Obejrzyjcie tvn uwagę. Szanujcie innych.

A nie wiecznie chamstwo.

Ludzie stawiają wam domy a wy ich obrażacie od robi\oli niewykształconych

nienawidzę takich ludzi kiedy w końcu bogaty zacznie szanować człowieka o niższym statusie życiowym??! świnio bogata ktoś musi ci klop zamontować skoro ty sam jestes na tyle debilny że tego nie potrafisz !!!!

macie racje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

biedaków:O dlatego, że są biedny?? można im co najwyżej współczuć i śmiać się z nich:P u mnie w szkole była zawsze beka z biedaków, wszyscy oni łazili w używanych ubraniach po rodzeństwie najczęściej i mieli dziurawe stare buty:O śmierdziało od nich strasznie taką stęchlizną coś w stylu szmateksów, to właśnie zapach biedaków. nigdy nic nie kupowali w szkolnym sklepiku, ale wielu z nich kradło:O większość była strasznie tępa, żle się uczyli i byli niegrzeczni. Nikt z porządnych domów ich nie lubił i nie chciał się z nimi kolegować toteż biedota trzymała się raczej razem, strasznie nam zazdrościli dosłownie wszystkiego. Najgorsze to jak taki biedak uderzał do normalnej dziecwyczyny:O robiłyśmy wtedy z niego niezły ubaw:P swoim dzieciom też nie pozwalam się zadawać z biedotą, bo nic dobrego z tego nie wynika, ani żadnych konkretnych kontaktów, ani wzbogacenie imiejętności itp

A u mnie nikt sie nie smiał. Bogaci to pajace własnie nikogo nie szanują . Wiesz ile fachowy budowlaniec zarabia albo taki co ma firme,że nie raz i Ciebie w forsie prześcignie :) Łajzo,kto ci domek postawił? Takiej szmacie bym tak postawiła że runąłby z nią ten dom.

to wlasnie najczesciej dzieciaki z tzw porzadnych domow to patologia, dziewczyny kurwia sie na potege, a chlopaki kradna, znecaja sie nad slabszymi i gwalca kolezanki, tylko ze dziani rodzice wszystko zatuszuja...

dobrze piszesz .

I dlatego mam w życiu dobrze :) Tego samego uczę moje dziecko. Mamy z tego nie raz różne gratisy ;) Ja np zawsze kłaniam się panu portierowi u mnie w pracy,a inne koleżanki czekają żeby on im pierwszy mówił dzień dobry-a niby czemu skoro to one wchodzą do budynku,a on już tam jest? W każdym razie u portiera jest lista i ten pan ZAWSZE czeka na mnie z wyniesieniem listy do kadr,a jak koleżanki się spóźniają to muszą biec na górę do kadr i wtedy kadrowa wie,że się spóźniły. Inny przypadek to pani w markecie na kasie-już kilka razy było tak,że dostałam gratis czekoladę-zawsze jak jestem z dzieckiem na zakupach-bo zawsze jestem miła i uśmiechnięta. Nie żeby mi zależało bo stać mnie na zakup,ale to po prostu miłe. Zresztą nawet widzę jak idę coś załatwiać w urzędach-szef zawsze mnie wysyła bo wie,że mi się uda. Bo ja jestem osobą pogodną i uśmiechniętą. Panie w starostwie jak wchodzę też się uśmiechają. Także warto być uśmiechniętym i szanować innych,to i Ciebie będą szanować.

a Ty głupia jesteś czy jaka:O??? ja nie pisałam o "budowlancach":O (swoją drogą co za określenie...) wyobraź sobie, że znam wiele rodzin, gdzie mężczyzna pracuje na porządnych LEGALNYCH budowie i ŻADNA z nich nie klepie biedy:O Biede klepią tylko pasożyty, najczęściej pracują na czarno na budowach i piją w pracy, myślisz, że zleciłabym takim "fachowcom" budować mój dom:O??? chyba z księżyca spadłaś... ja pisałam o biedakach, co żyli od 1 do 1, łazili po zasiłki a na picie to zawsze mieli, mieszkali na kupie i robili po kilka bachorów:O dzieci od małego kradły a właśnie biedne dziewczynki to były największe d*podajki, szkoda tylko że porządni faceci ich nie dymali, bo strasznie od tych biedaczek śmierdziało i były tanie... tanio ubrane, tanio umalowane, skropione tanimi perfumami...:O nikt z nich nie skończył szkoły z dobrymi wynikami, kończyli albo jako szprzątaczki a faceci na czarno na budowach, albo wyjechali za granicę i tam szerzą swoja patologie

Mój mąż pracuje na czarno na budowie,ale nie pije. Uwierz stawiał nie jeden dom czy blok mieszkalny :) Kto wie czy w nim ktoś od ciebie nie mieszka :) A że na czarno? Mało jest legalnych prac dla ludzi w budowie idiotko.

Ćpają też bogate szmaty takie jak ty :) Dziwko j****a z pseudo porządnego domu,gdzie ojciec pewnie zdradzał matkę z tanimi dziwkami taki bogacz :)

to pogratulować Tobie i mężowi głupoty, że pracuje na czarno na budowie:O może się obudzisz za kilkanaście lat jak gówno za przeproszeniem dostaniesz, TY jak i Twoje dzieci, jak mu się coś stanie, nie mówiąc o tym, że bez ubezpieczenia na budowie robi, ale cóż jak widać, biedaki lubią być dymani:P i jeszcze myślą, że tacy są sprytni:D Mało jest prac haha:D jakoś moi znajomi, którzy legalnie pracują nie narzekają a że Twój mąż to życiowa sierota to cóż poradzę? to niech założy własną działalność , ale zaraz zaraz zapomniałam przecież to niezaradna sierotka, którą za rączkę musi żonka prowadzić,i chyba jest za tępawy że na to nie wpadł:O po raz kolejny gratuluję niezaradnego męża:O a raczej nieodpowiedzialnego dzieciaczka :O a do Niki jesteś bogaczko no cóż tylko powtwierdziłaś moje doświadczenia z biedotą, to nie tylko stan fizyczny ale też stan umysłu:O Ty nie dość, że biedna fizycznie to jeszcze biedna emocjonalnie:O A Twoje słownictwo mnie nie dziwi - tak zachowuje i mówi biedota - największy margines i patologia państwa

Nawet tych nieodpowiedzialnych. Tym odznaczają się ludzie na poziomie-każdego szanują.

Poerdolona milionerko ,ja jakoś mam kase a nie obrażam jak ty milionerko :D

Co do pracy na czarno na budowie-nie chcę krakać,ale co jeśli coś się mężowi stanie? Złamie rękę, nogę i nie będzie mógł pracować? Z czego bedziecie żyć? A co jakby nie daj Boże zginął? Dzieci nawet renty nie dostaną... Czasem warto zastanowić się co się bardziej opłaca-te parę groszy więcej tu i teraz, czy pewne jutro.

ja szanuje wszystkich uczciwych ludzi bez względu na to czy są bogaci czy biedni. Ktos tyutaj pisał o "biedakach", którzy piją itp niektórzy myślą tylko o piciu i to cąłe ich życie. Robia dzieci na potęgę i żal mi tych dzieci. Ale róznie bywa. Czasem ktoś ma słaby charakter i po prostu przegrywa z alkoholem ( np. mój były kolega, który naprawdę był porządnym facetem ale wpadł w złe towarzystwo ). Pracuję w hotelu. Jestem szefowa recepcji. Moi szefowie gdy robia sobie przerwę pija kawę z tymi osobami, ktore tęz akurat przerwę mają, czy to jest menager czy pokojowa. Znają wszytskich po imieniu, szanują, jak trzeba to pomogą. Raz kolezanki były mąż wpędził ją w długi i miałą komornika. Szef pożyczył jej kasę i jeszcze załątwił dogodne raty itp. Gdy ja miałam problem ze zdrowiem to wzięli mnie do dobrego specjalisty, zwieźli do niego i jeszcze zapłacili za wizytę! bo uważali, że o dobrych pracowników trzeba dbać. W zesżłym roku w zimie dowiedzieli sie, że ich stary znajomy stał się bezdomny ( przez alkohol ) dlai mu za darmo! pokój, załatwili terapię i pracę. Więc sa ludzie i ludziska. ? A te ludziska to często osoby, które same bez bogatych rodziców itp by nic nie osiągnęli.

a jak idzie do mniej płatnej to z czego wyżywi rodzine? I siebie?

szanować trzeba każdego:D:D a to dobre w jakim Ty świecie żyjesz?? Ja nie szanuję ludzi, którzy na własne życzenie niszczą sobie życie i innym wokoło, nie szanuję nieodpowiedzialnych ludzi, którzy myślą "jakoś to będzie" :O a później jak jest to widać... patologia goni patologię a w biedzie to najlepiej wydać. nie szanuję uzależnionych, bo to ludzie słabi, z takimi nawet nie warto rozmawiać. a kto Ci powiedział, że jestem milonerką:D nie jestem nawet bogata a raczej pochodzę z rodziny żyjącej na przeciętnym poziomie, ale porządnej, gdzie były WARTOŚCI, rodzice pracowali, nie było u nas w domu pijaństwa czy innych takich, były prawa i obowiązki, szanowałam i kochałam rodziców za całokształy, w[poili nam wartości i chęć do nauki oraz pracy, nigdy nie żałowali pieniędzy na naukę , odmawiając sobie np wakacji:) z biedotą nie chcieliśmy mieć nic do czynienia, bo z takimi ludźmi nic nas nie łączyło, zresztą raz zostaliśmy obrabowani przez biedaków - dalszych sąsiadów w dodatku:O

a za co mają szanować Ty lepiej sobie kochana możesz gratulować...głupoty i zadziornego noska :) A nie innym,bo ich mąż ciężko pracuje. Niestety prawda jest taka,że o umowę na budowę jest bardzo ciężko. I gdyby tak każdy odmówił pracy bez umowy,nie byłoby komu co stawiać. No chyba że Ty jesteś tak uzdolniona,że sama byś wszystko postawiła :)

no i dobrze niech nie szanuja, bogacze biedakow, jak zwiekszy sie bieda, to w koncu dojdzie do rewolucji, ze panienki co to radza jesc ciastka zamist chleba znowu zaplaca za swoja arogancje...

A za co będą żyć jak on będzie miał wypadek? O tym nie myśli? Na budowie wypadki akurat często się zdarzają. I co wtedy? No chyba,że tak im wygodniej,bo żyją z zasiłków :( To wtedy powinno być im wstyd,bo są złodziejami i okradają ludzi,którym chwilowo się noga powinęła i mogą potrzebować pomocy z opieki,a jej nie dostaną, bo taki pseudo bezrobotny wykorzystał limit.

nie zadzieram nosa. i nie gardzę osobami pracującymi na budowie tylko pracującymi na budowie NA CZARNO!!! to nie jest byle przerzucanie papierków, tylko ciężka i często niebezpieczna praca, zdrowie szybko pada, także praca na czarno w takich warunkach zawsze będzie dla mnie GŁUPOTĄ!!! przede wszystkim ze względu na rodzinę: żonę, dzieci. Może to zrozumiesz za kilkanaście lat.

zgadzam sie z tym, że nie każdego można szanować. Sa rodziny gdzie facwet ciężko pracuje na budowie, ale jak rpzyjdzie wypłata to ja przepija, na jedzenie dla dzieci i zony daje jakies ochłapy. Cierpia przez niego inni. Za co szanowac takiego człowieka? no pytam się za co?

O umowę na budowie nie jest trudno. Mój tato pracuje na budowach od ponad 30lat. I nigdy nie pracował bez umowy. Choćby na zlecenie,ale umowę zawsze musi mieć.

Do a za co mają szanować: współczuję twoim rodzicom bo jednak nie wpoili ci żadnych wartości, może jedynie część z nich, natomiast twój poziom inteligencji emocjonalnej jest poniżej zera, czasem los płata figle, ucząc pokory, której ci zdecydowanie brakuje, żeby nie było, ja tobie tego nie życzę,w przeciwieństwie do ciebie potrafię się wczuć w sytuację innych,nawet tych mniej wartościowych.

napisze na pomarańczowo. Szanuję każdą pracę, bo tego nauczyli mnie rodzice. jedyne kogo nie szanuję to leni - nie mylić z ludźmi biednymi. A kasę mam. Moze bogata nie jestem, ale stać mnie na więcej niż większość społeczeństwa w PL, co nie przeszkadza mi szanować kasjerki w markecie, pani która sprząta klatkę, śmieciarza, grabarza czy kogoś kto ulotki rozdaje na ulicy. Szacunek do cudzej pracy wynosi się z porządnego domu.

A mój mąż prowadzi ze swoim tatą zakład kamieniarski, jest też grabarzem... jedynym u nas na wsi-12tysięcy mieszkańców. I o ile pomniki to częściej zamawiają w mieście, o tyle pochówkiem zajmuje się mąż. Ma na ogół minimum 1 pogrzeb dziennie, przez 6 dni w tygodniu. Za trumnę bierze 800zł,za urnę 400zł. Jeżeli piwnica jest murowana,to za dosłownie 5 minut pracy bierze 800zł. Zatrudniają 1 pracownika. Teść nie zajmuje się pochówkiem, robi tylko pomniki. Średnia pensja netto męża miesięcznie to 7tysięcy. Także wątpię aby panie urzędniczki tyle miały.

a za co mają szanować Ja to mogę Ci tylko współczuć kochana :O Mało wyniosłaś z domu widać,albo mało Cię nauczyli. Bo masz luki w słownictwie SZACUNEK.

chyba jednak Ty nie dużo wyniosłaś a ten szacunek Twój to też tylko dla wybranych skoro obcych ludzi wyzywasz od ścierw, idiotek, pajaców, łajz itp:O to ma być szacunek???:O a podobno wszystkich szanujesz:D współczuję Twojemu dziecku tak wulgarnej matki z takim słownictwem:O jesteś dziewczyno chyba jakaś nabuzowana i nadwrażliwa, już Ci to pisałam... proponuję filiżankę mocnej melisy