W miare spokojna ale czasem szalona

Na codzien jestem odpowiedzialna mamą i zoną ale coraz czesciej mam dosyc tego.Ile mozna prac,sprzatac,gotować i pilnowac głosnych dzieciaków,Lubie czasem zaszalec,potanczyć,powyglupiać się a nawet wypic drinka a nie mam mozliwosci bo moj mąz to stary zgred,niczym nie potrafi sie cieszyc ,nie lubi tez tanczyc.Czasem chciałabym sie zapomniec i miec wyrąbane na wszystkich.Tęsknię tez za wesołymi ,pozytywnymi ludzmi.Czy inne mamuski też tak mają?