Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak radzić sobie z brakiem bliskości?

Polecane posty

Gość gość
no i zaczęliście wreszcie pisać rady/swoje historie/swoje zdanie :) czyli 1. mam patrzeć w oczy...ale ja szybko spuszczam wzrok, tak jakbym była nieśmiała.. a do ostatniej wypowiedzi...to czym go tak urzekłaś? 2. związki są przereklamowane - ale czy Ty nie trafiłaś po prostu na kiepski model, który na Ciebie nie zasługiwał? przecież on nie dawał z siebie NIC. w takim razie, to oczywiście że ja wolę być sama niż z kimś takim 3. mniej mi chodzi o popęd seksualny, bardziej o przytulanie własnie, takie ogólne wsparcie i bliskość. 4. i wreszcie a propos seksu - wibrator ma być alternatywą tak? szczerze mówiąc, to pomyślałam, że jak stuknie mi30tka i nikogo wartościowego nie spotkam, to się zacznę puszczać od czasu do czasu żeby mieć COKOLWIEK z tych relacji damsko-męskich. Tego typu propozycje padały wiele razy, ale ja tego nigdy nie zrobiłam. Może szkoda. Może bym miala godzinę bliskości chociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację. Ja żyję od lat w "czystości"... właściwie to nigdy nie uprawiałam seksu mimo że mam prawie 30tkę i jakoś mi tego nie brakuje... no może czasami. Ale jakieś zabawy z wibratorem to dla mnie zbyt wyuzdane jest i obrzydliwe ;) Natomiast takie życie ma wiele pozytywów: - nie martwisz się o ciążę (ja akurat i tak nie chcę dzieci, już jak byłam dzieckiem wiedziałam, że nie chcę mieć dzieci i tak mi zostało, nie widzę siebie w roli matki, siebie rodzącej itp.); - nie trzeba brać żadnego syfu typu pigułki anty, które bardzo niszczą ciało kobiety, powiedzmy sobie wprost to jest trucizna; - nie boisz się, że facet cię zdradzi, zostawi dla młodszej, ładniejszej; - nie musisz godzić się na jakieś zboczenia typu anal, połykanie spermy, co teraz wielu facetów-zboczeńców wymaga od kobiety, bo się pornusów naoglądali; - Nie musisz się wkurzać, że bydlak ma na kompie sporawą kolekcję pornusów i sobie ogląda jak nie widzisz, a czasem nawet przy tobie, bo te bydlaki się teraz niczego nie wstydzą; - konta jakieś na portalach pornograficznych typu zbiornik, roksa, show-up, ogląda tam pieprzące się pary, szuka dziwek, prawie każdy facet teraz tak ma; - nie jesteś dla nikogo obiektem seksualnym więc nie musisz martwić się o wielkość cycków, ciasność c*pki, kręcić tyłkiem jak idziesz, byle tylko być seksowną, żeby cię facet nie zostawił. Więc w sumie fajnie tak żyć bez seksu, choć popęd jak ale można nad tym zapanować. A jak ma się to robić z byle kim, to lepiej żyć we wstrzmięźliwości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no ja bym się puszczać nie mogła, dla mnie to obleśne jest pieprzyć się bez miłości, jakieś f**kfriendy to nie dla mnie. To juz wolę całe zycie żyć bez seksu niż tak się upodlić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem...ale czy my mówimy o przeciętnym polskim facecie? Mam się martwić tymi sprawami...bo to dotyczy większości z nich? No proszę Was...jeśli takie macie doświadczenia, to może poszukam w innym kraju.WIELKOŚĆ CYCKÓW CZY D**Y ma dla nich pierwszoplanowe znaczenie? ciekawe, bo dla mnie wielkość ich * nie ma znaczenia, nawet jeśli ma mi być przez to mniej przyjemnie. A tabletek anty i tak bym nie brała, prezerwatywy są i inne metody. Dziewczyny..tylko dlatego mogą tacy być, jeśli im pozwalamy. Leżą na kanapie, bo wiedzą że kobieta wszystko zrobi za nich. Nie wierzę, że nie ma jeszcze paru sensownych i nie-zboczonych, jak napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potrzeba przytulania i bliskosci to tez element popedu seksualnego... ja kiedys brałam takie leki, co mi wyeliminowały do zera nei tylko poped, ale tez i potrzebe przytulania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na tę chwilę też bym nie umiała się puszczać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaczerniłam nicka - autorka. I tak fajnie, że nie ma prowokacji i bluzgów w tym temacie na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba już nie wierzę w normalnych facetów... Owszem może zdarzy się jakiś raz na 100 ale taki do 30tki jest już zajęty. A to co zostało, szkoda gadać... Zresztą podam przykład. Czytałam kiedyś na jakimś forum posty samotnego 35latka, co się żalił na samotność i że nikogo znaleźć nie może. Ot tak z ciekawości wrzuciłam jego nicka w google, a tam co się pokazało, konto na zbiorniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w polsce jest taki przesadzony konserwatyzm, jeszcze jednostronny, ze kobieta jak lubi seks to sie puszcza, a facet to wtedy normalny jest... wg mnie juz lepsze "puszczanie sie" niz przereklamowane zwiazki z pierdzeniem pod jedna kołdra 50 lat... dajcie zreszta spokój z tym kretyńskim okresleniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam nic do seksu ale chciałabym to robić z jednym partnerem w stałym związku, a nie się puszczać co chwila z innym albo z kimś kto nie traktuje mnie poważnie i nie myśli o mnie jak o przyszłej żonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idę się położyć, bo z tego wszystkiego znowu mam doła :( Taka piękna pogoda a ja nie mam nawet faceta żeby z nim wyjść na spacer... Nie wiem Boże czemu mnie tak pokarałeś, czemu inne jakoś zawsze kogoś znajdą, a ja trafiam na samych idiotów, no czemu??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, no nie miej doła. jak zaczynałam pisać ten wątek to płakałam, a teraz śmiać mi się chce z tej beznadziei, która nas -kobiety-otacza. Może warto poszukać w innych krajach Europy, w Holandii widziałam miłe obrazki...mąz wiozący tulipany dla żony i całe rodziny na rowerach z dziećmi. A że sobie aplikują eutanazję na koniec życia, to inna sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nazewnictwo mało obchodzi, puszczać się czy f**king friends czy mieć romans na 1 noc, bez różnicy. nie mnie oceniać inne kobiety. Szkoda, że POlki uchodzą za takie ekstra chętne za granicą, i za kasę często, ale co zrobic. chodzi o to jak ja sie z tym czuję jako kobieta. nie wiem, bo nie próbowałam,ale wydaje mi się, że nienajlepiej. nieco brudna, bo np. nie jadam z jednego talerza z obcymi ludźmi, więc dlaczego mam ich lizać bez większego związku uczuciowego. ale obiecałam sobie, że nie przejdę całego życia bez seksu, więc może kiedyś zrobię wyjątek. na razie czekam i mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawy temat, mnie też dotyczy. Z tym, że boję się zaangażować, to problem natury psychologicznej. Teraz mam przyjaciela, z którym dochodzi do pieszczot (jestem dziewicą), ale widzę, że to nie to. Dalej marzę o bliskości fizycznej z uczuciem, kiedy kogoś pragnę, do tego poczucie winy, że jestem łatwa ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczek smoczek
Też mnie dotyczy ten problem ale znam przyczynę... pewnie jestem nieatrakcyjna, bo nie oszukujmy się - jak nikt nawet nie zaprasza na radnkę, to z wyglądem musi być coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie uważam za nieatrakcyjną, ale jak juz powiedziałam na wstępie - nieatrakcyjne dziewczyny też znajdują facetów i to czasem bardzo przystojnych. mysle, ze przyczyna lezy gdzie indziej, w naszym zachowaniu sie - to czym emanujemy. Jakbym jednak wiedziała dokładnie w czym problem, zmieniłabym to od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×