Jak powinnam postąpić?

W maju 2012 poznałam starszego o 8 lat faceta. Była to miła znajomość, wszystko szybko się potoczyło.. Nawet w lipcu zamieszkaliśmy razem. We wrześniu nasz kontakt osłabł, aż miesiąc później definitywnie zadecydowałam o rozstaniu. Powodem tego było, że zaczęłam czuć się nie kochana i nie potrzebna już. Po moim wyjeździe on kilka razy kontaktował się ze mną by to ratować ale nie odezwałam się już. Także od października 2012 nie mieliśmy już w ogóle żadnego kontaktu. Wczoraj wieczorem dostałam telefon. Okazało się, że to on i że jest bardzo chory (ma nowotwór) prosił mnie o pomoc. Chodziło mu tylko o kontakt ze mną w czasie choroby. Nie wiem co myśleć i co zrobić. Nie mieszkamy też blisko siebie.

skoro się kiedys tobą nie interesowal, tylko cie posuwal a jak mu sie znudzilas to cie kopnal w tylek, to olej go teraz, niech zdycha bydlak

pomóż mu, jak Cię prosi

Spotkałabym się z nim ale nie zostałaby na noc