Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mia -Teo

Czy to powód do rozwodu ? Mąż przesadza czy ma rację ?

Polecane posty

Gość roderique
Hej, Szczerze mówiąc, to zacząłbym od tego, że forum internetowe to najgłupsze miejsce do rozmowy o takich sprawach. Zaraz pojawia się mnóstwo trolli zapytaniem, czy anal też był, próbująć zmienić temat dyskusji. Nie masz koleżanek/kolegów z którymi mogłabyś porozmawiać w 4 oczy? Do rozmowy trzebaby było się przygotować, ale powiem Ci jak ja to widzę z mojej perspektywy. Jestem żonaty od roku, ale jesteśmy ze sobą już pare dobrych lat. Każde z nas ma swoją przeszłość. Ja wiem co moją żona porabiała wcześniej, ona wie co ja porabiałem. Nie wszystko mi się podobało, jej zresztą również - ale co poradzić. Co było to było, ja ją kocham za to jaka jest i jest mi z nią dobrze. Nie rozstałbym się z nią nawet gdyby mi powiedziała, że uprawiała seks grupowy, bo uważam, że byłbym frajerem. Nie należę do ludzi "mocno wierzących" i może to ma tutaj duże znaczenie. Z tego wszystkiego natomiast, najbardziej mogłoby mnie zaboleć to, że ktoś o tym jeszcze wie i rozpowiada, co moja żona robiła - to może być upokarzające dla męża bardziej niż sam fakt, że to robiłaś. To nie fair, że to przed nim zataiłaś, a jak już robisz takie rzeczy, to dobrze by było aby znajomi nie zachowywali się jak ostatnie chamstwo i przymkneli głupią jadaczkę, bo mogą komuś zupełnie bez sensu zrujnować związek. Należało się niestety zastanowić i zawaczasu przygotować na taką sytuację. Przeczytałem kilka Twoich postów i proszę - absolutnie się tym nie sugeruj - ale odnoszę wrażenie, że Ty i Twój mąż to 2 zupełnie różne-nie do końca do siebie pasujące - osoby :) Ale mogę sie strasznie mylić, bo to przecież tylko kilka postów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sadze podobnie oni do siebie nie pasuja mentalnie autorko kogo ty mialas w tym trojkacie? byle kogo byle c***a mial bo zaufane osoby bylyby dyskretne,a to swiadczy o lekkomyslnosci twojej, takze przychylam sie do opini,ze rozpowiadanie upokarza meza on nie wiedzial,nie byl przygotowany ,dostal w serce nozem od obcych ale z winy kogos najblizszego o kim obcy wiedza,ze lubila grupowo a on nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel75
Mia-Teo - nie tłumacz się przed innymi. RObiłaś to na co miałaś ochotę i dobrze się bawiłaś. do riki riki tiki - ja bym nie miał nic przeciwko żonie - jak to określasz z przeszłością - dla mnie jest to normalne że przede mną był ktoś - i pewnie z czasem chciałbym żonę namówić na rownie dobrą zabawę jak miała przed ślubem. Oczywiście Ty nie musisz się zgadzać ze mną i mieć swoje zdanie - ale nie oceniaj innych i nie wypowiadaj się co faceci wolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby facet mial 30 partnerek to byście piały jaki maczo a jak laska to kurva zaraz :o cale kafe :o a co wy takie dziewice orleańskie? masakra byc dziewicą do ślubu - to jest dopiero obciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia-Teo
Daniel75 Oj szkoda, że mój mąż nie jest taki wyrozumiały :( Dzisiaj wyprowadził się z domu i jak to określił zacytuję:"daj mi czas przemyśleć i na trzezwo zdecydować..." Zostałam sama z tysiącem myśli w głowie :( Nie ma nic gorszego niż niepewność czy mój mąż będzie nadal moim mężem !?! Aż pisać się nie chce....... Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki tam sobie facio
Myślę ze męska duma męża autorki wątku się nie podniesie. Po pierwsze o stalowej erekcji moze mezus zapomniec,zawsze będzie miał przed oczami jak mu się małżonka wije pod naporem kilku penisów naraz. To juz chyba byłoby na tyle. Facet nigdy nie wybaczy takiego poniżenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel75
Mia-Teo - nie wiem czy to kwestia wyrozumiałości czy realnego podejścia do tematu. Sex we dwoje jest fajny - ale z czasem brakuje po prostu urozmaicenia :) będziesz miała ochotę poklikać zapraszam na gg 45 74 35 26

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyceron z pis'u
Litosci! A co go obchodiz twoja przeszlosc? Przeszlosc to przeszlosc nie mowilas bo nie milo sie oniktoryh rzeczach mowi.Myslisz ze ja przyznam sie publicznie ze po pijaku spusc*pem sie do szarlotki? W zyciu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dthr
Po co ja to czytam! Właśnie jem szarlotkę od.....kuzyna chyba się porzygam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W życiu nie byłbym z taką kobietą, sorry, ale bardziej bym się skupił nad szukaniem odpowiedniejszej partnerki dla mnie, coś takiego jest nie do wybaczenia, już po ptakach. To jest poczatek końca waszego związku, a nawet jak z Tobą zostanie, to nigdy ale to nigdy nie zostanie Ci wierny!!! On Cię już nie szanuje i szacunku nie odzywska nigdy. Można być z kims kto Cię wkurza, marudzi, jest fleją cokolwiek, ale nie z kimś kogo sie nie szanuję, kim się człowiek brzydzi, to już przekreślone. On nie zapomni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel75
Gość - weź nie pieprz... laski wyrywać to tak - ale za żonę dziewicę byś chciał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajer 77
nie wyzywaj go, jedni musza znac przeszlosc partnerki inni nie,jedni ja akaceptuja inni nie,dla jednych ma znaczenie dla innych nie ma to proste jak drut a wy nie potraficie zrozumiec,ze ludzie sa rozni i maja rozne podejscie do tematow i sie bedziecie tak klocic bo dyskusja poparta argumentami nie nazwe do usranej smierci bo kazdy przeciesz ma swoja racje a inny to glab:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajer 77
Ci po prostu zle na siebie trafili, nie nadaja sie razem do zwiazku bo wyznaja inne wartosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ababababab
Autroko, zostaw mu trochę czasu, ewentualnie srpóbuj napisać list i daj mu czas. lub poproś o jedno spotkanie, gdzie będziecie mogli powiedzieć sobie szczerze o kilku rzeczach - możesz wspomnieć, że np bylaś wtedy młoda, bardzo tego żałujesz ale nie zmienisz przeszłości! Kochasz go, przysięgałaś i chciałabyś, żeby to zrozumiał, bo nie warto przekreślać wspólnego życia. Jeżeli miałoby się okazać, że jesteś w ciąży, nie używałabym tego argumentu. Ukrywałabym to tak długo jak się da. Powód? jeżeli wróci do ciebie tylko i wyłącznie ze względu na ciążę - nie będziecie szczęśliwi. Najpierw musicie się dogadać, wyjaśnić wszystko. Do innych przyszłych żon: Nie warto mówić facetowi szczegółowo o swojej przeszłości! Najlepiej powiedzieć, nie byłam święta, mam swoją przeszłość, ale ja nie chcę wiedzieć o twojej, i nie chce rozmawiać o mojej, bo to nic w naszym związku nie zmienia! A potem, jak wyniknie taka sytuacja jak u autroki, powiedziałabym, słuchaj przed ślubem powiedziałam ci, że nie byłam święta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajer 77
mozna tak powiedziec owszem,gorzej jak partner bedzie domagal sie wyjasnien co znaczy swieta nie bylam. Trzeba sie dobrze dobrac ludzie o skrajntch pogladach rzadko sie porozumieja z czasem cos wyjdzie,dlatego uwazam choc to oczywiscie nie regula,ze trzeba z kims troche pobyc przed slubem i dobrze sie poznac,zeby po slubie nie bylo zaskoczen,zdziwien i pretensji. Gdyby gosc wiedzial przed slubem nie byloby tej sytuacji albo slubu ale nie zostalby w jego swiadomosci oszukany. Poza tym sadze,ze malzenstwo to para ludzi niepowtarzalnych,bez tajemnic i sekretow powinni wiedziec o sobie wszystko,wtedy masz jasnosc z kim sie wiazesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abababababab
Masz rację. jeżeli poza miłością nie istnieje nic więcej, taki związek się nie uda! Dochodzi jeszcze zaufanie, porozumienie. Jeżeli partner będzie domagał się szczegółowej, przedślubnej spowiedzi może się nie udać. Ale jeżeli przyjmie przed ślubem takie wyjaśnienie (święta nie byłam), to potem nie może mówić, że został oszukany. Inna sprawa, że jak pozna za dużo szczegółów to jego uczucia mogą się zmienić !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajer 77
jesli uczucia sie zmienia to trwale nie byly,ja np jestem taki,ze moja mogla nawet i z druzyna murzynow tylko,chcialbym to wiedziec zeby nie zostac zaskoczony i w tej sytuacji moc powiedziec...a Ty co myslisz,ze nie wiem? nie osmieszaj sie czlowieku miej godnosc i nie rozpowiadaj o sprawach intymnych bo to swiadczy o Tobie... sam wyrabiam sobie zdanie o ludziach i opinie innych mam wiadomo gdzie, tyle,ze zaczalbym sie zastanawiac czemu mi nie zaufala i ukryla przede mna, bo wymagam szczerosci takiej jaka daje i to moglby byc powod przez ktory bym sie wnerwil nie fakt,ze Ja ci murzyni brali na sto batow;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abababababab
ok. Rozumiem. Mam pytanie, zaakceptowałbyś, gdyby powiedziała, że ma za sobą różne związki, sex dla sexu (bez związku), ale nie mówi Ci, ile razy, z kim, kiedy itp - poprostu ogólny zarys bez szczegółów! ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy pieprzycie za przeproszeniem! Czy człowiek nie ma prawa wiedzieć z KIM żyje????? Wiele rzeczy i tak wychodzi na jaw samo z siebie i co? Po 40 latach ma się poczucie zmarnowanego życia z nie tą osobą. Takie to fajne? Ja nie oczekuje żeby mi facet wymieniał każdą partnerkę z imienia i nazwiska + wszystkie pozycje ale chciałabym wiedzieć czy było ich 100 czy 6. Dla mnie to ważne. Czy był swing, trójkąt i inne nietypowe zabawy bo skoro były to znaczy, ze go to kręci a jak mnie nie to POTEM może byc kwas bo on może skrycie o tym marzyć, przekonywać mnie po 5 latach związku do tego czy np zdradzać w taki sposób. To są ważne rzeczy ułatwiające dopasowanie i życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy pieprzycie za przeproszeniem! Czy człowiek nie ma prawa wiedzieć z KIM żyje????? Wiele rzeczy i tak wychodzi na jaw samo z siebie i co? Po 40 latach ma się poczucie zmarnowanego życia z nie tą osobą. Takie to fajne? Ja nie oczekuje żeby mi facet wymieniał każdą partnerkę z imienia i nazwiska + wszystkie pozycje ale chciałabym wiedzieć czy było ich 100 czy 6. Dla mnie to ważne. Czy był swing, trójkąt i inne nietypowe zabawy bo skoro były to znaczy, ze go to kręci a jak mnie nie to POTEM może byc kwas bo on może skrycie o tym marzyć, przekonywać mnie po 5 latach związku do tego czy np zdradzać w taki sposób. To są ważne rzeczy ułatwiające dopasowanie i życie. Gdybym była facetem chciałabym wiedzieć czy laska miała sponsora, bzykała się za kasę itp. i co z tego, że to było kiedyś? To było, jest częścią jej życia, wynikało z jej postawy, z jej moralności itp Ludzie czemu ukrywacie jacy jesteście przed kimś z kim spędzić chcecie resztę życia? A potem płacz. Człowiek ma prawo wiedzieć z kim się wiąże i ma prawo podjąć decyzję nie na niedomówieniach i kłamstwach. Wściekacie się kiedy ktoś wam wciśnie ładnie opakowany towar a po otwarci nagle okazuje się że jest mnóstwo ukrytych bubli prawda? dodam, ze WIEDZIAŁ kolega wiec pani się zbytnio nie kryła. Czyli kolega może wiedzieć takie rzeczy a mąż nie tak? A czemu tak? Bała się? A skoro się bała to co to za związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Daniel75
Gośc - ale nikt nie mówi że facet nie ma prawa wiedzieć. ale skoro nie zapytał PRZED ślubem to nie musi mu się kobieta spowiadać. A skoro nie zapytał to nie może mieć do niej pretensji po latach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajer 77
abababababab ok. Rozumiem. Mam pytanie, zaakceptowałbyś, gdyby powiedziała, że ma za sobą różne związki, sex dla sexu (bez związku), ale nie mówi Ci, ile razy, z kim, kiedy itp - poprostu ogólny zarys bez szczegółów! ?? mmmmmmmmmmmmm tak o tym mowie,wiesz i tak ciezko pamietac co z kim i ile razy i szczegolow czy kleczala,lezala czy moze stala na rekach mnie nie interesuja, oczywiscie czasem sie rozmawia o tym co, jak bylo i jak sie robilo ale wtedy po prostu w rozmowie wymienia sie doswiadczeniami a nie na zasadzie siadaj i sie spowiadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajer 77
26.07.13 [zgłoś do usunięcia] gość Co wy pieprzycie za przeproszeniem! Czy człowiek nie ma prawa wiedzieć z KIM żyje????? Wiele rzeczy i tak wychodzi na jaw samo z siebie i co? Po 40 latach ma się poczucie zmarnowanego życia z nie t....... mmmmmmmmmmm ale przeciez Twoja opinia jest bardzo zblizona do mojej,dlaczego mowisz,ze pieprzymy? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abababababab
To w tym się zgadzamy :) Ja chciałabym znać ogólny zarys szczegóły są zbędne. I to miałam na myśli pisząc o braku świętości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz, że nie zapytał wcześniej? Zapytał po tym co kolega zony mu powiedziała a ona się WYPARŁA. Czemu wiec miałaby się nie wyprzeć wcześniej, nie przyznać jak pytał czy po prostu uniknąć tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frajer 77
ja mysle,ze to Nam samym powinno zalezec aby druga strona duzo o Nas wiedziala, czy to wygodnie zyc w zwiazku i denerwowac sie,ze cos sie wyda? Dla mnie to straszne. A i tak sie wyda,w niektorych przypadkach trauma,klotnie,obelgi po co to? Lepiej wyjawic siebie i miec pewnosc,ze osoba jest z Toba za to jaki jestes a nie za to jakim sie przedstawiles,masz pewnosc,ze uczucie jest szczere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Danielu czy podrywasz autorkę :D ? Oj nie ladnie wyrywać zrozpaczoną kobietę, ktorą dopiero co mąż porzucił , daj dziewczynie czas chociaż :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia-Teo
taki tam sobie facio Czyli uważasz, że problemem nie jest to, że ukryłam przed nim swoją przeszłość a to, że mąż już zawsze będzie miał przed oczami obraz jak uprawiam seks grupowy ? Starałam się porozmawiać tak szczerze z mężem ale on nie chce wyrzucić z siebie tego co myśli . Mówi tylko, że czuje się oszukany i boli go to, że kumpel zna moją przeszłość a on sam nic o mnie nie wiedział ..Twierdzi a bardziej podejrzewa, że to właśnie on brał udział w tym "wydarzeniu" jak mówi :( Daniel, dzięki ale nie mam gg........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de facto free
oj pocieszyłbym cię autorko ;) A swojemu mężowi powiedz niech sobie dziewicę znajdzie i będzie zadowolony :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość de facto free
autorko napisz czy podobał ci się trójkąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×