Jestem przeciętnym facetem, ale za to ze świetną pracą, ładną sylwetką i

perspektywami na przyszłość. Jeżeli kobieta do drugiej randki nie da się przelecieć, to zrywam kontakt, bo wiem, że gdybym był atrakcyjnym menelem bez przyszłości, to by ze mną przespała się na pierwszej randce (takie są realia). Na razie skuteczność rzędu 20% co uważam za niezły wynik (a byłem na randkach z kilkudziesięcioma kobietami). Nie pozwolę sobie na bycie gorszym.

Jesteś ścierwem. Psycholog za grube pieniądzę wmówił ci że jesteś kimś a ty to powtarzzaszz jak mantre,

Prowokacja?

Nie pozwalaj sobie.

ja daję sie przeleciec na pierwszej;P

Nie prowokacja. Atrakcyjni faceci przecież od razu lądują w łóżkach z kobietami na randkach. Nie jest niby tak? Bo ja mam znajomych i oni wprost chwalą się swoimi podbojami. Nawet kobiety poznane w miejscach publicznych na 1-2 spotkaniu z nimi sypiają. Mam być gorszy? Bo niby co? Nic. Udało się parę razy, to uda się kolejny. I dlaczego nie jestem z kobietami, które spały ze mną do 2 randki? Bo okazało się, że to nie te. Ja wiem, że wszystkich przystojnych facetów to byście na rękach nosili i cokolwiek by nie robili, znajdziecie dla nich usprawiedliwienie. Nie będzie tak.

ja daje się przelecieć w czasie zapraszania na pierwszą randkę

gość---Ty też?;)

mysle ze kobieta nie idzie z toba do lozka nie z tego powodu ze jestes brzydki ale z tego ze sie szanuje. kobieta ktora na pierwszej randce idzie do lozka z facetem to szmata ktora siebie nie szanuje. Widac ze dlugo nie bzykales ze az tak zdesperowany jestes i rowniez widze ze nie szanujesz kobiet wiec twoja sylwetka i swietna praca nadaje sie do d**y, bo w glowie masz nasrane.

no pewnie że ja też, lubię jak nie ktoś dobrze przerooocha

NIE WIERZ we wszystko co ci koledzy powiedza bo polowa jest wielka kolorowanka :) jestes bardzo naiwny

gość---mmmmmmm;)

Dobrze robisz.

No ale te kilkadzieciąt to 20 czy 99? spisujesz je sobie zeby wiedzieć jaki z Ciebie macho? "Mam być gorszy? Bo niby co?" Dla Ciebie wyznacznikiem bycia nie gorszym jest zamoczenie w 20% z kilkudziesięciu z kobiet. WOW

Liczę na to, że skuteczność będzie dużo większa, zważywszy na to, że nie jestem przystojniakiem którzy mają 100% skuteczności do 2 randki. Nie ma kobiet które się szanują, są kobiety którymi nikt się nie interesuje i te którymi nigdy nie zainteresował się atrakcyjny mężczyzna.

Autor to glupek i tyle nawet nie potrafi odpowiedziec na proste pytania, moze twoi koledzy oprocz wygladu maja tez inteligencje, ktorej tobie brakuje.

Jestem bardzo inteligentnym mężczyznom. Moi koledzy... różnie, raz lepiej, raz gorzej ale na pewno to nie inteligencją na 1 randce zaciągali kobiety do łóżka.

20 czy 99? Ja tam byłem na dwóch randkach w zyciu. I znalazłem swoją kobietę na drugiej i jakoś nie czujesię gorszy nie przelatując eskadry szanujących się czy nie szanujących obiektów.

Różnie to bywa z kobietami ale z doświadczenia wiem że jak kobieta się interesuje facetem to za długo zwlekać nie będzie... 3-4 randki to jak na razie maksimum po jakim chodziłem z kobietami do łóżka jak się mną interesowały a bywało że i na 1 spotkaniu. Mało tego zdarzało się że i szły pretensje do mnie że nie przeleciałem babki od razu heh, wiem nie wszystkie takie są ale jak jest duża chemia to kobieta nie czeka do nie wiadomo nigdy...

Wypraszam sobie . Mna sie wiele mezczyzn interesuje. Lecz nie daje d**y kazdemu wlasnie dlatego zebym nie byla ta kolejna zaliczona. Tacy facei jak ty to zwykle scierwa, a ty dosc ze nie masz urody ani inteligencji to jeszcze jestes glupi jak but :) wiec nawet k***a na pierwszej randce by z takim cwelem do lozka nie poszla. Chcesz szacunku zacznij szanowac inne kobiety, bo zaloze sie ze nasmiewaja sie z ciebie potem ze probowales je przeleciec a ci daly kosza :)

ja sie mojemu facetowi oddalam na 5 randce co prawda jestesmy juz ze soba 4 lata - ale jakos nie uwazam aby on czul sie z tym gorzej. Masz niska samoocene i to jest problem u ciebie

Kiedyś nie chciałem nikogo przelecieć, szukałem miłości. Ale jak zbadałem temat, poczytałem, poobserwowałem i zacząłem rozmawiać ze znajomymi na ten temat, zrozumiałem że jeżeli kobieta nie daje się ci przelecieć, to ma cię w d***e i chce najnormalniej wykorzystać. Dlatego przystojni uprawiają seks na pierwszej randce, bo kobieta "ich chce". Jak widać, moje zachowanie jest jak najbardziej normalne. Póki co mogę powiedzieć, że u dwóch na 10 kobiet mam szansę, reszta chce moich pieniędzy, albo żebym im prace załatwił :)

Sam mowisz ze Twoi koledzy nie sa zbyt madrzy - to dlaczego NIBY taki inteligentny facet jak Ty bierze z nich przyklad ?? Moze nie jedenej dziewczyniesie podobales ale sam to skresliles bo ci nie dala na pierwszej randce?? Daj spokoj , mysl troche.

Faktycznie mam niską samoocenę. Koledzy atrakcyjni na pierwszej randce lądują w łóżku, a ze mną kobiety by się tylko spotykały i rozmawiały, od razu szukały tematu związku itd. To dało mi do zrozumienia, że jestem w oczach kobiet gorszy, ale jak "wykazałem" swoich zachowaniem nie w oczach wszystkich kobiet. Jak facet atrakcyjny jest, to kobieta od razu powie, że jest inteligentny, nawet jakby był przygłupem. Więc te teksty o braku mojej inteligencji, potwierdzają tylko moje stanowisko, mówię o tym, że kobieta to prosta, wręcz prymitywna istota, oceniająca wszystko pod wpływem instynktownych, mylnych odczuć.

Zresta nie musisz kazdej dzieczynie na pierwszej randce wykladac jak na tacy wszystko o sobie... nie musi wiedziec ile zarabiasz i gdzie pracujesz. Troche pokory i skromnosci w sobie.

Ale że co? Jak człowiek jest inteligentny to ma akceptować że jest gorszy i unikać przyjemności? Skoro część moich znajomych, którzy są kretynami, mogli sypiać z kobietami po studiach na pierwszych spotkaniach, to czemu ja miałbym być kimś gorszym?

Watpie w to - tylko jakies puste lale, ktore faktycznie leca do lozka na perwszej randce. Prawdopodobnie Ty spotykales sie z inteligentnymi kobietami i szanujacymi siebie. To ze kobieta Ci da na pierwszej randce to wcale nie oznacza ze jestes z***bisty, bo rownie dobrze ona moze ciebie wykorzystac i potem gadac na twoj temat. Z tego co wynika jestes facetem szanujacym siebie- nie musisz byc tacy jak koledzy bo to z***biste i poprawi mi samoocene. Zacznij myslec za siebie

Ale dlaczego uwazasz ze jestes gorszy? - to tylko siedzi w Twojej glowie. Umawiasz sie na randki , dziewczyny z Toba rozmawiaja to ty je skreslasz nie one ciebie.

Aha, czyli zamiast samochodem, mam przyjechać "po nią" autobusem, zamiast w garnitur, czy jakieś eleganckie ubranie, mam specjalnie kupować jakieś szmaty i zamiast do restauracji, mam kobiety zabierać na dworzec do budek z kebabem? Mam udawać że jestem menelem, jąkać się, przeklinać, pieprzyć bez sensu i ukrywać kim naprawdę jestem? Zainteresowania też bym musiał zmyślić, bo te mam również ambitne. Ale rady. Zresztą, jak już pisałem, dla mnie zachowanie kobiety na randce jest wyznacznikiem, czy mnie szanuje i czy się jej podobam. Jak mnie nie szanuje i się jej nie podobam, to nie pójdzie ze mną do łóżka od razu (ale z przystojnym by na pewno poszła). Co niby jest złego w tego typu "sortowaniu" kandydatek na partnerki?

To ze koledzy codziennie maja inne to nie znaczy ze sa lepsi. Zalezy czego oczekujesz od zycia. Szukasz partnerki na cale zycie ? Jezeli tak to taka nie pojdzie z toba do lozka na pierwszej randce... chcesz jedno razowo bzykac ? idz na dyskoteke tam po alko. kazdy kazdemu sie podoba i znajdziesz duzo latwych kobiet. Ale pomysl czy ty tego naprawde chcesz , czy tylko chcesz to robic zeby sie chwalic ile to ty lasek nie przeleciales.