moi rodzice nie mają za co żyć

przez to twoje pomaganie oni żyją w przeświadczeniu że co by się nie dzialo to coreczka pomoże , pomoc można oczywiście , ja sama rodzicom pomagam ale wszystko to w rozsądnych granicach , czy ojciec dalej przegrywa kasę ? Jeśli tak to wogole nie ma o czym mówic

mówi że nie gra,długi są z nabranych kredytów,na koncie są komornicy którzy w końcu upomnieli się o kase.nie daję pieniędzy,robię zakupy,opłacam rachunki,kupuje lekarstwa,ale tak jak ktoś powiedział do póki będą wiedzieć że córunia da to nic się nie zmieni. ciężko się odciąć niestety,zbyt dobra jestem i żal mi ich.grał tylko ojciec,matka tylko winna że tyle lat to ukrywała przed nami kurcze

nie podpisałam się wyżej

Myślę, że rodzice sami powinni sobie radzić ze swoimi długami. Ja żałuję ludzi chorych, takim na pewno pomogłabym. W innych sytuacjach można pomóc jednorazowo, żeby dać im czas ułożyć pewne sprawy, ale na dłuższą metę to nie jest rozwiązanie. Powinni przemyśleć jak pospłacać długi, domówić się w miarę możliwości z komornikami, może coś pozawieszać. Może mogliby część domu wynająć, albo ojciec mógłby wyjechać za granicę czy podjąć dodatkowe prace. Mama też powinna zarabiać, w sumie jest młodą kobietą i mogłaby zarobić na jedzenie. Rozumiem, że pomagasz rodzicom, chyba też w podobnej sytuacji nie umiałabym inaczej, ale to nie może trwać wiecznie, tym bardziej że już o to masz w domu konflikty z mężem. Porozmawiaj z rodzicami poważnie - musicie ustalić rozsądne rozwiązanie. Nie ma sytuacji bez wyjścia.