Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem w 8 tc, i płaczę

Polecane posty

Gość gość

nie chcę tego dziecka czuje że spiepszyłam życie na własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słyszałaś już bicie serca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak Ty níe chcesz,jest wielu innych,co zechce.Mozesz juz teraz znalesc pare,ktora bedzie Ci pomagac podczas ciazy,wiec nie bedziesz juz plakac.Pomysl,jest duzo rozwiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziałam bicie serca zły moment na dziecko złożyłam wniosek rozwodowy, 1 rozprawa we wtorek :( wiem że dużo osób ranię przy tym, miłość nie wygasła, ale czułam się w tej rodzinie jak wieczne popychadło nie brałam ślubu z rodziną męża teraz wynajmuję mieszkanie życzę mu dużo dobrego a sobie szczęścia jednak dziecka nie chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dostaniesz rozwodu,skoro jesteś w 8tc to niema trwałego i zupełnego rozpadu małżeństwa..ratuj to dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma co ratować nie ma co się więzić na siłę miłość nie minęła ale nie pozwolę się tak traktować, znam swoją wartość nawet mi separacja wystarczy, rozdzielczość majątkowa potem rozwód nie mam zamiaru tego ratować złożyłam wniosek po 2 latach wiecznych uipokorzeń, popychań mój mąż nic nie zrobił teraz płacze - niech płacze ja też płacze tak sobie życie zspi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 28 lat i całe życie przed sobą szkoda tylko że z niechcianym dzieckiem u boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie możecie się odseparować od jego "rodzinki"?? Na prawdę Ci współczuję.Mąż też Cie upokarza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez bylam niechciana i do dzisiaj mi mama to wypomina,a ja jestem kazdego dnia szczesliwa,ze mimo wszystko zyje!Nie wazne,kim jest moja rodzina,ja moge stworzyc cos nowego dla swiata,isc wlasna sciezka.Wy sie zryjcie,rozwodzcie,ale skoro Bog zdecydowal,ze ktos nowy ma przyjsc na swiat,nie ingeneruj w jego intencje przez Twoje problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg dziecka nie wychowa,nieda na jego utrzymanie.Ja uważm,że jeśli autorka ma być całe życie nie szczęsliwa i niszczyć dziecku życie,lepiej będzie jesli usunie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bardzo da się odesparować, nie chciał mieszkałam w małym pokoiku z całą jego rodziną, on głównie był na kontraktach czasem działy się naprawdę dalteńskie sceny zresztą wiadomo jak to jest mieszkać u kogoś mnie mieli za taką wywłokę z domu dziecka, wracałam z pracy nie wpuszczali do domu spałam u koleżanek, wyganiali z domu bo rodzina przyjeżdża nie tak sobie to wyobrażałam kiedyś jestem inżynierem, mam dobrą pracę, znam swoją wartość a czułam się jak śmieć, totalny smiec skarżyłam mu się to było gorzej DOŚĆ jestem na skraju załamania, dam rad e bo muszę zawsze musiałam liczy c na siebie myślałam że dom dziecka to piekło to był raj ciężkie to życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bogu dziękuję że mieliśmy osobne konta, byłabym totalnym zerem z niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo Ci współczuje,ten człowiek nie zasługuje na Ciebie,jesteś młoda pewnie ułożysz sobie życie :) Trzymam za Ciebie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam totalnego doła któryś dzień, głowa boli niemilosiernie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jeszcze usunąć
farmakologicznie i mechanicznie (skrobanka). Farmakologicznie czyli tabletkami musisz się spieszyć, ale jest to możliwe:) mechanicznie najlepiej do 12tc, ale później też można, w niektórych krajach Europejskich wyskrobiesz się nawet do 24tc ciąży:) ale musisz być pewna na 100% ja będąc w Twojej sytuacji ani bym się nie zastanawiała, jesteś bez niczego, lepiej usuń i zacznij sobie układać od nowa, może za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz jeszcze usunąć
teraz dopiero doczytałam, że masz dobrą pracę i dobre wykształcenie, tak więc masz baaaaaardzo dużo i jednak w Twoim położeniu nie usunęłabym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę wyjechać z Warszawy gdzieś na południe, tylko czy będę mieć pewność że praca będzie myślę bardzo intensywnie że nie chcę tego dziecka chcę żyć na nowo mam problem z obecnym jeszcze mężem doszło do niego że na poważnie wniosek w sądzie jest, płacze, wygraża się kosmos, wie o ciąży nie chce już z nim ani z jego rodziną mieć cokolwiek wspólnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123grthghrg
nie rozumiem pewnej rzeczy, skoro dobrze zarabiasz to dlaczego od poczatku np czegos sobie nie wynajelas skoro maz na wyjazdach? druga sprawa to kiedy wy to dziecko zrobiliscie skoro wszyscy na kupie mieszkaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nelka ;*
Ja mam dziecko z alkoholikiem co mi wogóle nie pomaga . Mam nadzieję że pokochasz swoje dzieciątko i dasz radę . Ja też swój czas przepłakalam ale teraz wiem że było warto i nawet bez niego dam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mieszkaliśmy na kupie, mają duży dom, mieszka w nim matka, ojciec i siostra z mężem my mieliśmy maleńki pokój do zapłodnienia doszło w maju byliśmy na urlopie w Czarnogórze odnośnie wynajmu - po pewnym czasie skapitulowałam, tście chcieli pomóc byśmy my mieli jakiś wkład w budowę naszego domu i niby składaliśmy kasę, owa budowa miała ruszyć w sierpniu/wrześniu nie mieszkaliśmy na kupie poprostu przydzielili nam malutki pokoik za kuchnią a ich dom ma 260m2 jest spory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123grthghrg
tak napisalas, ze wyszlo ze wy wszyscy w jednym pokoju mieszkacie. jakas ty taka nie asertywna kobieto jestes. nie wpuszczali cie do domu, dzialy sie dziwne akcje to trzeba bylo im powiedziec prosto w twarz, ze w takich warunkach nie da sie mieszkac. lepiej mieszkac w wynajmowanym i szczesliwie niz miec kase, ale codziennie przezywac horror.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123grthghrg
teraz juz po ptokach, ale zapytam z ciekawosci, nie zabezpieczaliscie sie czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak czy siak bardzo mnie dziwi, że pani inżynier z mężem, który też pewnie nieźle zarabia-wnioskując po kontraktach za granicą- dała się wrobić w mieszkanie z teściami i poniżać. no ale jesteś z domu dziecka- to wiele tłumaczy- kobieta znająca swoją wartość i mająca oparcie we własnej rodzinie kopnęła by męża i rodzinkę w doopę po pierwszej takiej DANTEJSKIEJ scenie. i ja bym się skrobała- nie chciałabym mieć nic wspólnego z taką rodzinką, a na pewno takiej więzi na całe życie jak dziecko. rozstać się, zapomnieć i zerwać całkowicie kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy się nie zabezpieczaliśmy te ich krzyki zawsze mnie onieśmielały najgorzej żarłam się z siostrą chyba wylewała na mnie swoje kompleksy takie miałam wrażenie ja się baaaaardzo cieszę że już mnie tam nie ma urodzę dziecko, mam nadzieję że je pokocham bardzo musiałam dziś z siebie wyrzucić, jestem roztrzęsionym kłębkiem nerów, nie potrafiłam opanować płaczy już jest ok, śnią mi się codziennie, łapię dodatkowe zlecenia by coś z sobą zrobić a nie potrafię się na nich skupić dość muszę wziąć się w garść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123grthghrg
no jak sie nie zabezpieczaliscie to ciaza nie powinna byc dla ciebie wielim zaskoczeniem, moze jeszcze z mezem sie pogodzisz, tylko juz nie popelniaj tego bledy i od tesciow z daleka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem cie, maz mamisynek, wciaz bedzie patrzyl jak tesciowie kopia cie w d... i udawal, ze nic sie nie dzieje, z czasem do nich sie dolaczy. Ja tez musialam sie wyprowadzic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest pewne wyjście z sytuacji ponieważ teraz ciążowe L4 jest 100% płatne, dostanę je zapewne w 5/6 miesiącu ciąży, poszukać coś na południu, mieszkania na wynajem, następnie wykorzystać w pełni macierzyński, i dodatek wychowawczy w wymiarze chyba 21 tygodni o ile się orientuję i tam szukać pracy Wiem że z rozwodem może być ciężko, wiem o tym doskonale, liczę choćby na separację, nawet ona mnie ratuję, po wygaśnięciu okresu separacji sądy z reguły przyznają rozwód dziecko się urodzi mogę ograniczyć mu prawa rodzicielskie, szkoda że tak się to ułożyło, jednak bardzo bym chciała wyjechać z Warszawy, sama wychowałam się w Gostyniu w Wielkopolsce, w Warszawie zaraz po studiach ślub i horror który trwał ponad 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz mozliwosc to usun, ale im sie nie przyznawaj ze jestes w ciazy, bo rozwodu nie dostaniesz i beda dazyc, zeby z ciebie zrobic wariatke i zabrac ci dziecko, a z niego zrobia taka sama sierote jak z twojego meza, wieczny podnozek i unizony sluga, ktory nie dostrzega toksycznosci swoich wlasnych rodzicow. Znam ta historie, tylko ucieczka cie ratuje. A dziecko usun, bo i tak czy siak bedzie mialo z*****e zycie, wlasnie przez "kochanych dziadkow" i tatusia-c*pe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż wie o ciąży mam koleżankę która kończy aplikację adwokacką, zapytam ją jaki właściwy krok podjąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gowno prawda, ja tez bylam niechciana i moja matka mi to ciagle wypominala i zaluje ze mnie nie usunela, przynajmniej oszczedzilabym mi z*****ego zycia, bo jak nie masz oparcia we wlasnej rodzinie to masz przej****e z kazdej strony jak wpadniesz w takie szambo jak tesciowie toksyki i maz-c**a....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×