięsie. Mięso należy spożywać z umiarem, najlepiej chude i białe. xxx Ha ha ha i wtedy zdychasz na chorobę cywilizacyjną. Odkąd jestem na diecie paleo mam takie wyniki dobrego cholesterolu, że lakrz z podziwu wyjśc nie może (co prawda wczesniej tez miałam w normie, a le dobry nie był tak wysoki). A zboża uczulaja - to co teraz jest produkowane jest tak nafaszerowane związkami chemicznymi, że nie przypomina dawnych zbóz. Zbożowe produkty sa tanie i łatwe do produkcji, w odróżnieniu od dobrej jakości mięsa. Ja każdemu polecam dietę której podstawa są warzywa, potem mięso i ryby, potem jaja, na końcu owoce - a reszte wywalić w kosmos. Je się mniej, mądrzej i zdrowiej. AHO tego nie popiera, bo zboża nakręcają przemysł i choroby cywilizacyjne. Gdybyśmy bylo zdrowi, lekarze i koncerny farmaceutyczne by padły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dieta paleo to ta gdzie nie ma żadnego nabiału? hmm to nie dla mnie bo ja kocham produkty mleczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nieżle,,,,,...,,,,
Ja kocham naleśniki,pierogi wszystkie kluski na słodko i czesto mam taki obiad. Mięsa nie lubię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w paleo dopuszczalne sa kefiry i jogurty naturalne, ale najlepiej własnej produkcji. sa ziarna kefirowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×