Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość praktycznamamamama

Zaczęłam podawać 12 tygodniowemu dziecku przetartą marchewkę

Polecane posty

Gość praktycznamamamama

jestem w trudne sytuacji finansowej. Chcę, żeby dziecko jak najszybciej jadło to co my bo nie stać mnie na mleko i te wszystkie słoiczki. Kupiłam kilko marchwi w biedronce i dałam mu już przedwczoraj trochę. Mały szamał ładnie trochę zdziwiony. Nie zauważyłam nic niepokojącego po tym posiłku. Dzisiaj znowu mu dam na obiad. Nie mam zamiaru się tak cackać nad dzieckiem jak to jest teraz modne... Nic mu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj przestan jak nic mu nie jest to niech je coś nowego. mnie stać na mleko a swojej też dałam marchew jak skończyła 3 miesiące. dawałam jej przez ok tydzien i nic jej nie było to zaczęłam do marchewki dodawać ziemniaka. codziennie coraz więcej aż wjmmatt zjadła samego ziemniakami. następnie dałam jej jabłko z marchewka, później samo jabłko.teraz ma 4 miesiące. je. marchew, jabłko, ziemniaka, pietruszke ale mało. dostaje też kaszke owocowa. wszystko to wprowadziłam do diety zanim skończyła 4 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba było karmić piersią , za darmo i wygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktycznamamamama
Chciałam karmić piersią :( niestety nikt mnie nie poinformował, że nie mogę dopuścić, żeby mi piersi przewiało jak miałam nawał pokarmu. Wychodzą ze szpitala nie załozyłam kurtki "bo tylko do taksówki przejde pare metrów"... Dostałam takiego zapalenia ze było już po karmieniu... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Ty o tym nie wiedziałas? nawet mój mąż o tym wiedział i jak karmiłam to pilnował żebym nie marzła i nie przeziębila piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra jesteś. nie stać cię na mleko dla dziecka ale na taksówkę owszem? Haha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he,temat mający na celu sprowokować mamuśki :) zauważcie,że autorka specjalnie napisała,że marchew kupiła w biedronce:) idż z tym tematem na dział macierzyństwo-zaraz się eko mamy zlecą,że taka marchew jest szkodliwa,bo one wszystkie tam mają własne eko ogródki,gdzie hodują eko warzywa i eko owoce dla swoich eko dzieci:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktycznamamamama
15 zł na taksówke wydana tylko raz wracając ze szpitala to nic w porównaniu z 15 zł wydawane co 3 dni na mleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktycznamamamama
a i tak, celowo napisałam że marchewka jest z biedronki, ale to tylko dlatego, żeby podkreślić, że nie zamierzam się tak cackać z dzieckiem tak jak tu te wszystkie, tak jak napisałeś/aś, eko mamusie z wścieklizną macicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,nie obraż się,ale skoro w tej chwili nie stać Was na mleko to jak sobie dacie radę później?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co w ogole zaczynalas to mleko? Trzeba bylo od razu schabowego dawac. A tak powaznie dziecko do 1 roku zycia powinno pic mleko a do 6 miesiecy musi pic mleko i wprowadzanie pokarmow nie ma tu nic do tego. Jak odstawisz mleko niemowlakowi to bedzie problem, bo co mu dasz do picia? bezwartosciowa wode? a z marchewki to ani tluszcy ani tym bardziej bialka nie dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie Poprostu śmieszą te EKO mamusie. ja nie mam ogródka. część warzyw mam od znajomego ze wsi ale też nie wszystkie więc często kupuje też na targu czy w markecie. tyle w temacie. no i też tak nie pilnuje bo teraz skończyła 4 miesiące. jak będzie miala 4,5mies to mamy szczepienie a zaraz po nim zamierzam wprowadzać brokuł, cukinie, pietruszke i seler, kilka owoców a następnie również mięso i ryby. po za tym nawet pediatra mi powiedziała że nie jest zabronione i powiedziane że dopiero po 4miesiącu rozszerzać dietę tylko jak dziecko jest na mm to na 4 miesiące wystarcza zapas żelaza, dlatego wprowadza sie inne produkty, żeby nie doprowadzić do anemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym jak cie tak bardzo boli ta sytuacja, to oszczedzaj na sobie nie na dziecku, przynajmniej nie w tym okresie kiedy to mleko jest mu najbardziej potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha. a co do mleka to ja kupuje nan. duża puszka 800gram w kauflandzie niecałe 39zł i starcza mi Srednio na 1,5tyg więc chyba taniej wychodzi niż twoje. a najtaniej to chyba rossmanowskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktycznamamamama
ja nie mówię, że zaraz go od mleka odstawie, ale zrobie to na pewno wcześniej niż robią to matki w dzisiejszych czasach. A jeśli dziecko będzie jadło inne posiłki to i mleka mniej będzie zchodzić. Zawsze można go też powoli na mleko krowie przestawiać np od 7 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 miesięcy to zdecydowanie za wcześnie. minimum rok. a wg nie powinno sie do 3roku życia. tylko wyroby mleczne jak kefiry, sery, jogurty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama żłopałaś krowie, ale z dziecka robisz niedorozwoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktycznamamamama
800 g na półtora tygodnia? Kupuje bebiko 350 g. 2 paczki to 700 g i starczają mi na góra 6 dni a czasem na krócej. Więc takie 800 g starczyłoby mi max na tydzień. Twoje dziecko widocznie mniej je. Mój syn od początku był duży, jak się urodził miał 4300 kg i mm pije dokładnie co 2h15min jak w zegarku po 100 ml. Jedynie w nocy ma dłuższe przerwy. Od urodzenia jadł dużo i był duży. I żadne karmienie co 3 godziny nie wchodziło w grę. Próbowałam go przetrzymywać, oszukiwać herbatką ale po 2 dniach ryku takiego, że aż mu tchu brakowało zrezygnowałam i daje mu wtedy kiedy tego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praktycznamamamama
7 miesięcy to zdecydowanie za wcześnie. minimum rok. a wg nie powinno sie do 3roku życia. tylko wyroby mleczne jak kefiry, sery, jogurty. x x x x To dlaczego firma Hipp produkuje deserki dla dzieci "po 4 miesiącu" na "mleku pełnym" czyli krowim? Tu masz link. http://hipp.dodomku.pl/salon_hipp/produkt/28177/9062300107453/HiPP_BIO_Przysmak_na_dobranoc_kaszka_manna_z_mlekiem_i_owocami.html To chyba można wcześniej dawać, tylko teraz taki szał panuję, że tego nie, tamtego nie... Moja koleżanka dziecku selera nie daje do tej pory bo "nie wolno" a dziecko ma już 1,5 roku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jest to WYRÓB MLECZNY a nie mleko. seler można po 5miesiącu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ten post to do mnie to NIE ZŁOPAŁAM KROWIEGO bo byłam karmiona piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sama przestała mleko pić jak pół roku miała,jadła za to jogurty i deserki mleczne np te z hipp. Lekarz tylko witaminy przepisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale tak
serki+jogurty+witaminy mogą zastąpić mleko ale czy to wyjdzie taniej niż mm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz czemu nie mozna dawać dziecku mleka krowiego do 3 roku życia? bo dziecko ma za małe kanaliki nerkowe zeby mleko syntezowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz czemu nie mozna dawać dziecku mleka krowiego do 3 roku życia? bo dziecko ma za małe kanaliki nerkowe zeby mleko syntezowalo. . . . . hahaha dobre sobie. Mieszkam w bardzo złej dźielnicy Piekar Śląskich. Obok mnieszkają same patologiczne rodziny, każda z gromadą dzieci. KAŻDE z nihc dostawało mleko krowie już chyba od 6 miesiąca życia a normalne jedzenie jak tylko już potrafiły trochę gryźć, bo matki pieniądze z zasiłków przepijały. Kiedyś byłam świadkiem jak ojciec, 10 miesięcznemu dziecku dosłownie RZUCIŁ korpus wyciągnięty z zupy do jedzenia i te dziecko go tak "obgryzało" nieporadnie w rączkach. I co? i każde z tych dzieci, mimo takiego "hardcoru" żywieniowego, żyją, mają się dobrze i nigdy nie widziałam ,żeby im coś dolegało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam na wsi
dopiero po latach to wychodzi. dzieci beda bardziej chorowite

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po ilu latach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To nie jest kwestia obnizonej
odproności, ale stanu kości. Popatrz na te pokolenia babć i prababć, żywionych wyłacznie mlekiem krowim. Poskładane często w pół, bo mleko krowie wytrąca wapń z kosci i zaawansowana osteoporoza gwarantowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:D :D :D :D :D Wy się martwcie, żeby Wasze dzieci karmione wynalazkami w ogóle dożyły takiej starości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×