Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego grube kobiety w ogóle nie mają poczucia wstydu ???

Polecane posty

Gość gość
gość Uwielbiam jak te spaślaki wmawiają nam, szczupłym kobietą, że obrażamy je bo im zazdrościmy 'seksownych krągłości' smiech.gifsmiech.gifsmiech.gifsmiech.gif Czego mam wam zazdrości? Wielkiej obwisłej d**y? wiecznej ciąży spożywczej? spoconych wielkich cycków? galaretowatych ramion? łydek grubszych od moich ud? smiech.gif jesteście grube, a co za tym idze brzydkie spocone czyli śmierdzące i odpychająca. Aaaa i zajmujecie 2 miejsca w autobusach! smiech.gif Wspanialy manifest zazdrosci. Mowi to mgr psychologii. Bye :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mgr. chyba z wyższej uczelni lansu i bansu 🖐️ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja miałam inny problem, zawsze bylam zbyt szczupla. 49 kg przy wzroście 164. Niesamowite jak ludzie potrafią być chamscy. Nigdy nie wyzywałam puszystych osób od tłustych świń i spasionych smocurow ale w druga stronę to jakoś nie działa... Czytałam gdzieś że osoby przy kości są sympatyczne, mniej nerwowe i co? Gdzie one są, to że jestem w dolnej granicy prawidłowej wagi wystarczy żeby mi mówić że nie jestem prawdziwą kobietą, że na kości to i pies nie poleci, ze wieszakze mnie, a facet sie na mnie potłucze (mój facet akurat jest b.zadowolony). A całujcie wy sie wszyscy gdzieś. Przynajmniej mam jedrny tyłek, zgrabne nogi a cycki rozmiar B małe ale i tak fajne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 16:31 zaraz ci mgr. za 5zł powie, że też im zazdrościsz :D Ciekawe tylko czego? może zdrowia? stawów w idealnym stanie? odparzeń? chorób serca? cukrzycy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego, ze jak chamski pajac je obiad to one muszą obok wcinać sałatkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie hehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2013.07.18 A ja miałam inny problem, zawsze bylam zbyt szczupla. 49 kg przy wzroście 164. Niesamowite jak ludzie potrafią być chamscy. Nigdy nie wyzywałam puszystych osób od tłustych świń i spasionych smocurow ale w druga stronę to jakoś nie działa... Czytałam gdzieś że osoby przy kości są sympatyczne, mniej nerwowe i co? Gdzie one są, to że jestem w dolnej granicy prawidłowej wagi wystarczy żeby mi mówić że nie jestem prawdziwą kobietą, że na kości to i pies nie poleci, ze wieszakze mnie, a facet sie na mnie potłucze (mój facet akurat jest b.zadowolony). A całujcie wy sie wszyscy gdzieś. Przynajmniej mam jedrny tyłek, zgrabne nogi a cycki rozmiar B małe ale i tak fajne. x x x Mogłabym się pod tym podpisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czlowieku, juz ci ktos tu wyzej napisal, gdzie kobiety maja twoje uwagi o wygladzie; przeszkadza ci czyjs wyglad? mnie np. przeszkadzaja pijackie mordy, wygolone lby, owlosione cielska, tatuaze, wiesniacka moda, rynsztokowy jezyk i brak kultury u co drugiego faceta w Polsce. No i co? Wiele innych rzeczy tez mi sie nie podoba i jakos nie mam wyboru, niz to tolerowac. To sie nazywa zycie w spoleczenstwie. Nie chcesz patrzec na innych ludzi, to odwroc wzrok, albo sie wyprowadzadz w bieszczady, tam gdzie nie bedziesz zmuszany do niemilych widokow. I wbij sobie wreszcie do szowinistycznego lba ze wyglad i podobanie sie facetom nie jest priorytetetem dla niektorych kobiet i to ich nie dyskwalifikuje z zycia w spoleczenstwie, bo maja inne cele do osiagniecia niz idealny wyglad; natomiast twoje poglady jak najbardziej dyskwalifikuja ciebie z zycia wsrod innych ludzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×