Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakochana-zalamana

pierwszy raz mnie tak obrazil

Polecane posty

Gość zakochana-zalamana

Moj facet kupil ni wczoraj sukienke zaq 3000 zl !!!! chcial mi zrobic prezent - bardzo ladna sukienka ale kupil za maly rozmiar w biodrach mi sie nie miescila. On zarzucial focha ze mi nie oplaca sie kupowac prezentu jeszcze tyle wydal. Byla wsciekla jego zachowaniem, powiedzialam mu ze mogl sie zapytac o rozmiar. wyszla z tego wielka awantura powiedzial mi wiele nie milych slow. On ma do mnie pretensje ze nie potrafie docenic. Powiedzial ze juz zadnych prezentow robic mi nie bedzie. Czuje sie z tym zle , jestem bardzo wdzieczna ze mi sprawil taki prezent i ze sie stara nawet mu to powiedzialam ale on uwaza ze ja wiecznie nie zadowolona. Chcialabym aby miedzu nami bylo znow dobrze ale cos mnie stopuje zebym nie przepraszala pierwsza- ja przeciez nic zlego nie zrobilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
staram sie z nim normalnie rozmawia ale on gada z fochami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie byl w szoku ze taka gruba jestes :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wdzięczna że kupił Ci sukienkę??? :o trzeba mu było powiedzieć że mógł zapytać o rozmiar a skoro tego nie zrobił to może miec tylko do siebie pretensję poza tym spróbujcie ją zwyczajnie wymienić na większą i tyle. problem z niczego - czyli jak zwykle wojna z byle gówna zawsze największa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
az tak gruba to nie jestem- poprostu wial o rozmiar mniejsza- no wlasnie nie da sie wymienic bo ona z daleka gdzies przyslana - pomieszane to - ale tak problem z niczego. Mozna ja sprzedac ma metkei wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
mam byc wdzieczna za to ze sie tak stara i pokazuje ze mnie kocha. Powiedzialam mu ze doceniam jego starania ale jezeli chce udowodnic ze kocha to niech sie nie zachowuje jak kretyn i mi nie ubliza- nie wyzwal od grubasow ale od guchmalca p**********o - bo czegos nie uslyszalam NIGDY TAK DO MNIE NIE OKROPNIE SIE DO MNIE NIE OEZWAL wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu wydał dużo kasy, chciał dobrze i się wkurzył, że nie weszłaś w nią - to nie ma bezpośrednio z Tobą wpływu ;) Tylko problem w tym, że on nie panuje nad emocjami. A dużo jest za mała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naucz się pisać, bo to trochę bełkotliwie brzmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
tylko w biodrach jest za mala. Rozumiem jego ze duzo wydal dlatego tez sie zle z tym czuje. Przepraszam za belkot- poprostu nie wiem co mam robic chce go przeprosic ale czy powinnam znow ja pierwsza reke wyciagnac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
przyznam ze przytylam troche - mam chore kolano za tydzien ide na przeswietlenie a za 2 miesiace na operacje jak tylko znow bede mogla chodzic i biegac wezme sie za siebie. On dobrze o tym wie ze nie moge trenowac. ale tez nie mam rozmiarow 40 +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
przeprosic go czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy, co mu powiedziałaś i kto pierwszy zaczął. Jak zareagowałaś na to, że jest za mała? Ja swojemu facetowi bym powiedziała: Kochanie, super sukienka, ale jest za mała. Przykro mi. Czy można zwrócić? (on mówi, że nie). Po operacji kolana spróbuję trochę schudnąć, bo ostatnio przytyłam trochę to może wtedy uda mi się ją ubrać :) Jeśli nie to może koleżanka kupi... I tyle. Facet za jakiś czas w ogóle zapomni o tej sukience :D:D:D I nie ważne, czy schudniesz czy nie to emocje opadną :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
jak nie moglam jej wlozyc to juz widzialam jego mine- zapytalam sie co taka mine zrobil? powiedzialam ze sukienka jest cudna ale niestety za mala co ja zrobie? jak by wzial rozmiar 38 byla by idealna chociaz czasami nosze 36 - rozmiar rozmiarowi nie rowny. dialog na dole ja: nie moja wina ze sukienka za mala, mogles sie zapyac o rozmiar on: o czyja moja? ja: wiesz dobrze ze sukienka mi sie podoba , zdenerwowala mnie woja reakcja on: bo tobie nigdy nic nie mozna kupic albo za duze albo za male!!! ja: wiecznie na mnie narzekasz ze to ze tam to, nie oglam sie zmiescic w sukienke , przykro mi jest az nie dobrze mi sie zrobilo jak zobaczylam ze nie pasuje na mnie i powiedzialm ci juz ze jezeli tobie tak ze mna zle i nie pasuje ci jak wygladam to drzwi sa otwarte , napewno znajdziesz laske ktora jest szczuplutka i wogole najlepsza: on: pewnie ze znajde myslisz ze malo jest takich dziewczyn- mi tez sie rzygac zachcialo jak to zobaczylam ja: aha to spoko - dzieki on : Guchmanciu pier do lo ny powiedzialem to nie ciebie. na tym sie skonczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm to myślę, byś nie przepraszała.. Tylko też jesteś wyczulona na jego reakcje. On zrobił jakąś minę a Ty już nerwowo też zareagowałaś. Zrób jak uważasz - sama znasz najlepiej sytuację. Jednak on mógł sobie darować te słowa. Poczekaj kilka dni na jego ruch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toscie sobie milutko pogadali... :P :) ale swoja droga to poco o otwartych wolnych drzwiach mowisz... :P oj laski laski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
z tym bedzie trudno mieszkamy razem a dzisiaj jedziemy po pracy do moich rodzicow na weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
Bo ostatnio narzeka na mnie - w lozku speliam kazde jego zachcianki, chodze do pracy , gotuje obiady,sprzata, nie mam pretensji o to ze codziennie po pracy chodzi z kolega trenowac po 2 godziny , nie gadam mu i nie narzekam tez mam swoje nerwy. Owszem czesto mi tez pomaga w domu nie jest leniem. Ale ja mam juz dosc jego narzekania a jak sie pytam o co chodzi to mowi ze o nic ze kocha i ze jestem najlepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
nie slucha mnie- powiedzialam dzien wczesniej 3 razy ze wezme jego karte powiedzial ze ok- rano jak wychodzilam do pracy powtorztylam przytakna - w ciagu dnia dostalam smsa - wyciagnelas moja karte z portfela powiem ci nie ladnie sie zachowalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten twój facet to jakis p**********y tez jest ..pretensje ma do całego świata ze kieckie zlą kupił...skoro ona tak droga i sprowadzona to mógł sie bardziej przyłożyć i posprawdzać,wypytać a potem kupować...a ten wasz dialog też pozostawia wiele do życzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
tak w trakcie nerwow wiele mozna powiedziec ale zazwyczaj ja sie kontroluje i niechce nic powiedziec aby go nie urazic ale jak napisalam ze tez mam swoje nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojojoj ktos tu ma drugi temat i zmyśla niesamowicie...no tak wakacje:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra skończ juz wymyślac na jednym temacie piszesz o kiecce a na drugim o karcie...wpadłaś z postem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
o co chodzi ze jaki drugi temat ? i co niby zmyslam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
co tak bo o karte tez mialam wojne - chodzi o to ze mnie nie slucha bo jak by sluchal to wojny o karte tez by nie bylo - o jaki drugi topik wam chodzi ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
pokaz ten drugi topik ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę, że koleś kupił w ciemno sukienkę za 3 tys. bez możliwosci wymiany. Nawet facet nie jest tak głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
Moze ktos ma podoby problem - nie wiem ja chce rozwiacac swoj ... poszlo o gupia sukienke a wojna taka ze nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez nie wierze w cała tą sytuacje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
No wlasnie byl wrecz pewny ze mam tez rozmiar- ja tez bylam w szoku i szczerze jak ja otworzylam to juz sie balam. bedzie staral sie ja wymienic, bo wiadomo rozmiar rozmiarowi nie rowny ale o to mialam wojne ze za mala i ze nie bedzie mogl oddac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana-zalamana
wiem bo ja tez nie moglam - szczegonie wczoraj. Chcial zrobic niespodzinake !! zebym o tym nie wiedziala. Powiedzialam mu ze jezeli chce takie robic to niech zapyta sie o rozmiar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×