Dobry pomysł na odchudzanie? najpierw głodówka a potem..

jakaś ścisła dieta. Zaplanowałam nic nie jeść do niedzieli wiem że głodówka to najgorszy sposob na odchudzanie bo po niej się tyje ale mam zamiar poprostu żołądek troche 'zniechęcić' do jedzenia (pare razy tak miałam że przez stres nie mogłam nic jeść przez 2-3 dni ale gdy stres mijał mimo powrotu apetytu potrafiłam się najeść jedną bułką- niestety z czasem wracało mi to normalne obżarstwo :o ) I właśnie w tym mój pomysł, żeby po takiej głodówce (od dziś) za 5 dni zacząć taką lekką dietke, 5 posiłków dziennie o bardzo małych ilościach ale wysokowartościowych w witaminy itd. Plus mam zamiar pić bardzo dużo wody (a nie soków z cukrem) i biegać. A biegam już z 2 tyg to z tym nie będzie problemu. No i tam oczywiście brzuszki jak zwykle ale one mimo wieloletnich cwiczeń nie wiele dają może jak napne mam twardszy brzuch ale jakbym cały czas chodziła napięta to by mi coś chyba z tyłka wyleciało :o A i dodam że figurę nam normalną ale od kiedy biore tabletki (8 miesiąc) mam okropny brzuch aż dwa takie wały !! :( po cyckami i pod pępkiem. a zawsze brzuszek idealny był. Uda troche też się powiększyły ale nie aż tak bardzo (dalej jak złacze razem nogi od kolana do majtek mam że tak powiem prześwit) pewnie wiele z was skrytykuje tą głodówke z początku ale zmotywowało mnie to że w niedziele mam impreze na basenie w strojach kompielowych a po takim niejedzeniu brzuszek od razu spada (szkoda ze nie na zawsze :o) tak wiec co o tym sądzicie? bardzo mi zaszkodzi ta 5 dniowa głodówka? czytałam że jakiś typ miesiąc nie jadł i miał wielkie problemy z powrotem do jedzenia ale tak poważniej to mu się nic nie stało.