Niewiele dziewczyn ma własny styl. Same klony !

zapaszek na pewno fajny ;D spoczko,nie brudz stóp ,a tak to tylko skarpetki będą brudne ;p

.. nie noszę koronkowych skarpetek... ani żadnych kokardek :) zakładam takie zwykłe skarpeciochy z ciasnym ściągaczem do połowy łydki najlepiej ;) bo przecież nie niskie stopki :)

ośla - zależy od balerin, a nogi pocą się tak samo w każdym, zabudowanym obuwiu. Nie wiem, do mnie nie przemawia zestawienie baleriny plus skarpetki

.. no właśnie skarpety się zabrudzą to sru je do kosza i bierzemy następne.. oszczędność czasu i wody ;) dobra, zmieniam temat bo trochę spamuje :)

panie ale stopy nie pocą się chyba za bardzo w balerinkach i skarpetkach cielistych ,co ?:)

.. zapewniać Cię, że w balerinach pocą się mniej ;) zwłaszcza w takich ze sztucznego tworzywa ;)

.. zgadza się bo te cieliste to jak nasza druga skóra.. ;)

dasz powachac ,to sam ocenie ,co ?:D

to się robi trochę obrzydliwe. Niektórych fetyszy nigdy nie zrozumiem.

.. okej, już posyłam do ciebie swoje kiedysiejsze skarpety.. ;)

dlaczego nie rozumiesz ,na pewno reż masz jakieś fetysze

Haha ,dobra . będę czekał ,a z zapachem ?;)

co nie zmienia faktu, że fascynacji stopami i potem nie rozumiem.

... o kurczaczek.. zapaszek wyślę Ci z opóźnieniem ;)

zapaszek przyjdzie za skarpetkami dwie minutki z opoznieniem ;D tylko pamiętaj ,że musisz w nich długo chodzić ...

.. skarpety już są w drodze do Ciebie.. zapaszek powinien dotrzeć z kilkugodzinnym opóźnieniem.. aleeee kto wie może dotrą przed czasem.. nie zdziwiłoby mnie to prawdę powiedziawszy ;) miłego wąchania ;) a ja uciekam...

znowu jakis dewiant nakrecony na stopy :o nie mam pojecia co jest fajnego w stopach... :o

Paluszki :-D ;P

wez, nie czaje tego parcie na stopki... natomiast co do stylu to faktycznie powinnyscie sie ogarnac nieco i lepiej ubierac... :P:)

Sam się ogarnij, mnie szkoda kasy na ciuchy, które przetrwają 3 prania a nawet jak dłużej to już i tak będą zalegać w szafach bo niemodne już.

to kupuj dobrej jakosci... teraz gdzie sie nie spojrzy to laski w seledynowych spodniach. na poczatku to nawet fajne bylo, z reszta tez seksowne sa, ale teraz jak juz wszystkie takie maja to troche glupio... :D

Bez przesady, nie można się ubierać pod kogoś.

A no właśnie, więc dlatego piszę że się nie opłaca kupować sezonowych ciuchów, nawet dobrej jakości, jedynie klasykę która posłuży na lata. Tak to jest skonstruowane, że modę co roku zmieniają, musiłoby mnie p*****ć, żeby ciągle zawartość szafy wymieniać.

Morland znaczy masz seledynowe spodnie? :D hehehe ;P nie mowie pod kogos, trzeba miec wlasny styl, ale to troche wiecej niz jeansy i t-shirt... ;P

Ale PO CO mieć własny styl. Skąd to parcie. Nie każdy chce się wyróżniać, nie każdy chce wyglądać seksownie/elegancko/zadziornie/jakkolwiek inaczej. Może zostawmy ludzi w spokoju, w końcu ubierają tylko swój tyłek.

ja w każdym sezonie kupuje sobie coś nowego...nie wymieniam całej garderoby, bo mnie na to zwyczajnie nie stać...a i mam sentyment do ciuszków...po prostu łączę ze sobą rożne rzeczy, bywa że niekonwencjonalnie :)

a... no to ok... ;) ;P ja bym nie chcial takiej szarej, typowiej i niewyrozniajacej sie z tlumu dziewczynki... ;)

Ja się mniej-więcej tak samo od lat ubieram, chyba, że do mody wejdzie coś co akurat mi wpadnie w oko :)

Nie każda może wyglądać jak Fikuśna ;)

zbereznik - ale to co Ty, ten obok Ciebie czy ten na przejściu dwie ulice dalej by chciał raczej nie jest istotne dla tej co wasz wszystkich mija, podobnie jak kilka tysięcy innych ludzi.